Gdzie i jak kupować?

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Nie Nixon, tylko Frost/Nixon, Althazan tutaj szkaluje moją osobę Przez PayPal można zapłacić u tego gostka, ale plus 10% od całości, na pokrycie jakiejś czeskiej wersji podatku CCP podobno, przy czterech płytach jak pisałem wychodzi 18 PLN za płytę z przesyłką i jeśli to dojdzie mam w koszyku już następny pakiet z dwoma Brianami w roli głównej

Znajdzie się miejsce na jeszcze jeden tytuł?

[kiedyśgrześ]

Żeby coś Ci wziąć? Coś się wymyśli na privie ale to dopiero jak pierwszy pakiet dojdzie, kanał jeszcze nie sprawdzony, jak w tygodniu nie dojdzie zacznę się niepokoić

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Super. Jak więc wszystko będzie ok, zdecydujesz się na kolejne zamówienie i będziesz miał nadal wolne miejsce na jedną płytę, daj znać
Kiedy wysłał?

[kiedyśgrześ]

Nie pamiętam, jestem przy innym kompie nie sprawdzę, w tym tygodniu musi być albo będzie źle

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Mikołajki za pasem, to i Poczta nie wyrabia. Do mnie najnowszy Beltrami już trzeci tydzień idzie i jakoś dojść nie może.

[Bucholc Krok]

Nie strasz, nie chcę za paczką kopać w zaspie śnieżnej.

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Nie straszę, ale teraz zaczyna się gówniany czas na zamawianie płyt.

[Ghostek]

Miałem dziś zabawną historię.
Półtora miesiąca temu, gdy zamawiałem jakieś pierdółki na Gigancie, dorzuciłem do pakietu również single ze "Skyfall".
Pomijam fakt, że przez ponad miesiąc mi to zamówienie realizowali, ale jak dziś otworzyłem w końcu upragnioną paczuszkę, myślałem że walne na zawał.
Zamiast CD wysłali mi winyla

[Templar]

Szkoda, że winyl w tej samej cenie co i CD, bo fajnie by było jakby się pomylili i jakiegoś limitowanego wysłali

[kiedyśgrześ]

Ponad miesiąc Czyli jest dla mnie nadzieja Z tym, że jak ja dostanę CD zamiast winyla to się wścieknę

[Adam]

mówiłem wiele razy że Gigant to porażka - oni nic nie mają.

[Bucholc Krok]

A może zwyczajnie płyta jeszcze nie była wyprodukowana? Jak się zamawia jakiegoś pre-ordera to nie ma siły, zamówienie wisi.

[Adam]

to nie ma nic do rzeczy bo wrzucił przecież do koszyka CD a nie LP. partacze to są i tyle. ja tam 2 razy robiłem zakupy i też 2 razy pomieszali. więcej nie zrobię.

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Sklep, jak sklep, bez szału, ale widziałem gorsze

[Ghostek]

Bez przesady. Bywało gorzej.
Robiłem wiele zakupów w Gigancie i dopiero teraz takie coś się zdarzyło.