ICH TROLLE 2: DETOX [UPDATE]

Dla forum FilmMusic.pl Offtop jest źródłem sukcesu. Złotą żyłą. Dlatego stworzyliśmy specjalne miejsce wypowiedzi utrzymanej w tonie, delikatnie mówiąc, luźno-frywolnym. Wszystko co uznane zostanie za Offtop trafiać będzie tutaj.
Wiadomość
Autor
bladerunner

#16 Post autor: bladerunner » ndz paź 24, 2010 13:42 pm

DanielosVK pisze:Parokrotnie. :P
Kilar by to lepiej zrobił :o .

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#17 Post autor: DanielosVK » ndz paź 24, 2010 13:47 pm

A ja podejrzewam, że nie. Otrzymalibyśmy pewnie dobry score, jednak ze zrzynkami z Draculi w kwestiach mroku, poza tym nieumywający się pod względem oddania klimatu do Shore'a.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59983
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#18 Post autor: Adam » ndz paź 24, 2010 13:47 pm

Kilar nie był brany pod uwagę :evil: durna plota którą polskie dziennikarzyny rozsiały..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#19 Post autor: DanielosVK » ndz paź 24, 2010 14:26 pm

Już nie pomnę o poziomie technicznym i orkiestracjach, w których to Gregson może czyścić buty Shore'owi, ale i w kwestiach oryginalności, której poza średniowiecznym chórem w KOHu to HGW chyba nigdy nie pokazał. Szczerze nie przychodzi mi do głowy ani jedna rzecz, w której HGW by Shore'a przewyższał. No, może ew. to, że jest mniej trudny w słuchaniu, ale czy to zaleta to trudno mi określić.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#20 Post autor: DanielosVK » ndz paź 24, 2010 14:41 pm

A jakie są niby Twoje oczekiwania?
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#21 Post autor: DanielosVK » ndz paź 24, 2010 14:47 pm

Znam kilka i co. Każdy może szukać w muzyce czegoś innego, jasnowidzem niestety nie jestem, więc pytam.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

bladerunner

#22 Post autor: bladerunner » ndz paź 24, 2010 14:55 pm

DanielosVK pisze:Znam kilka i co. Każdy może szukać w muzyce czegoś innego, jasnowidzem niestety nie jestem, więc pytam.
Zmień Avatar lepiej. :P

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#23 Post autor: DanielosVK » ndz paź 24, 2010 15:03 pm

Fakt, zapomniałem, dziękuję.

Ale najpierw mówisz o oczekiwaniach, potem mówisz, że w muzyce niczego nie szukasz. Więc wnioskuję, że Shore Ci się po prostu nie podoba, a nie nie spełnia Twoich oczekiwań?
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26544
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#24 Post autor: Koper » ndz paź 24, 2010 15:15 pm

dziekan pisze:Gregson tworzy 1mln razy bardziej przystepniejszą muzyke od Shore'a a to jest bardzo ważne dla każdego amatora MF :wink:
Taaa... zwłaszcza taka kupa jak Pelham jest baaaardzo przystępna. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

#25 Post autor: DanielosVK » ndz paź 24, 2010 15:20 pm

Koper pisze:Taaa... zwłaszcza taka kupa jak Pelham jest baaaardzo przystępna.
Już wolę Videodrome. :)
dziekan pisze:Nie robmy z tego zadnej filozofii bo ja uwazam,że techniczne aspekty to mimo wszystko najmniej istotny detal.
Dla mnie jednak nie.
Shore nie tyle co mi sie niepodoba,ale poprostu stac go na wiecej,ale już wyraznie mu sie nie chce przez to,że tak promuje jego ''dzieło życia''.
Prace przed LOTRem - The Cell, Looking for Richard, Big, Ed Wood, różnorakie, mroczne thrillery - tam pokazał, na co go stać. W filmie to już szczególnie. Zgodzę się, że po LOTRze trochę podupadł, ale wg mnie nadal nie schodzi poniżej pewnego poziomu, a takie Departed lub Eastern Promises uważam za naprawdę udane projekty.
Przeciez taki Eclipse ma kilka bardzo chwytlwych tematow a sam przyznasz,że jako calosc to tylko taka tapeta.
Tutaj się zgodzę - Eclipse to jedyny score Shore'a jaki znam i niezbyt lubię.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

bladerunner

#26 Post autor: bladerunner » ndz paź 24, 2010 15:27 pm

Koper pisze:
dziekan pisze:Gregson tworzy 1mln razy bardziej przystepniejszą muzyke od Shore'a a to jest bardzo ważne dla każdego amatora MF :wink:
Taaa... zwłaszcza taka kupa jak Pelham jest baaaardzo przystępna. :P
Nudny się robisz z tym Pelhamem :P, ale racje masz ....

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9340
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#27 Post autor: Paweł Stroiński » ndz paź 24, 2010 16:01 pm

Posłuchajcie score'u Shire'a. Obejrzyjcie tez film. I zastanówcie się, co lepsze.

bladerunner

#28 Post autor: bladerunner » ndz paź 24, 2010 16:06 pm

Paweł Stroiński pisze:Posłuchajcie score'u Shire'a. Obejrzyjcie tez film. I zastanówcie się, co lepsze.
Pawełł przecież nawet ja stwierdzam, że Pelham zwłaszcza na płycie to szit. Gdzie ten Gregson do oryginału.

bladerunner

#29 Post autor: bladerunner » ndz paź 24, 2010 16:18 pm

dziekan pisze:
bladerunner20 pisze:Pawełł przecież nawet ja stwierdzam, że Pelham zwłaszcza na płycie to szit. Gdzie ten Gregson do oryginału.
No jakos wole Gregsona.
Jak by to okroić do 20 -25 minut całkiem w pytkę by było . 1, 5 i 3 ostatnie utwory dają rade.
To co kupujemy? :lol: aaaa zapomniałem, że to na zwykłe CD-R nagrane.

P.S poczekajmy na Niepowstrzymanego lepiej, też pociąg i może będą autografy.. :lol:

Awatar użytkownika
Łukasz Wudarski
+ Sergiusz Prokofiew +
Posty: 1326
Rejestracja: czw kwie 07, 2005 19:41 pm
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

#30 Post autor: Łukasz Wudarski » ndz paź 24, 2010 23:57 pm

dziekan pisze:Ja dzisiaj sobie obejrze Taking Of Pelham 1 2 3 bo zrobilem nagrywanie programu dzisiaj o 21 na CInemax HD wiec zobaczymy jak muzyka sie sprawuje w obrazie :wink:

Domyslam sie tylko,że Babuch jak zwykle wyciąga błędne konkluzje na temat wielu prac w swoich recenzjach,wiec z Pelhamem pewnie jest podobnie :wink:
No i co błędne te me konkluzję?
Why So Serious !?

ODPOWIEDZ