2 X GOLDSMITH - RIO LOBO + STAGECOACH (LALA - 26.06.2012)

[Adam]

LaLa nie zwalnia tempa:

On June 19, 2012 at 1 pm PST La-La Land Records saddles up and heads out West for not one, but TWO Jerry Goldsmith Westerns.

STAGECOACH/THE LONER
Music by Jerry Goldsmith
LLLCD 1215
Limited Edition of 2000 units
Retail Price: $19.98

Produced by Nick Redman and Mike Matessino
Mastered by Daniel Hersch at d2 Mastering
Liner notes by Julie Kirgo
Art Direction by Jim Titus

The first hombre coming down the trail is the score to the 20th Century Fox’s 1966 remake of STAGECOACH. This rousing adventurous romp was originally released by Film Score Monthly back in 1998, but is now out of print. For this newly remastered and expanded release, Producers Nick Redman and Mike Matessino located the original score elements, including the missing banjo overlay and 10 extra minutes of never-before-released music, and have given new life to one of Jerry’s finest western scores. Detailed liner notes by Julie Kirgo and fantastic art direction by Jim Titus round out this incredible looking package. As an added bonus, two scores from the short lived tv series THE LONER are included in this 56 minute presentation.

RIO LOBO
Music by Jerry Goldsmith
LLLCD 1221
Limited Edition of 3000 units
Retail Price: $19.98

Produced by Ford A. Thaxton
Mastered by James Nelson at Digital Outland
Liner notes by Jeff Bond
Art Direction by Mark Banning

La-La Land Records and CBS are proud to announce the reissue of another classic Goldsmith Western score – RIO LOBO, starring the one and only John Wayne.

About a year ago I was going through my Goldsmith collection and realized I missing Prometheus’ wonderful RIO LOBO release. I immediately jumped online and went to eBay only to discover the cd was going for $60.00! I said, “The hell with that! I’m not paying $60 for a cd. . .but I will pay several thousand to license it again!” (Sometimes, it’s good to own a record company.)

Please note: This is not an exact reissue -- the sound has been improved and tracks have been added/shuffled around. For this release Tracks 1-14 feature the score in mono. Tracks 15-24 features various source cues recorded for the film. Track 25 is an alternate cue and Tracks 26-30 feature the only surviving stereo cues. This 78 minute long presentation contains in depth liner notes by Goldsmith scholar Jeff Bond and eye-popping art direction by Mark Banning that would make the Duke proud.

Both titles go on sale next Tuesday, June 19, 2012 at 1 PM PST at

na razie ujawnili tylko okładkę Stagecoach:

[swordfish]

Ale jadą po bandzie! Fanboy JG musi mieć gruby portfel. Ledwo uzbierał na "Star Treka" i kupił przy okazji "Warning Shot", to już znowu 2 kolejne tytuły. A jeszcze nie ma na półce "Forever Young" i "Sleeping With Enemy" ...
Chyba, że w związku z odyseją kosmiczną Enterprise'a chcą powstrzymać sprzedaż dorzucaniem nowych wydań Goldsmitha?

[muaddib_dw]

Chyba, że już ma wydania poprzednie z FSM i Prometheusa

[Adam]

Kendall się sprzedał Lali bo praktycznie każdą płytę ostatnio im produkuje/współprodukuje, a po tych wznowieniach coś czuję że wszystkie lub większość swoich goldszmitów wydanych przez lata w fsm, sprzeda Lali na wznowienia, bo to już kolejne z rzedu tytuły które dotłacza na nowo Lala

[Marek Łach]

Ale okładka fajna.

[Adam]

Jim Titus megakult.

[Wawrzyniec]

I kolejny Goldsmith, ale tym razem z fajną okładką.

[Bucholc Krok]

Chyba, że już ma wydania poprzednie z FSM i Prometheusa

Fanboj chyba kupuje jak leci?

[muaddib_dw]

Jim Titus megakult.

Wielce mi tam Titus przecież to okładka z LP wzięta jest.

Chyba, że już ma wydania poprzednie z FSM i Prometheusa

Fanboj chyba kupuje jak leci?

Zamożny fanboj może i tak

[Adam]

i okładka Rio Lobo już jest - z oryginalnego plakatu filmowego:

[muaddib_dw]

Wreszcie fajna okładka do Rio L.

[bladerunner22]

ciekawa jak muzyka

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Zaczynam współczuć miłośnikom Goldsmitha, to już prawdziwa klęska urodzaju

[Bucholc Krok]

Ciekawe, jak długo jeszcze wytwórnie na nim pojadą.

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Dobre pytanie, żeby tylko nie zagłaskali przysłowiowego kota, na śmierć