Into The West - Geoff Zanelli (Emmy Award) (La La La La)

[Wawrzyniec]

Track listing:

Disc 1

01 Into the West 1:37
02 Buffalo Run 0:53
03 Growling Bear's Vision 1:31
04 Wheelerton 1:25
05 Hunting the Buffalo 3:09
06 The Path of Old Tradition 1:42
07 Jacob Joins Jedediah Smith 1:01
08 The Beauty of the American Frontier 0:47
09 Sundance 5:20
10 Growling Bear Appears 3:15
11 Shootout With Johnny Fox 2:06
12 Meteor Shower 0:58
13 Jacob and Thunder Heart Woman 3:40
14 Much to Learn From Each Other 1:24
15 The Wheel and the Sunset 1:59
16 Naming Jacob's Baby 0:54
17 The Lakota, a Peaceful Nation 1:09
18 Leah Drowns 1:57
19 Outgunned 1:18
20 Gangrene 3:18
21 Crossing the River 1:20
22 The Arduous Climb 2:25
23 Leaving Jacob Behind 1:54
24 Running Fox Returns to Dogstar 2:38



Disc 2

01 Dreams and Schemes 0:29
02 Gold Fever 3:54
03 The Mother Lode 1:32
04 San Francisco 1850 1:25
05 Gathering of Nations 2:11
06 Drowning Jethro 3:08
07 Quantrill's Raiders 4:50
08 Photography 1:17
09 The Sand Creek Massacre 4:56
10 Aftermath at Sand Creek 0:57
11 Jacob Jr.'s Letter Home 1:04
12 The Transcontinental Railroad 1:44
13 Spirit 2:36
14 Preserving Lakota History 1:17
15 An Uncertain Future 2:13
16 Leaving the School 1:35
17 Ghost Dance 2:21
18 Rations 2:02
19 Margaret Light Shines With the Children 1:51
20 Wheeler Reunion 1890 1:16
21 Seeing the Buffalo 3:07
22 Merry Christmas 1:23
23 In the Wake of Sitting Bull's Death 1:12
24 Disarmed 2:51
25 Caring for the Wounded 2:00
26 After Wounded Knee 3:00
27 The Tribe Moves On 2:48

Nagrodzona nagrodą Emmy muzyka Geoffa Zanelliego do Mini-Serialu "Into the West". Tutaj próbka głównego tematu:

http://www.youtube.com/watch?v=kj7jjTm5GWI

Pamiętam, że kiedy pierwszy raz natrafiłem na promo z tą muzyką bardzo mi się ona spodobała. I teraz wreszcie dzięki La La La La La Lands Records ukazało się pełne dwupłytowe wydanie tej muzyki.
Naprawdę bardzo dobry i przyjemny soundtrack, który swoim brzmieniem od razu może kojarzyć się z pionierami, Indianami i zdobywaniem Dzikiego Zachodu. Muszę przyznać, że te 100 minut minęło bardzo miło. Co prawda większość materiału opartego jest na głównym temacie, ale jest on tak dobry, że mi to nie przeszkadza.
Polecam wszystkim ten soundtrack, nawet tym dla których nazwisko Zanelli, nie jest świadectwem dobrej muzyki. Tutaj naprawdę stworzył on swój najlepszy jak na razie soundtrack.

P.S. Dziękuję bardzo serdecznie Templarowi, co jest wielkiego i miłosiernego serca.

[DanielosVK]

Ale to chyba raczej do działu "Wydania płytowe"?

[Kaonashi]

Jak popatrzyłem na tytuł tematu to od razu sobie odpaliłem:
http://www.youtube.com/watch?v=9zH6qN2dNZ0

[Wawrzyniec]

A to dlaczego? Gdzie jest powiedziane, że w temacie głównym nie można dyskutować o starszych soundtrackach. Zresztą w dziale odnośnie wydań to i tak dyskusja skoncentrujcie się, czy w folii, czy niespartaczone, kiedy kurier przyniesie itd. zamiast o samej muzyce dyskutować.
A nie wiem też czy ma sens zakładać osobny temat dla Zanelliego, tylko aby o tym soundtracku dyskutować.

