
VARESE CLUB - 22.10.2012 - KAMEN/GOLDSMITH/BROUGHTON/JARRE
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Re: VARESE CLUB - 22.10.2012 - KAMEN/GOLDSMITH/BROUGHTON/JAR
Jeśli zrobią dodruk poprawnych okładek i ludzie powyrzucają stare to wersja spieprzona pójdzie wcenę. 

"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy
Re: VARESE CLUB - 22.10.2012 - KAMEN/GOLDSMITH/BROUGHTON/JAR
dokładnie
zresztą to nawet ujmujący błąd 


- Michał Turkowski
- Zdobywca nieistotnych nagród
- Posty: 1264
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: VARESE CLUB - 22.10.2012 - KAMEN/GOLDSMITH/BROUGHTON/JAR
DIE HARD 2 - rety, na płycie to jest nie do słuchania. Jest to oczywiście znakomita ilustracja filmowa, ale już na płycie, podobnie jak część pierwsza jest to rzecz dla mega-hardkorów. Znam pierwsze trzy części "Die Hard" (filmy) na pamięć, kocham je, i zdaję sobie sprawę że muzyka w czasie seansu działa tam znakomicie, ale słuchanie tego z płyty mija się z celem bo ta muzyka się do tego zwyczajnie nie nadaje.
Re: VARESE CLUB - 22.10.2012 - KAMEN/GOLDSMITH/BROUGHTON/JAR
Co prawda dawno temu słuchałem, ale o ile mnie pamięć nie myli to pełna zgoda - muzyka ciężka do przejścia w domowym zaciszu.
Tak a propos to zawsze mnie zastanawiało to podobieństwo.
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... 2Ws#t=170s i następne 15s.
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... g5g#t=336si następne 30s.
Chociaż chyba już nawet w jedynce było coś podobnego, ale mogę się mylić.
Tak a propos to zawsze mnie zastanawiało to podobieństwo.
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... 2Ws#t=170s i następne 15s.
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... g5g#t=336si następne 30s.
Chociaż chyba już nawet w jedynce było coś podobnego, ale mogę się mylić.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: VARESE CLUB - 22.10.2012 - KAMEN/GOLDSMITH/BROUGHTON/JAR
Die Hard było jednak pierwsze. Może posłużyło za temptrack, albo Troost się zasłuchał po prostu 

Re: VARESE CLUB - 22.10.2012 - KAMEN/GOLDSMITH/BROUGHTON/JAR
Dzisiaj przyszedł do mnie Die Hardzik 2 w końcu
Błąd na okładce oczywiście jest, ale ogólnie ładne wydanie, zaraz se przesłucham 


- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6104
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: VARESE CLUB - 22.10.2012 - KAMEN/GOLDSMITH/BROUGHTON/JAR
ja dopiero wczoraj dostałem potwierdzanie wyjścia, o 23:48, trochę to żenujące, najwyraźniej zatrudnili tylko jedną pakowaczkę, mam nadzieję, że przynajmniej blondynę z długimi nogami 

Re: VARESE CLUB - 22.10.2012 - KAMEN/GOLDSMITH/BROUGHTON/JAR
piniondzie to by wszyscy chcieli ino wysyłać płyt ni ma komu 

NO CD = NO SALE
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Re: VARESE CLUB - 22.10.2012 - KAMEN/GOLDSMITH/BROUGHTON/JAR
Pewnie Townson sam to pakował siedząc w łóżku. "Kochanie, teraz paczuszka dla kiedyśgrzesia. Tylko uważaj i nie poplam jajeczkiem, bo znowu będą psioczyć na Filmmusic, że jakość spada."kiedyśgrześ pisze:najwyraźniej zatrudnili tylko jedną pakowaczkę, mam nadzieję, że przynajmniej blondynę z długimi nogami
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy
Re: VARESE CLUB - 22.10.2012 - KAMEN/GOLDSMITH/BROUGHTON/JAR
DIE HARD 2 - pozostaje mi się zgodzić tylko z tym co napisał Turek. To kompletne wydanie ma taki sam problem jak jedynka. W filmie muzyka spisuje się wyśmienicie, poza nim traci swą siłę, staje się za anonimowa, za opisowa. Kamen to geniusz jeżeli chodzi o wyczucie opisu akcji/napięcia na ekranie, ale ta ilustracja ma dla mnie za dużo pauz, przerw w obrębie utworów, za mało tu jest 'flowu'. Te prawie 100 minut (nie wliczając alternate'ów) jest, tym bardziej dla kogoś kto nie jest fanem Kamena czy Szklanej pułapki, po prostu nie do przejścia. Najlepiej spisuje się końcówka, a szczególnie dwa utwory "Fight on the Wing". I tutaj już dokładnie słychać, że tak jak w II-ce dochodzi do centralnego ctrl+c - ctrl+v całych sekwencji z I-ki (min. "Fight With Sentry/Fight at the Church Continues"), tak w III-ce i jego finale w Quebecu wkopiowano dokładnie muzykę z walki McClane'a na skrzydle samolotu
Można i tak.
Z pozytywów, tak jak ktoś tu jeszcze zwrócił uwagę, Kamen bardzo fajnie do własnego score'u dodaje fragmenty i frazy Finlandii (tak jak w DH1 Ody do radości) - teraz, po przesłuchu tego Complete'a to słychać fajnie
. Score ten oczywiście istnieje głównie z powodu sekwencji akcji - bardzo dobre są również "Skywalk Shootout", "Crashing the Jet", "John Punches Esperanza". Kuleje natomiast w swojej oryginalności i w tym, że poza motywem dla Esperanzy tak naprawdę jest tu zero nowych tematów czy krótkich jak u Kamena motywów (są być może w akcji, ale te jako takie do tematyki trudno zaliczyć). Tylko dla fanów Die Hard (2), ale trzeba tu obiektywnie przyznać, że w takiej, 100-ileś minutowej formie trudno mi wyobrazić sobie, żeby wracać do tego score'u. Kiedyś w wywiadzie z Townsonem wyczytałem, że niektóre ścieżki nawet nie zasługują na 78-mintowe wydanie - to zdecydowanie panie T. tym bardziej 

