Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Music Box Records zaszalało i odkopało staroć w wykonaniu naszego rodaka.



TRACKLISTA:

1. Napoléon et l'Europe (galopade #1) (01:45)
2. Dix-huit Brumaire #1 (01:13)
3. Dix-huit Brumaire #2 (03:17)
4. Dix-huit Brumaire #3 (01:43)
5. Moscou #1 (02:22)
6. Moscou #2 (02:13)
7. Moscou #3 (02:40)
8. Moscou #4 (02:03)
9. Varsovie #1 (00:55)
10. Varsovie #2 (01:44)
11. Varsovie #3 (Plaisir d'amour) (01:57)
12. Varsovie #4 (02:27)
13. Lisbonne #1 (01:05)
14. Lisbonne #2 (01:59)
15. Lisbonne #3 (01:32)
16. Lisbonne #4 (02:00)
17. Capitulation #1 (01:48)
18. Capitulation #2 (02:39)
19. Capitulation #3 (01:55)
20. Napoléon et l'Europe (galopade #2) (01:19)

500 kopii tylko, kto chce, niech się spieszy

Już latam za jakimiś darmówkami.

O ja cię, geniusz!

Geniusz? Tym klipom należy się 1 za oryginalność

A właśnie klipy jakbyś ktoś potrzebował:
http://www.musicbox-records.com/en/33-n ... urope.html
Pierwszy track to taki pre Rok 1812. Ale to chyba po prostu taka napoleońska muzyka

Z Kilarem jest jak z Barrym i Delerue - niby zawsze wiemy, czego się spodziewać, ale zawsze czuć to tchnienie geniuszu. Miazga!

Ja tam żadnego tchnienia geniuszu w tych klipach nie wyczułem. Choć "Moscou #4" brzmi bardzo intrygująco, a i klipy z Lizboną i Kapitulacją mogą być ciekawe.

Widział ktoś gdzieś kompletną listę jego utworów muzyki poważnej? Na oficjalnej nie ma wszystkiego, wikipedia też jest bardzo selektywna.

Marek Łach pisze:Z Kilarem jest jak z Barrym i Delerue - niby zawsze wiemy, czego się spodziewać, ale zawsze czuć to tchnienie geniuszu. Miazga!

wreszcie zaczynasz mówić jak człowiek a Frances czeka dalej...

@Music Box Records -

NAPOLÉON ET L'EUROPE (MBR-023) - LESS THAN 90 COPIES REMAINING!

Płyta w końcu trafiła w moje ręce!
No ładna muzyka - trzeba przyznać. Wojtek rzadko kiedy zawodzi. Tworzy niby te same frazy, ale brzmią one soczyście.

Mam niestety obiekcje co do wydania.
Książeczka? Dzietam! wkładkę się rozkłada i mamy raptem 2 strony krótkiej charakterystyki serialu i kilka zdań od reżysera. Tyle.
Jakość muzyki również pozostawia wiele do życzenia. Jak na materiał z 1991 roku to brzmi to bardzo staroświecko. Master tragiczny. Kompresor aż się grzał od ściągania głośniejszych momentów. Lipton.

pewnie zgrali z taśm jakości przechodzonych winyli i tyle.. tak to ja se też mogę porobić wydania Kilar to nie moja brocha więc i tak bym tego nie kupił..

Bankowo poszło z taśm i przeleciało przez jakieś systemowe wtyczki do usuwania szumów i poprawiania dźwięku. Beznamiętnie na jakiś presetach. Dupex i tyle.
A btw, ja nie kupiłem tego. Wyżydziłem darmówkę.

Ghostek pisze:Wyżydziłem darmówkę.

Paweł alert !!