Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Joe Hisaishi polubił LSO W zeszłym roku nagrał z nimi MinimaLRhythm, a w tym roku swoje największe przeboje - trochę przearanżowane. Mam MinimaLRhythm i muszę przyznać że płyta brzmi świetnie - zarówno jeśli chodzi o wykonanie jak i nagranie. Dlatego już kupiłem ten krążek, chociaż wydany będzie za miesiąc....

http://www.cdjapan.co.jp/detailview.html?KEY=UMCK-9387

To Limited Edition. Dostępne jest też zwykłe i Limited Edition do którego dołożone jest MinimaLRhythm... Szkoda tylko że znowu nie będzie angielskich napisów na DVD...

"Greatest hits album release from Joe Hisaishi including tracks selected from the fans' requests. Music are played by the piano by Joe Hisaishi himself backed by London Symphony Orchestra. Recorded at Abbey Road Studios in London. Included tunes: "Mizu no Tabibito" (from the film of the same name), "Kiki's Delivery Service (new arrange ver.)" (from the Ghibli film of the same name), "Departures" (from the film of the same name), "Summer" (from the Takeshi Kitano's film "Kikujiro"), "One Summer's Day" (from the Ghibli film "Spirited Away"), "My Neighbor Totoro" (from the Ghibli film of the same name), and more. Limited edition B includes a bonus DVD featuring interview with Joe Hisaishi and recording scenery. *Unless otherwise indicated, DVDs are region-2 encoded (Japan, Europe, and Middle East), and carry no subtitles."

Minimal też miał być niby wielki limit to cd+dvd, a rozplenili to jeszcze na licencje koreańcom i tajwańczykom oszuści akurat mnie składaki nie interesują, ale to polezy tak samo jak minimal i będzie można dostać za pół darmo jak ktoś będzie chciał..

Na zdjęciu wygląda nieciekawie... ale pewnie dlatego że to taka sama połyskliwa okładka na w przypadku MinimaLRhythm.

kojarzy mi się z odyseją kosmiczną .

Trochę lepsze wersja

Tracklista:

1. Water Traveller
2. Oriental Wind
3. Kiki's Delivery Service
4. Saka No Ue No Kumo-NHK
5. Departures
6. Summer
7. Orbis
8. One Summer's Day
9. My Neigbour TOTORO

Ubóstwiam Joe'go ale odnoszę wrażenie że facet za bardzo odcina kupony od dawnych dzieł. Przecież te utwory mieliśmy już na soundtrackach, image albumach, nagraniach z koncertów, jego solowych wykonaniach, aranżacjach na mniejsze bądź większe składy... Na masie płyt. Ile można katować to samo?

Dlatego też od Departures - wyjątku - nie stworzył nic ciekawego

Adam Krysiński pisze:Dlatego też od Departures - wyjątku - nie stworzył nic ciekawego

Polecicie coś ? bo ja chyba nie słyszałem żadnej pracy Hiszasziego .

EPIC FAIL blada .. jak bedziesz znał to co u mnie na półce lezy to będziesz najwiekszy fanboj Hisaishiego ;-)

Adam Krysiński pisze:EPIC FAIL blada .. jak bedziesz znał to co u mnie na półce lezy to będziesz najwiekszy fanboj Hisaishiego ;-)

Nie mogę się doczytać, wyślij Mi na meila jakiś najlepszy tytuł.

bladerunner20 pisze:Polecicie coś ? bo ja chyba nie słyszałem żadnej pracy Hiszasziego .

Matko, jaki EPIC FAIL...
i ten gość śmie z nami dyskutować, że jakiś HGW to mistrz czegoś tam...
Litości...

Koper pisze:

bladerunner20 pisze:Polecicie coś ? bo ja chyba nie słyszałem żadnej pracy Hiszasziego .

Matko, jaki EPIC FAIL...
i ten gość śmie z nami dyskutować, że jakiś HGW to mistrz czegoś tam...
Litości...

a Ty znowu to samo, to, że jest to mój ulubiony kompozytor nie oznacza, że uważam, że jest najlepszy na świecie.

No ale jak Ty nie znasz połowy klasyków muzyki filmowej to o czym Ty chłopie chcesz dyskutować w temacie i pociskać jakieś argumenty o wizjonerskości HGW i inne bzdety?