Kilar by to lepiej zrobiłDanielosVK pisze:Parokrotnie.
ICH TROLLE 2: DETOX [UPDATE]
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Już nie pomnę o poziomie technicznym i orkiestracjach, w których to Gregson może czyścić buty Shore'owi, ale i w kwestiach oryginalności, której poza średniowiecznym chórem w KOHu to HGW chyba nigdy nie pokazał. Szczerze nie przychodzi mi do głowy ani jedna rzecz, w której HGW by Shore'a przewyższał. No, może ew. to, że jest mniej trudny w słuchaniu, ale czy to zaleta to trudno mi określić.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
-
bladerunner
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7895
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Już wolę Videodrome. :)Koper pisze:Taaa... zwłaszcza taka kupa jak Pelham jest baaaardzo przystępna.
Dla mnie jednak nie.dziekan pisze:Nie robmy z tego zadnej filozofii bo ja uwazam,że techniczne aspekty to mimo wszystko najmniej istotny detal.
Prace przed LOTRem - The Cell, Looking for Richard, Big, Ed Wood, różnorakie, mroczne thrillery - tam pokazał, na co go stać. W filmie to już szczególnie. Zgodzę się, że po LOTRze trochę podupadł, ale wg mnie nadal nie schodzi poniżej pewnego poziomu, a takie Departed lub Eastern Promises uważam za naprawdę udane projekty.Shore nie tyle co mi sie niepodoba,ale poprostu stac go na wiecej,ale już wyraznie mu sie nie chce przez to,że tak promuje jego ''dzieło życia''.
Tutaj się zgodzę - Eclipse to jedyny score Shore'a jaki znam i niezbyt lubię.Przeciez taki Eclipse ma kilka bardzo chwytlwych tematow a sam przyznasz,że jako calosc to tylko taka tapeta.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
-
bladerunner
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9414
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
-
bladerunner
-
bladerunner
Jak by to okroić do 20 -25 minut całkiem w pytkę by było . 1, 5 i 3 ostatnie utwory dają rade.dziekan pisze:No jakos wole Gregsona.bladerunner20 pisze:Pawełł przecież nawet ja stwierdzam, że Pelham zwłaszcza na płycie to szit. Gdzie ten Gregson do oryginału.
To co kupujemy?
P.S poczekajmy na Niepowstrzymanego lepiej, też pociąg i może będą autografy..
- Łukasz Wudarski
- + Sergiusz Prokofiew +
- Posty: 1326
- Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
No i co błędne te me konkluzję?dziekan pisze:Ja dzisiaj sobie obejrze Taking Of Pelham 1 2 3 bo zrobilem nagrywanie programu dzisiaj o 21 na CInemax HD wiec zobaczymy jak muzyka sie sprawuje w obrazie![]()
Domyslam sie tylko,że Babuch jak zwykle wyciąga błędne konkluzje na temat wielu prac w swoich recenzjach,wiec z Pelhamem pewnie jest podobnie
Why So Serious !?