Legend - Jerry Goldsmith- Music Box Records

W tym miejscu piszemy o wszelkich sprawach dotyczących wydań muzyki filmowej, zarówno tych limitowanych, jak i tych nieco szerzej dostępnych. Jeśli szukasz jakiejś rzadkiej płyty, chcesz się dowiedzieć gdzie ją kupić, od kogo i za ile to jest miejsce dla Ciebie
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Legend - Jerry Goldsmith- Music Box Records

#16 Post autor: Marek Łach » czw lis 04, 2021 12:19 pm

Wawrzyniec pisze:
śr lis 03, 2021 21:13 pm
O co chodzi z tym spartańskim wykonaniem książeczki.
Nie ma tam jakichś fajerwerków graficznych, jednolity biały tekst na ciemnym tle plus kilka fotosów z filmu (średniej jakości) i dwie fotki promocyjne z Cruisem i Sarą. Nie ma też np. listy wykonawców czy bardziej szczegółowych creditsów (tylko standardowe informacje kto skomponował, kto dyrygował, produkował, orkiestrował i jaka orkiestra wykonała). Na plus można ocenić to, że tekst Jeffa Bonda zawiera sporo wypowiedzi Mike'a Ross-Trevora, który odpowiadał za nagranie i miks. Dziwne jest tylko, że Bonda naprzemiennie określa go jako Ross-Trevor i jako Trevor-Ross. Chyba zabrakło solidnej korekty.
Wawrzyniec pisze:Cena, nawet niezła, aż się zastanwiam. :?
Na stronie sklepu MBR już nie ma, więc musisz poszukać gdzie indziej.

Awatar użytkownika
Michał Turkowski
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1239
Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm

Re: Legend - Jerry Goldsmith- Music Box Records

#17 Post autor: Michał Turkowski » pt lis 12, 2021 11:49 am

Marek Łach pisze:
czw lis 04, 2021 12:19 pm
Na stronie sklepu MBR już nie ma, więc musisz poszukać gdzie indziej.
"Legenda" wróciła na stronie MBR - też sobie zamówiłem, a co mi tam :)

Mam wydanie Silvy od Fitzpatricka, które słuchałem niezliczoną ilość razy, ale postanowiłem i tak dodać edycję MBR - choćby dla "Hall of Columns", które wbrew moim wcześniejszym obawom, jest zawarte na tym wydaniu od MBR i które uwielbiam (ale chronologicznie jest w złym miejscu, powinien ten track być przed "Dress Waltz" ;) i dla wznowienia oryginalnego albumu, który ma kilka innych aranżacji i inny "flow" :) Niemniej jednak, wersja rozszerzona Silvy i teraz MBR, jest jednak dużo lepsza, znacznie bardziej mroczna niż oryginalny album, na którym nie było np. "Main Titles" i genialnego "Darkness Fails".

Tym samym, jak album dojdzie, to wydania Silvy, które sobie zostawiam, bo mam do niego ogromny sentyment, oraz MBR, będą razem w kolekcji i dzięki nim wszystko muzyczne co związane z Goldsmithowską "Legendą", będę już miał :)

Tak więc, czekamy też na ostatnie, tegoroczne wydania od Varese, Intrady, La La Land Records, Quartetu i kto wie, może Tadlow czymś zaskoczy :)

ODPOWIEDZ