Althazan pisze:Zależy jakie.
Pisałem ogólnie.
Znane wytwórnie nie wypuściły bubla,
Czy Volcano zaliczasz do tych lepszych?

Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu (nie dotyczy to wydań japońskich, tylko wszystkich), że płyty w digipackach (czy jak tam się one nazywają) to są jednak buble. Swoją drogą ciekawe jakie są koszty wyprodukowania "tekturki", a jakie zwykłego pudełka.
już nie mówiąc o częstotliwości z jaką są w stanie to robić znane firmy z USA - Intrada, Varese czy Lala...
Cóż, Stany starają się dogonić Europę jak widać.