Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Najprawdopodobniej:

Lee Holdridge - WINSTON CHURCHILL: WALKING WITH DESTINY - limit

Randy Newman - TOY STORY 3 - bez limitu

Disney się rozkręca Króla Lwa dawajcie!!!!!!!!!!!

Nie wiem, kiedy, ale Król lew będzie. Z dobrych źródeł (choć nie od Hansa osobiście) wiem, że Hans zaczął już w tej sprawie rozmowy z Disneyem, ale sam chce ten score zremasterować.

Paweł Stroiński pisze: ...ale sam chce ten score zremasterować.

OMG

Paweł Stroiński pisze:Nie wiem, kiedy, ale Król lew będzie. Z dobrych źródeł (choć nie od Hansa osobiście) wiem, że Hans zaczął już w tej sprawie rozmowy z Disneyem, ale sam chce ten score zremasterować.

Niech lepiej da to ludziom, którzy naprawdę znają się na rzeczy.

Może Prażanom.

Wawrzyniec pisze:Może Prażanom.

Chociażby

Tylko czasem Praskiej rozmowy tu znowu nie rozkręcajcie, Wawrzyn żartował

Ja bym to bardziej nazwał sarkazmem.

Zaraz ja Ci zacznę w Sherlocku sarkazmować i zobaczymy

Aha - i niech lepiej Hans remaster odda chłopakom z Intrady albo komuś kto ma to wydać.
Tomek ma rację, oni na pewno lepiej to potrafią

Ale dlaczego ma komuś innemu oddawać. To on napisał tę muzykę, on jest jej autorem, więc chyba najlepiej ją rozumie.

Bo jest w tym dość kiepski niestety.

Wawrzyniec pisze:Ale dlaczego ma komuś innemu oddawać. To on napisał tę muzykę, on jest jej autorem, więc chyba najlepiej ją rozumie.

Wawrzek wyluzuj, ja jeszcze rozumiem burzenie się o to że ktoś mu nagrywa muzykę sam, ale co do procesu remasteringu to Intrada śmiało sobie poradzi. Nie mam wątpliwości co do tego że Intrada by znakomicie zrobiła remaster i bez niego

Wawrzyniec pisze:Ale dlaczego ma komuś innemu oddawać. To on napisał tę muzykę, on jest jej autorem, więc chyba najlepiej ją rozumie.

Sorry Wawrzak, ale kompozytor to nie dźwiękowiec. Samo użycie słowa kompozytor przy Hansie to dosyć odważna sprawa, a jeszcze stawiać go na równi z dźwiękowcami, którzy o wiele lepiej czują temat, to już totalne pomylenie. Niech się Hansu zajmie przykładaniem do swoich prac, bo coś mu kiepsko to ostatnio wychodzi, a nie cudowaniem jakby tu jeszcze dodatkowo zaistnieć.

Już dobrze, dobrze rozumiem. Po prostu dalej jeszcze mam traumę po tym okrutnym gwałcie na muzyce Hansa Zimmera i reaguję trochę zbyt alergicznie na każde słowo, w którym pojawia się przedrostek "re-", czy też na wszelkie sytuacje, kiedy ktoś inny zabiera się za muzykę Hansa Zimmer, pomijając Wojtka. Ale skoro jakby zrobią to ładnie, nie będą zmieniali nut, dodawali czegoś od siebie, a zachowują ducha tej muzyki i zrobią wszystko z wolą kompozytora to OK i z chęcią zakupię taki soundtrack.

Tomasz Goska pisze:Niech lepiej da to ludziom, którzy naprawdę znają się na rzeczy.

Krysińskiemu. Będzie cacuszko w mp3.