http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... wsqFR5bh6Q
WTF?
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6116
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35125
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9385
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: WTF?
Nie, nie. Tak jak stock footage/photography.
O ile podlega to prawom autorskim, jest to muzyka o generalnym zastosowaniu, którą można wszędzie wrzucić. W czasach Golden Age dużo score'ów, zwłaszcza z horrorów klasy B było wrzucanych, gdzie się da w niskobudżetowych filmach. Stock music to, mówiąc ściśle, tania muzyka, którą można gdzieś wrzucić, czy do wideo czy do filmu.
Prawdą jest, że zyskało to znaczenie "oklepana/banalna", jak mówi Danielos, ale oryginalne znaczenie było trochę inne. (np. o Iron Manie Djawadiego można powiedzieć, że brzmi jak "stock music", bo jest typowe, itd.)
O ile podlega to prawom autorskim, jest to muzyka o generalnym zastosowaniu, którą można wszędzie wrzucić. W czasach Golden Age dużo score'ów, zwłaszcza z horrorów klasy B było wrzucanych, gdzie się da w niskobudżetowych filmach. Stock music to, mówiąc ściśle, tania muzyka, którą można gdzieś wrzucić, czy do wideo czy do filmu.
Prawdą jest, że zyskało to znaczenie "oklepana/banalna", jak mówi Danielos, ale oryginalne znaczenie było trochę inne. (np. o Iron Manie Djawadiego można powiedzieć, że brzmi jak "stock music", bo jest typowe, itd.)
Re: WTF?
O! Na pewno chodzi o to znaczenie. Serdeczne dziękiPaweł Stroiński pisze:O ile podlega to prawom autorskim, jest to muzyka o generalnym zastosowaniu, którą można wszędzie wrzucić. W czasach Golden Age dużo score'ów, zwłaszcza z horrorów klasy B było wrzucanych, gdzie się da w niskobudżetowych filmach. Stock music to, mówiąc ściśle, tania muzyka, którą można gdzieś wrzucić, czy do wideo czy do filmu.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: WTF?
A ten "stock music" nie jest czasem od Mike'a Stock'a, jednego z producentów brytyjskich gwiazdeczek POP lat 80. XX wieku? Stock Aitken Waterman tworzyli obciachowe, proste piosenki, z banalnymi melodiami o miłości grane na elektronicznych instrumentach. To oni wylansowali Kylie Minouge, Jasona Donovana i Ricka Astleya.
-
Templar
Re: WTF?
No raczej nie, to jest tak jak wytłumaczył Paweł, określenie stock występuje w wielu miejscach, mamy właśnie np. stockowe zdjęcie, szablony na strony WWW, jest to po prostu najczęściej profesjonalny lub półprofesjonalny projekt, który każdy może kupić za grosze i wykorzystać u siebie. Ze stockową muzyką mamy często do czynienia w przypadku zwiastunów, jest wiele stron oferujących sprzedaż z ogromnymi bibliotekami i każdy może kupić utwór i wykorzystać go u siebie.
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Re: WTF?
Rynstock music? Mocne.
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9385
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: WTF?
Czasami nie podlega prawom autorskim, jest royalty-free. Wtedy można to wrzucić za darmo.Templar pisze:No raczej nie, to jest tak jak wytłumaczył Paweł, określenie stock występuje w wielu miejscach, mamy właśnie np. stockowe zdjęcie, szablony na strony WWW, jest to po prostu najczęściej profesjonalny lub półprofesjonalny projekt, który każdy może kupić za grosze i wykorzystać u siebie. Ze stockową muzyką mamy często do czynienia w przypadku zwiastunów, jest wiele stron oferujących sprzedaż z ogromnymi bibliotekami i każdy może kupić utwór i wykorzystać go u siebie.


