Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Goldwasser podał dziś na Comic-Conie że Lala wyda matrixa reload 2cd w tym roku (ponad 150 min muzy). limit będzie tylko 3500 szt. wydanie z okazji 10 rocznicy premiery. seria ta co rosewood - dil z warnerem na rocznicę studia.

Oczywiście nie wiadomo kiedy premiera?

Mogliby do kompletu dorzucić jeszcze Rewolucje.

Chciałem powiedzieć, że może też na 10-lecie będzie, ale przecież Rewolucje wyszły w tym samym roku, 5 miesięcy później

MV powiedział, że może się uda.

zapowiedzieli oficjalnie tylko trójkę.. wyjdzie w tym roku na bank, tak powiedzieli, czyli wg mnie na 90% na black friday w listopadzie. a o dwójce że może ale bez żadnych szczegółów.

Adam pisze:zapowiedzieli oficjalnie tylko trójkę.. wyjdzie w tym roku na bank, tak powiedzieli, czyli wg mnie na 90% na black friday w listopadzie. a o dwójce że może ale bez żadnych szczegółów.

Reloaded to dwójka, a Revolutions to trójka Także skoro trójkę zapowiedzieli oficjalnie to po co temat o Reloaded?

eee sorry. Reloaded. myslałem że to trójka, epic fail

Paweł Stroiński pisze:MV powiedział, że może się uda.

To trzeba już kasę odkładać

Cudny news. Wreszcie w porządku filmowym, wreszcie oryginalne Chateau Swashbuckling, i pewnie na deser alternate'y Burly Brawl i inne ciekawe (a nie wydane na trochę rozczarowującym składaku Warnera) fragmenty, znane z nieoficjalnego complete'a. Bardzo ładnie będzie kontynuuować varesowe Deluxe z pierwszego Matrixa. Czekam, no i na Revolutions oczywiście też

Ja się muszę jednak wybić, szczególnie jako WIELKI miłośnik matrixowej muzyki. Pamiętam, że jak za pierwszym razem zapoznałem się z soundtrackami do Matrixa to ubolewałem, że nie ma szerszych wersji. Ale potem jak się za te complete'y zabrałem, to doszedłem do wniosku, że wszystko to co najlepsze i tak otrzymałem na oficjalnych wydaniach.
I tak samo uważam z "Reloaded", które to wydanie ja uważam za bardzo dobre. Nie dość, że otrzymujemy fajne 2CD z dobrą muzą na pierwszej płycie, to na drugiej otrzymujemy wszystkie smakołyki. W sumie w tej wielkiej końcowej suicie i tak mieszczą się wszystkie najlepsze motywy z tej muzyki.
Ja jestem zadowolony z tych trzech płyt jakie posiadam i chyba bez tej przeżyję.

Od zakupu nigdy nie wróciłem do przesłuchania pierwszej płyty (wyd. oryginalne), dla mnie to płyta dla mas, mi zupełnie nie potrzebna. Akurat ten soundtrack (muz.oryginalna) zasługuje na kompletne wydanie.

PS. Co do kompilta/deluxe'a pierwszego Matrixa miałem takie samo podejście jak Ty. Po co mi to rozszerzenie, przecież w tych 30 minutach jest wszystko co najlepsze. Jak się wgryzłem w kompletnego Deluxe'a to zdanie zmieniłem

Szkoda tylko, że ten deluxe to nie complete. Ja ciągle czekam na lepsze wydanie.
A Reloaded w wersji complete przygarnę z wielką miłością.

Wydanie Deluxe, a Complete to jednak dwie inne rzeczy. Ja naprawdę bardzo lubię "Matrixa Deluxe Edition", podobnie jak wolę i posiadam "Aliens", "Omena" i "Total Recall" w Deluxe. Ale Complete'ów już takim fanem nie jestem. Naprawdę kiedy przesłuchałem bootlega z Reloaded, którego posiadam, to jednak nie miałem już potem ochoty do niego wracać. Wolę normalne wydanie. I nie jest to taka całkiem płytka dla mas, gdyż popu tam nie znajdziesz. Za to mamy tam fajne industrialne, rockowe granie. "Furious Angels" Dougana i sporo naprawdę przedniej muzyki.
I mnie się to wydanie zawsze podobało. Z jednej strony było coś dla miłośników songtrackowego pierwszego Matrixa, którzy zakupując tę płytę mogli się wkręcić i poznać uroki muzyki filmowej.

Ghostek pisze:Szkoda tylko, że ten deluxe to nie complete. Ja ciągle czekam na lepsze wydanie.

Niewiele tam brakuje do complete'a, mamy płytę wyładowaną po brzegi muzyką, ponad dwa razy dłuższą niż pierwsze wydanie, tak więc może już aż tak nie narzekajmy

Wawrzyniec pisze:Wydanie Deluxe, a Complete to jednak dwie inne rzeczy. Ja naprawdę bardzo lubię "Matrixa Deluxe Edition", podobnie jak wolę i posiadam "Aliens", "Omena" i "Total Recall" w Deluxe. Ale Complete'ów już takim fanem nie jestem. Naprawdę kiedy przesłuchałem bootlega z Reloaded, którego posiadam, to jednak nie miałem już potem ochoty do niego wracać. Wolę normalne wydanie. I nie jest to taka całkiem płytka dla mas, gdyż popu tam nie znajdziesz. Za to mamy tam fajne industrialne, rockowe granie. "Furious Angels" Dougana i sporo naprawdę przedniej muzyki.
I mnie się to wydanie zawsze podobało. Z jednej strony było coś dla miłośników songtrackowego pierwszego Matrixa, którzy zakupując tę płytę mogli się wkręcić i poznać uroki muzyki filmowej.

Moje stwierdzenie "dla mas" może nie było najlepsze. Chodzi mi o osoby, które nie interesują się (i pewnie nie zależy im na niej) muzyką filmową. Trzeba było zrobić tak jak przy jedynce rodział na wydanie ze scorem i wydanie z piosenkami/utworami. "Furious Angels" Dougana akurat mam na jego solowym wydaniu, więc tym bardziej jest to dla mnie zbędne

Tomek pisze:Moje stwierdzenie "dla mas" może nie było najlepsze. Chodzi mi o osoby, które nie interesują się (i pewnie nie zależy im na niej) muzyką filmową. Trzeba było zrobić tak jak przy jedynce rodział na wydanie ze scorem i wydanie z piosenkami/utworami.

Właśnie nie. To co mi się podoba w wydaniu Reloaded, to że może ono zachęcić do filmówki zwykłych słuchaczy. Oferuje dwie rzeczy w jednym. Dwa wydania sprawiłyby, że jedni kupowaliby songtrack inni score. A tak można coś odkryć.

Tomek pisze: "Furious Angels" Dougana akurat mam na jego solowym wydaniu, więc tym bardziej jest to dla mnie zbędne

Już tak nie szpanuj Też posiadam solowy album Dougana i to wersję 2CD. Zresztą poza "Furious Angels" jest tam naprawdę sporo fajnych kawałków.