Poledouris - The Legend of...

W tym miejscu piszemy o wszelkich sprawach dotyczących wydań muzyki filmowej, zarówno tych limitowanych, jak i tych nieco szerzej dostępnych. Jeśli szukasz jakiejś rzadkiej płyty, chcesz się dowiedzieć gdzie ją kupić, od kogo i za ile to jest miejsce dla Ciebie
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26568
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#91 Post autor: Koper » pn wrz 07, 2009 21:25 pm

Bucholc, ale co ma piernik do wiatraka? Połowa scoru z "Pistoletu dla Ringo" to jakieś source music: saloonowe pioseneczki i tego typu pierdoły, które nieco gryzą się z tą typową ilustracyjno-dramatyczną częścią muzyki (które notabene dużo ciekawsza jest w "Powrocie...").

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#92 Post autor: Bucholc Krok » pn wrz 07, 2009 22:03 pm

Althazan pisze:Podobno tak właśnie ma być.
A wiesz coś o innych planowanych tytułach?
Niedawno dostałem The Big Gundown i ogólnie jestem zadowolony, ale... książeczka jest straszliwie biedacka. Nie wiem czy tylko w tym wydaniu, czy także w innych, ale przypomina mi właśnie te wszystkie włoskie 'świstki'.
I właściwie nie chodzi tu o extended, czy complete, tylko do poprawienia jest dźwięk, który na GDM-ie nie jest najlepszy...
Mam nadzieję, że poza poprawionym dźwiękiem muzyki będzie przynajmniej tyle samo, co na wydaniu GDM-u, bo z TBG kilkadziesiąt sekund jednak ucięli. ;)
Ostatnio zmieniony pn wrz 07, 2009 23:00 pm przez Bucholc Krok, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#93 Post autor: Bucholc Krok » pn wrz 07, 2009 22:07 pm

Koper pisze:Połowa scoru z "Pistoletu dla Ringo" to jakieś source music: saloonowe pioseneczki i tego typu pierdoły, które nieco gryzą się z tą typową ilustracyjno-dramatyczną częścią muzyki (które notabene dużo ciekawsza jest w "Powrocie...").
Ja lubię taką 'otoczkę', a Ty jak pies ogrodnika, sam nie lubisz to i innym nie chcesz dać. ;):)

Awatar użytkownika
Althazan
+ Georges Delerue +
Posty: 3638
Rejestracja: wt lut 24, 2009 14:28 pm

#94 Post autor: Althazan » wt wrz 08, 2009 09:40 am

Bucholc Krok pisze:A wiesz coś o innych planowanych tytułach?
Niedawno dostałem The Big Gundown i ogólnie jestem zadowolony, ale... książeczka jest straszliwie biedacka. Nie wiem czy tylko w tym wydaniu, czy także w innych, ale przypomina mi właśnie te wszystkie włoskie 'świstki'.
O innych tytułach nie wiem. A jak Ci nie pasują "świstki" to proponuję kolekcjonować wydania japońskie - tam nie będziesz musiał narzekać. Jedyny problem to koszty... 8)

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#95 Post autor: Bucholc Krok » wt wrz 08, 2009 19:30 pm

Althazan pisze: A jak Ci nie pasują "świstki" to proponuję kolekcjonować wydania japońskie - tam nie będziesz musiał narzekać.
Jak pokazuje przykład VN, wydawnictwo japońskie nie daje żadnej gwarancji. :)
Jedyny problem to koszty... 8)

Właśnie. Ja w zasadzie kupuję edycje japońskie tylko wówczas, gdy są rozszerzone (albo mają lepszy dźwięk) lub nie ma innego na rynku. :)

Awatar użytkownika
Althazan
+ Georges Delerue +
Posty: 3638
Rejestracja: wt lut 24, 2009 14:28 pm

#96 Post autor: Althazan » czw wrz 10, 2009 09:08 am

Bucholc Krok pisze:Jak pokazuje przykład VN, wydawnictwo japońskie nie daje żadnej gwarancji. :)
Chyba nie jestem na bieżąco. Co to jest VN?

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#97 Post autor: Bucholc Krok » czw wrz 10, 2009 09:33 am

Verita Note. :) Japońska wytwórnia, która ma (jak pisałeś) wydać Ringów dwóch Morricone. Mam ich wersję The Big Gundown, do której dołączono biedacką książeczkę. Ale to i tak jest całkiem dobrze (chyba tylko ze względu na Morricone dali więcej stron), bo niektóre ich 'książeczki' to są zwyczajne, jednoczęściowe wkładki (jak ze stadionu). Także, jak pisałem, Japończycy nie dają żadnej gwarancji. No, poza wysoką ceną, rzecz jasna. ;)

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#98 Post autor: Bucholc Krok » pt wrz 11, 2009 15:47 pm

