Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

BLACK BEAUTY: LIMITED EDITION LLLCD 1273
Music by Danny Elfman
Limited Edition of 3000 Units

La-La Land Records, Warner Bros. and WEA present the latest reamstered and expanded title in our collection of notable scores celebrating Warner Bros.’ 90th Anniversary – the original motion picture score to the 1994 family drama BLACK BEAUTY, starring Sean Bean and David Thewlis, and directed by Caroline Thompson. Lush, gorgeous, but also stirring and strong in spirit, Mr. Elfman’s score is much like the film’s titular creature and is considered to be one of his finest works. This deluxe treatment, expanded to nearly 79 minutes, finally gives this important film score the release it has always warranted. Produced by Dan Goldwasser and mastered by James Nelson, this special release, limited to 3000 Units, features attractive art design by Dan Goldwasser and exclusive, in-depth liner notes from film music writer Jeff Bond, with comments from the composer and the film’s director. A must for all film music enthusiasts!

TRACK LISTING:

1. Main Titles 2:34
2. Birth (“Baby Beauty”) 4:41
3. Gang on the Run** / Bye Mum* 4:37
4. Beauty* 1:18
5. Merrylegs 2:03
6. Kicking Up a Storm 1:36
7. Jump for Joy (film version)* 1:02
8. The Rescue* 2:27
9. Sick 3:18
10. He’s Back (Revival) / Frolic 4:00
11. The Fire* 3:42
12. Carriage* (unused) / The Dance / Bye Merrylegs 3:23
13. Goodbye Joe 1:18
14. Ginger Snaps 3:21
15. Wound* 0:52
16. Wild Ride / Dream 2:14
17. Injury* / Job* 2:37
18. Is It Joe? 1:21
19. Black Jack (“Mommy”)** 1:14
20. Nuns* / In the Country 3:35
21. Poor Ginger! (film version)* 3:50
22. Sick Jerry* 1:58
23. Bye Jerry 1:12
24. Hard Times / Epilogue: Saved (“Memories”) 5:30
25. End Credits 1:38
Total Score Time 66:10

BONUS TRACKS
26. Street Violin* (source) 0:42
27. Bye Mum* (alternate) 0:46
28. Job* (alternate intro) 1:07
29. Is It Joe?* (alternate) 1:21
30. Nuns* (alternate) 0:57
31. Sick Jerry* (alternate) 1:58
32. Jump for Joy (album version) 1:02
33. Poor Ginger! (album version) 4:19
Total Album Time: 78:44

*previously unreleased
** contains previously unreleased material

Cena? Chyba nie 24,99?

Zapewne 19,99, jako 1 CD.

Jasne, $19.98 dokładnie - na stronie La-Li.

Logika podpowiada 19,99, ale ostatnio bardzo zachłanni się zrobili, dlatego chciałem się dopytać

ooo :

A na stronie LaLi kolejna obniżka cen - tym razem halloweenowa

takie spostrzeżenie co do traklisty lali. ledwo 19 minut więcej. a alternaty jako upychacz na szczęscie luzem na końcu.. czyli tym samym nie jest źle, drobnicy specjalnej nie ma, i jestem raczej pewny że pierwsze wydanie już będzie mogło służyć teraz wyłącznie do podcierania bałem się że dadzą jakąś sieczkę albo 80 min scoru.

Wspaniała, epicka, przepiękna ścieżka - świetny dźwięk, solidna ilość materiału, ale bez przesadyzmu, bo ani chwili nudy. Must have dla każdego fana Elfmana, jedno z wydań roku. 555 / 555

To kiedy recenzja?

Tak strasznie cicho wokół tej muzyki Toż jeden z piękniejszych soundtracków Elfmana. Świetne wydania, wspaniale się tego słucha i z mojej strony ocena też może być tylko jedna.
6/5

No dla mnie Black Beauty to bez dwóch zdań najlepsza i najpiękniejsza muzyka filmowa jaką Elfman kiedykolwiek zmajstrował i nareszcie wydana w takiej formie w jakiej powinna. Wszyscy spekulanci twierdzący, że wersja rozszerzona tej muzyki bedzie przerostem formy nad treścią powinni teraz posypać głowy popiołem, bo brakujący na podstawowym wydaniu materiał to również pełnowartościowa i piękna muzyka - przykładem niech będzie The Rescue, GENIUSZ, to trzeba usłyszeć!

Może nie szafujmy tym "naj" i w ogóle, bo ja tylko wspomnę taki tytuł jak "Sommersby" i zaraz wszyscy w ochach i achach nad "Black Beauty" zaczną się drapać po głowach i to przemyślą raz jeszcze

Jeżeli jakaś muzyka jest dla mnie 'naj' to piszę, że jest 'naj' i tyle. Co do Sommersby to ściężkę tą znam nawet dłużej od Black Beauty i też cenię bardzo wysoko, jednak do Black Beauty mam największy respect i szacunek, i spośród wszystkich lirycznych prac Elfmana (wspomnę jeszcze o wspaniałej muzyce do Dolores Claiborne) właśnie ta wywołuje u mnie najwięcej emocji.

U mnie Black Beauty też wyżej Sommersby, to co może top Elfmana?