Strona 1 z 2
THAT CHAMPIONSHIP SEASON B.Conti
: śr maja 26, 2010 11:18 am
autor: nadszyszkownik Kilkujadek
Czy ktoś z was posiada tą kompozycję, warto ją nabyć? Mam dylemat, bo mogę za darmochę dostać jedną płytę. Muszę tylko wybrać z 4 zaproponowanych mi tytułów. Zastanawiam się nad Contim właśnie, ale niewiele mogę znaleźć na ten temat. Na SC noty ma niezbyt wysokie, dostępne próbki muzyczne, jakoś do końca też mnie nie przekonują. Z chęcią wysłuchałbym opinii posiadacza tej płyty.
: śr maja 26, 2010 13:24 pm
autor: Althazan
Uważam, że warto

A za darmochę?

To już na pewno

: śr maja 26, 2010 13:32 pm
autor: nadszyszkownik Kilkujadek
Hmm, skoro piszesz, że warto, to chyba coś w tym jest

To mam teraz niezłego rebusa, bo zastanawiam się jeszcze nad Legionem FRIZZELLA(mimo krytycznych opinii, po przesłuchaniu próbek jestem na "tak") i LEVERAGE (LoDUCA).
: śr maja 26, 2010 14:12 pm
autor: Althazan
Tych dwóch nie znam, więc nie umiem doradzić... Choć Frizzell jest też kuszący...

: śr maja 26, 2010 14:46 pm
autor: nadszyszkownik Kilkujadek
Właśnie

Znam tylko jedną pracę FRIZZELLA, a mianowicie Alien Resurrection i bardzo mi się podoba. Dlaczego więc nie spróbować jego innych kompozycji? Zjem obiadem, to może w głowie się rozjaśni i w końcu podejmę jakąś decyzję

: śr maja 26, 2010 15:56 pm
autor: Bucholc Krok
A gdzie to są takie promocje?

Ja bym wziął Contiego.
: śr maja 26, 2010 16:58 pm
autor: nadszyszkownik Kilkujadek
Bucholc Krok pisze:A gdzie to są takie promocje?

Ja bym wziął Contiego.
W LaLi, ale tylko dla wybrańców mocy, jej ciemnej strony

: śr maja 26, 2010 20:44 pm
autor: muaddib_dw
Jeśli nie znasz Frizzella to proponuje posłuchać Gods and Generals - to jest dopiero świetna muzyka a tak btw. to w Legionie właśnie Frizzell skorzystał z Gods ... zamieszczając praktycznie cały kawałek. Moim zdaniem jest to najlepsza praca tego kompozytora. Ja z tych wymienionych wziął bym Contiego. Legion jest słabiutki.
: śr maja 26, 2010 21:20 pm
autor: nadszyszkownik Kilkujadek
Dzięki za radę, ale złożyłem już "zamówienie" na Frizzella. Jak przyjdzie płytka, to się okaże, czy był to dobry wybór. Jakby co, to zawsze będę mógł zrobić sobie podstawkę pod piwo

: pt maja 28, 2010 08:48 am
autor: Adam
ja bym wziął Contiego.. choćby dlatego że limit i będzie cenny w przyszłości.. a ten Frizzel to wybitny średniak no i zwykły regular..
: pt maja 28, 2010 09:23 am
autor: nadszyszkownik Kilkujadek
Już mam jeden taki limit, 1000szt, muzyka mi zupełnie nie leży, a pozbyć gówna się nie mogę. Wolę więc, cieszyć się "chwilą ", a o przyszłości myślał nie będę

Nie mniej, dziękuję za radę, spóźnioną co prawda, ale przecież intencja się liczy

: pt maja 28, 2010 09:24 am
autor: Adam
ale nikt nie mówi że takie limity już po miesiącu są cenne

: pt maja 28, 2010 09:32 am
autor: nadszyszkownik Kilkujadek
Adam Krysiński pisze:ale nikt nie mówi że takie limity już po miesiącu są cenne

Tja, ten, który miejsce mi zajmuje, ma już ponad rok i wcale nie jest, jak dobre wino

: pt maja 28, 2010 09:35 am
autor: Adam
Rok to też nic... oj cierpliwości trzeba mieć..
Setki płyt mogę Ci wymienić które np po 5 latach od zniknięcią mają wielkie ceny

Sam mam kilka, celowo po to wzięte kiedys.
płyty o jeść nie wołają, niech sobie leży na półce ceirpliwie - bez obaw

: pt maja 28, 2010 09:43 am
autor: nadszyszkownik Kilkujadek
Może i masz rację, ale kasa by się przydała, to raz, a dwa, nie lubię trzymać płyt, które kolokwialnie to ujmując w rzyć sobie można wsadzić. Wolę mieć na półce coś, z czego będę mógł czerpać przyjemność teraz, a nie to, co może(a wcale nie musi) przynieść w bliżej nieokreślonej przyszłości jakiś zysk.