Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Zaciekawiła mnie jedna rzecz..
Jak koledzy pewnie zauważyli, szczególnie ci, którzy trzymają płyty na półkach w "pionie", ciężko jest czytać tekst odwrócony o 90 stopni. Nie ma sposobu, żeby nie wykręcać głowy. Płyty azjatyckie mają to do siebie, że tekst jest w pionie, ale i tak się go nie przeczyta... Ciekawym rozwiązaniem jest drukowanie miniaturowych okładek płyt na brzegach. Bez problemu można wówczas zidentyfikowac tytuł. Najdziwniejsze jest to, dlaczego tylko BMG tak robi? I to też nie we wszystkich przypadkach (pomijam single, bo tam w ogóle mało co wejdzie). Ktoś się spotkał z tymi małymi okładkami na płytach innych wytwórni?

BMG Japan to już Sony Music Japan, więc: google -> sony music japan -> contact -> mail -> send...

Nie rozumiem.. dyskusja ma być na forum. Jakbym chciał wysłać mejla to bym to dawno zrobił.

No ale pytasz: dlaczego tylko BMG tak robi? To czcza dyskusja, bo nikt nie wie dlaczego, oprócz samej firmy. A i tak pewnie by tego nie ujawnili, tylko pisali, że "dla wygody konsumentów" i takie tam bla bla...

Dlatego mówiłem że Bucholc czasem te pytania dziwne zadaje A tu ile będzie limitu Spartka, jak nawet nie wiadomo kiedy to wyjdzie nawet.. A tu czy będzie 20 czy 30 utworów? A tu czemu oni robią tak a nie inaczej.. Bucholc = typ niepokorny Jak z piosenki Jacka

Lubię jak ktoś coś robi z głową. Podoba mi się rozwiązanie BMG (rewelacyjnie proste, a jakże przydatne!) i dziwię się, że inni tak nie robią. Niby Japonia.. tak jak z tą Verita Note. Mam do nich wszystkich pisać? Come on.... Jak mi zafundują przez, powiedzmy, pięć lat darmowy abonament na wszystkie ścieżki to proszę bardzo. Mogę rzucić garść pomysłów.

Bucholc Krok pisze:Mam do nich wszystkich pisać? Come on....

Ja myślę, że to jest bardzo dobry pomysł.

Bucholc Krok pisze:Mam do nich wszystkich pisać? Come on.... Jak mi zafundują przez, powiedzmy, pięć lat darmowy abonament na wszystkie ścieżki to proszę bardzo. Mogę rzucić garść pomysłów.

Hmm więc skoro piszesz do nas to my jesteśmy wyrocznią?, czy to my mamy Ci zafundować ten abonament? ;-)

No jak już chcecie mi zafundować to proszę bardzo... nie wypada odmówić.

A propos tematu - dostałem wczoraj sporo wiśniowych płyt - na części z OBI nich jest zrobione tak jak właśnie jest (nam) wygodniej (Bucholc, masz jakieś wtyki tam, czy co? ). I nie dotyczy to tylko wytwórni BMG czy Sony, ale Warnera (np. wydania SHM-owe Enyi: The Celts, Shepherd Moon, Watermark), a także japońskie wydanie Kaczmarka "Finding Neverland" - aczkolwiek tu nie ma na brzegu fotki płyty (jest inny kadr z filmu), ale można się domyślić, bo jest Depp z chłopczykiem...

Sprawdzę wieczorem w domu, bo z tego co pamiętam, to na kilku starych Iwashiro, tam gdzie obi akurat mam, też była na brzegu fota okładki.. ale nie jestem pewien. Dam znać. A tak btw, to straszne detale Was interesuja. Przecież ta miniaturka na brzegu i tak jest tak mała że nic nie widać

Althazan pisze:A propos tematu - dostałem wczoraj sporo wiśniowych płyt - na części z OBI nich jest zrobione tak jak właśnie jest (nam) wygodniej (Bucholc, masz jakieś wtyki tam, czy co? )

Jeszcze nie koresponduję z Japończykami..

I nie dotyczy to tylko wytwórni BMG czy Sony, ale Warnera (np. wydania SHM-owe

Jak jest faktycznie z jakością dzwięku na tych płytach? Może wstrzymać się z zakupem zwykłych CD i poczekać aż sypnie tymi wersjami?

Enyi: The Celts, Shepherd Moon, Watermark),

Tylko te 3 tak wydali, czy pojechali wszystkie "longpleje"?

a także japońskie wydanie Kaczmarka "Finding Neverland" - aczkolwiek tu nie ma na brzegu fotki płyty (jest inny kadr z filmu), ale można się domyślić, bo jest Depp z chłopczykiem...

Co do tych fotek na obi także w innych wytwórniach to po prostu jest to prosty i świetny, żeby nie powiedzieć genialny, pomysł. Dziwię, że wcześniej tego nie robili.

Adam Krysiński pisze:A tak btw, to straszne detale Was interesuja. Przecież ta miniaturka na brzegu i tak jest tak mała że nic nie widać

No bez żartów.. Oczywiście nie widac napisów, ale po grzyba one tam? Z 2-3 metrów można rozpoznać okładkę. I o to chodzi. To nie jest detal jak może się wydawać. Dzięki temu nie trzeba się głowić nad stojakami.

Bucholc Krok pisze:Jak jest faktycznie z jakością dzwięku na tych płytach? Może wstrzymać się z zakupem zwykłych CD i poczekać aż sypnie tymi wersjami?

Nie wiem, bo żadnej nie miałem jeszcze w odtwarzaczu. Podobno jest dużo lepiej - w końcu to jest nowy nośnik...

Enyi: The Celts, Shepherd Moon, Watermark),

Tylko te 3 tak wydali, czy pojechali wszystkie "longpleje"?

Nie wiem, bo w Enyi nie siedzę...

Ciekawe.. na forum audiostereo dość chłodno się wyrażają..
http://www.audiostereo.pl/forum_wpisy.h ... =44546&p=1

Warto by samemu posłuchać. Celtów jeszcze nie mam.. hm..

Bucholc Krok pisze:Ciekawe.. na forum audiostereo dość chłodno się wyrażają..
http://www.audiostereo.pl/forum_wpisy.h ... =44546&p=1

Warto by samemu posłuchać. Celtów jeszcze nie mam.. hm..

Aby przybliżyć poziom wypowiedzi niektórych tamtejszych dyskutantów, cytuję:
"Było juz XR-CD, było HDCD, kilka innych też.
Jak dla mnie to marketing i łowy na jelenia.
Nic poza tym."

Jak ktoś na dobrym sprzęcie nie słyszy różnicy między zwykłą płytą a HDCD lub XRCD, to albo ma źle skonfigurowany sprzęt, albo drewniane uszy.