Niedawno pojawiła się taka informacja na stronie FSM:

http://www.filmscoremonthly.com/daily/a ... uantities/

Jeśli ktoś planował i odkładał, to raczej nie ma już na co czekać. :)

Awatar użytkownika
Althazan
+ Georges Delerue +
Posty: 3638
Rejestracja: wt lut 24, 2009 14:28 pm

#99 Post autor: Althazan » sob wrz 12, 2009 21:00 pm

Ale trzeba jeszcze przygotować kasę na wtorkowego Goldsmitha z Intrady... ;)

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#100 Post autor: Bucholc Krok » sob wrz 12, 2009 23:34 pm

Na to zawsze mam rezerwę. :) Ale boję się, że będzie coś jeszcze z Golden Age'u. Ponoć druga płyta ma wyjść w nakładzie 1000 sztuk, a jeśli jest w serii ISC, to co to może być jeśli nie GA? Chyba tylko Silver. :) No i niedługo będzie jesienny rzut Varese. Ciekawe czy dadzą coś ekstra. Jak to napisali przy okazji ostatniego:
"The latest batch of CD Club releases will put us less than 10 away from Robert Townson’s 1000th album!"
Ciekawe czy to już teraz. :)
Dopisek: jak się tak zastanowić, to raczej nie tym razem. Nawet jeśli przed ostatnim rzutem było 10 tytułów do wspomnianego 1000, to wychodzi, że w najlepszym wypadku brakuje jeszcze 6 płyt. Teraz wypuszczą znowu 4 i wciąż będzie brakować*. Tak czy siak, jestem gotów wytrzymać do wiosny, żeby tylko tą tysięczną płytą był kompletny Conan. Ewentualnie coś równie atrakcyjnego. :) Swoją drogą brak taśm nie powinien stanąć na przeszkodzie, gdy są nuty. Zawsze można nagrać od nowa, jak pokazują liczne przykłady. :)
* aczkolwiek nie wiadomo jak to liczą. Przecież chyba nie tylko edycje klubowe składają się na ten 1000.

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#101 Post autor: Bucholc Krok » wt wrz 15, 2009 10:47 am

Althazan pisze:Ale trzeba jeszcze przygotować kasę na wtorkowego Goldsmitha z Intrady... ;)
No i pięknie, Rent-a-Cop. Już myślałem, że nigdy tego nie wydadzą w całości. W SAE stara edycja była za ponad 50$! :) Jak to nie warto się śpieszyć z kupowaniem niekompletnych wydań. ;)
Small tez brzmi świetnie. Trochę Fieldinga przypomina. Swoją drogą nie pamiętam sytuacji, żeby jakaś płyta tak szybko zeszła. Wstałem po 6, a już na stronie Intrady było info, że jest sprzedana. :o

Awatar użytkownika
Althazan
+ Georges Delerue +
Posty: 3638
Rejestracja: wt lut 24, 2009 14:28 pm

#102 Post autor: Althazan » śr wrz 16, 2009 09:09 am

Bucholc Krok pisze:Swoją drogą nie pamiętam sytuacji, żeby jakaś płyta tak szybko zeszła. Wstałem po 6, a już na stronie Intrady było info, że jest sprzedana. :o
To prawda, szybka piłka: 4 godziny. Co lepsze, u re-sellerów też już nie ma... I to dotyczy scoru nagranego w MONO! Jak ktoś jest fanem do śmierci - to jeszcze u europejskich sprzedawców da się kupić...

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#103 Post autor: Bucholc Krok » śr wrz 16, 2009 12:53 pm

Althazan pisze: To prawda, szybka piłka: 4 godziny. Co lepsze, u re-sellerów też już nie ma... I to dotyczy scoru nagranego w MONO!
Myślisz, że w tym przypadku to jest tak ważne? Nie ma innej edycji (jeśli wierzyć SC-owi).
Z drugiej strony, gdyby wydali ją w 3000 sztuk, to pewnie by leżała i leżała. Ciekawe jak długo będzie leżał Goldsmith.
Jak ktoś jest fanem do śmierci - to jeszcze u europejskich sprzedawców da się kupić...
U 'naszego' Chrisa za 60 Euro. :D Ale pewnikiem będą także na Ebayu. Ciekawe po ile będą mieli spekulanci. :)
Ale jak pisali kiedyś na forum Intrady, jeszcze kilkaset sztuk powinni mieć extra, ponad to co oficjalnie podają. Jeśli kogoś faktycznie przypili to powinien dostać w wytwórni po normalnej cenie. Przynajmniej przez kilka dni po wydaniu. Może jeszcze SAE będzie miało jakiś mały rzut w sensownej cenie. Oczywiście sensownej jak na płytę OOP.