[Kaonashi]

Przeniosłoby się te kilkanaście postów o Finale z Lone Rangera i od razu temat Zanellego miałby kilka stron

[Templar]

Tralalalalalala, nie za dużo tego la? Wytwórnia nazywa się La-La Land Records

Miałem też temat zakładać, ale mnie uprzedziłeś Nie znałem wcześniej tej muzyki, ale Wawrzek tak szukał to mnie zaciekawiło, znalazłem i przy okazji sam przesłuchałem i... kurde, jakie to zajebiste Myślałem, że ten Zanelli to jakaś lama jak reszta, ale tym scorem pokazuje, że jednak potrafi zrobić dobrą, a nawet bardzo dobrą muzykę, fajny temat, do tego sporo świetnych jego aranżacji, muzyka bardzo klimatyczna. Pomimo, że są 2 płyty to album w ogóle nie nudzi. Na dniach obejrzę sobie ten miniserial i zobaczę jak tam się muzyka sprawuje. Tutaj macie jako próbkę fragment utworu Sundance, jeden z moich ulubionych utworów:

http://www.youtube.com/watch?v=FfLFfZNVL94

trochę słaba jakość, na wydaniu LLLR jest dużo lepsza i utwór dłuższy. Tak w ogóle to postanowiłem sobie nawet płytę zamówić, tak mi się ta muzyka spodobała. Ode mnie 4,5 za to wydanie.

[Wawrzyniec]

A nie mówiłem, że to godna uwagi muzyki. Co prawda ja sam serialu nie znam, więc trudno mi oceniać jak muzyka tam się sprawuje. Ale nawet bez niego czuć od razu ten pioniersko-indiański klimat. Wiem, co pewnie niektórzy powiedzą:

"Wawrzek wrzuć se "How The West Was Won", a nie podniecaj się jakimś Zanellim"

A ja na to powiem, że posiadam oryginalne wydanie "How The West Was Won", co mi nie przeszkadza docenić tę muzykę. Gdyż tam gdzie trzeba Zanelliego ganić za "Hitmana" czy "Outlandera" tam trzeba, ale tutaj naprawdę stworzył dobry soundtrack, który zasługuje na przynajmniej trzy ciepłe słowa.

Tak też powtarzam się i gorąco polecam ten soundtrack.

[DanielosVK]

Gdyż tam gdzie trzeba Zanelliego ganić za "Hitmana" czy "Outlandera" tam trzeba, ale tutaj naprawdę stworzył dobry soundtrack, który zasługuje na przynajmniej trzy ciepłe słowa.

Kocham Cię, Geoff?


Nie brzmi to tak źle, może nawet obadam jak mi się będzie chciało.

[Kaonashi]

Nie brzmi to tak źle, może nawet obadam jak mi się będzie chciało.

Pewnie dlatego, że Ci się tytuł od razu z Lotrem skojarzył

[DanielosVK]

O dziwo, nie skojarzył.

[Koper]

Kocham Cię, Geoff?

Nie brzmi to tak źle

Moim zdaniem "Kocham Cię, Geoff" brzmi co najmniej dziwnie, gdy mówi to mężczyzna...

[Wawrzyniec]

Widzisz ja jestem bardziej tolerancyjny i mnie to jakoś dziwnie nie brzmi.

A w ogóle to nie pozwolę, abyście zaśmiecili ten wątek. Kiedy coś jest lamowate to należy skrytykować, ale dobrą muzykę należy chwalić, nawet, a właśnie może wtedy kiedy stworzy ją jakaś lama.

[Kaonashi]

Kiedy coś jest lamowate to należy skrytykować, ale dobrą muzykę należy chwalić, nawet, a właśnie może wtedy kiedy stworzy ją jakaś lama.

To było 8 lat temu. Może po prostu wtedy Zanelli jeszcze nie był lamą

[Koper]

Ale to chyba raczej do działu "Wydania płytowe"?

Temat przeniosłem ,zdecydowanie powinien być w tym dziale. Nie jest to przecież żadna nowość ani jakieś epokowe arcydzieło, by o nim dyskutować w scorach. A że świeże wydanie to tutaj akurat pasuje.

Kiedy coś jest lamowate to należy skrytykować, ale dobrą muzykę należy chwalić, nawet, a właśnie może wtedy kiedy stworzy ją jakaś lama.

Tak, Wawrzku, ale czy Ty chwaliłbyś tę muzykę, ba, czy byś się nią nie zainteresował, gdyby sobie ją napisał jakiś pan ni cholerę niezwiązany z RCP?

[Wawrzyniec]

Nie jestem zadowolony z tego przeniesienia. Trzeba było założyć osobny temat dla Zanelliego i tam się o "Into The West" wypowiadać.