Z pozytywów, tak jak ktoś tu jeszcze zwrócił uwagę, Kamen bardzo fajnie do własnego score'u dodaje fragmenty i frazy Finlandii (tak jak w DH1 Ody do radości) - teraz, po przesłuchu tego Complete'a to słychać fajnie



Re: VARESE CLUB - 22.10.2012 - KAMEN/GOLDSMITH/BROUGHTON/JAR
DIE HARD 2 - sold out! 3 tys. sztuk sprzedano w 28 dni, jedynka z LALI poszła szybciej. Pewnie dlatego, że LA-LA ma lepszy PR od Varese (avatar i posty na FSM, ogłoszenia na Facebooku, aktualizowana strona na wikipedii, marketing szeptany). A Varese puszcza nowości praktycznie bez rozgłosu, ogłasza tytuły dopiero w dniu premiery. Brak "ghostów", którzy pisaliby w stylu - "Ciekawe co fajnego to Varese nam tym razem zaserwuje? Przydałby się jakiś odświeżony Kamen, może coś z universum Johna Mclaine'a?" "O! Varese daje Kamena! Dobre to! Biorę w ciemno i Wy też bierzcie, bo to cudowna, wypasiona kompilacja. Czekałem na to ponad 20 lat, mogę teraz spokojnie umrzeć" itd. etc.
Re: VARESE CLUB - 22.10.2012 - KAMEN/GOLDSMITH/BROUGHTON/JAR
Wszystko racja, ale (w tym akurat przypadku) odnieśli identyczny sukces jak La-La. Jedyna różnica tylko taka, że w 28 dni zamiast jakichś 28 godzin
Druga sprawa, to jednak score z dwójki nie obrósł takim mitem jak z jedynki - był dostępny oficjalnie od około dwóch dekad.


Re: VARESE CLUB - 22.10.2012 - KAMEN/GOLDSMITH/BROUGHTON/JAR
Trójkę niech ktoś w końcu wyda 

- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26568
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: VARESE CLUB - 22.10.2012 - KAMEN/GOLDSMITH/BROUGHTON/JAR
Słuchaliście już "Enemy Mine"? W tych bonusach to głównie elektroniką pojechali niestety, a wszyscy chyba wiemy jak brzmi elektronika Jarre'a z tego filmu. No ale napisali w książeczce, że szlag trafił niewydane tracki orkiestrowe ze sceny w kopalni/fabryce i ich już nikt nie wyda, no chyba, że za 100 lat re-rec będzie.
Ogólnie myślę, że ta zawartość z oryginalnego wydania była wystarczająca. W tych bonusach jest parę fajnych kawałków (ze 2-3 orkiestrowe plus z 1-2 całkiem spoko elektroniczne), ale ogólnie świat by się bez nich nie zawalił.
Ogólnie myślę, że ta zawartość z oryginalnego wydania była wystarczająca. W tych bonusach jest parę fajnych kawałków (ze 2-3 orkiestrowe plus z 1-2 całkiem spoko elektroniczne), ale ogólnie świat by się bez nich nie zawalił.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: VARESE CLUB - 22.10.2012 - KAMEN/GOLDSMITH/BROUGHTON/JAR
Po co? Przecież to gorsze znacznie od dwójki (mówi to fan Kamena i Die Hard).Templar pisze:Trójkę niech ktoś w końcu wyda
Ale na czymś musieli marketingowo to wydanie Deluxe oprzećKoper pisze:Słuchaliście już "Enemy Mine"? W tych bonusach to głównie elektroniką pojechali niestety, a wszyscy chyba wiemy jak brzmi elektronika Jarre'a z tego filmu. No ale napisali w książeczce, że szlag trafił niewydane tracki orkiestrowe ze sceny w kopalni/fabryce i ich już nikt nie wyda, no chyba, że za 100 lat re-rec będzie.
Ogólnie myślę, że ta zawartość z oryginalnego wydania była wystarczająca. W tych bonusach jest parę fajnych kawałków (ze 2-3 orkiestrowe plus z 1-2 całkiem spoko elektroniczne), ale ogólnie świat by się bez nich nie zawalił.