Awatar użytkownika
Althazan
+ Georges Delerue +
Posty: 3638
Rejestracja: wt lut 24, 2009 14:28 pm

#104 Post autor: Althazan » czw wrz 17, 2009 21:43 pm

Bucholc Krok pisze:Myślisz, że w tym przypadku to jest tak ważne? Nie ma innej edycji (jeśli wierzyć SC-owi).
Można wierzyć. To wydanie to była "jedna z najpilniej strzeżonych tajemnic Intrady"... ;)
Bucholc Krok pisze:Z drugiej strony, gdyby wydali ją w 3000 sztuk, to pewnie by leżała i leżała. Ciekawe jak długo będzie leżał Goldsmith.
Jakby wydrukowali 1500 sztuk to by leżała. Jak pokazują obserwacje - przy wydaniu 1000szt. około 800 idzie od razu do resellerów.
Bucholc Krok pisze:U 'naszego' Chrisa za 60 Euro. :D Ale pewnikiem będą także na Ebayu. Ciekawe po ile będą mieli spekulanci. :)
Ale jak pisali kiedyś na forum Intrady, jeszcze kilkaset sztuk powinni mieć extra, ponad to co oficjalnie podają. Jeśli kogoś faktycznie przypili to powinien dostać w wytwórni po normalnej cenie. Przynajmniej przez kilka dni po wydaniu. Może jeszcze SAE będzie miało jakiś mały rzut w sensownej cenie. Oczywiście sensownej jak na płytę OOP.
"Spekulanci" (bardzo tej nazwy nie lubię, w końcu mamy wolny rynek i każdy może siedzieć w nocy i kupować - nikt nikomu nie zabrania) będą mieli po $100, po kilku miesiącach po $50, a po roku - jakieś $25-$35...
A kto poczyta dokładnie forum Intrady, to się dowie, że Intrada nie tłoczy nadmiaru kilkuset egzemplarzy przy edycji 1000szt!!! Zależnie jak im wyjdzie w produkcji to może być kilkadziesiąt egzemplarzy, góra 100, z czego większość muszą trzymać na reklamacje (jakby ktoś kupił zafoliowaną za kilka lat i okazała się, że ma wadę).

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#105 Post autor: Bucholc Krok » czw wrz 17, 2009 23:31 pm

Althazan pisze: Można wierzyć. To wydanie to była "jedna z najpilniej strzeżonych tajemnic Intrady"... ;)
Czasem wydaje mi się, że dla SC jest wiele tajemnic, które dla innych nimi nie są. :D
"Spekulanci" (bardzo tej nazwy nie lubię, w końcu mamy wolny rynek i każdy może siedzieć w nocy
Kto w nocy, ten w nocy.. niektórzy nie muszą i to jest dodatkowy problem. :) Poza tym ci, jak ich nazywasz, resellerzy nie kupują tych płyt po to, żeby je później odsprzedawać z jakimś sensownym zyskiem, tylko, żeby się w maksymalnie krótkim czasie maksymalnie obłowić. Dla mnie to jest spekulacja, a nie 'reselling'. :)
i kupować - nikt nikomu nie zabrania)
Ja generalnie jestem za wolnym rynkiem, ale to co się dzieje w przypadku wydań po 1000 sztuk w Intradzie i Varese uważam za patologię raczej. Oczywiście wina jest po stronie wytwórni, które zamiast wprowadzać limity (dobrze zdają sobie sprawę, co będzie się działo z tak mikrymi nakładami) od początku (a najlepiej wydawać możliwie jak najwięcej sztuk) wolą sprzedać wszystko w jak najkrótszym czasie. A później wciskają kit, że oni wydają płyty dla miłośników muzyki. :?
Varese już ogłosiła kolejny rzut klubowy i zobaczymy co tym razem będzie w 1000 sztuk i jak długo się utrzyma..
będą mieli po $100, po kilku miesiącach po $50, a po roku - jakieś $25-$35...
Albo po 200$ lub 300$..
A kto poczyta dokładnie forum Intrady, to się dowie, że Intrada nie tłoczy nadmiaru kilkuset egzemplarzy przy edycji 1000szt!!!
Tym gorzej.. :)
Zależnie jak im wyjdzie w produkcji to może być kilkadziesiąt egzemplarzy, góra 100, z czego większość muszą trzymać na reklamacje (jakby ktoś kupił zafoliowaną za kilka lat i okazała się, że ma wadę).
Ale zafoliowane egzemplarze można jeszcze kupić po dłuuugim czasie od wydania. Szczególnie, gdy jakiś 'sprzedawca' uprze się przy wysokiej cenie. :)
Jeśli płyta ma wadę to mogą też tłoczyć od nowa. Nie wiem ile by musiało być wadliwych płyt, żeby to zrobili, ale taki East of Eden Holdridge'a dostałem na 2 CD-kach zamiast na jednym.

ODPOWIEDZ