Samowystarczalny, sam sobie zadaje pytania i sam na nie odpowiada.Koper pisze:A Krycha też dobry, sam sobie odpisywał tam.
Oj tam czepiacie się biednego Blada
Harry Gregson-Williams- The Town (20/09/2010 Silva Screen)
-
bladerunner
Przynajmniej jego inicjały nie mylą się z prezydentową stolicy... 
Ponoć film bardziej się podoba od Incepcji i wraz z "Let Me In" i zbierającym nieprzyzwoicie dobre recenzje "The Social Network" jest rewelacją, nie tylko sezonu, ale i roku, film ma spore szanse na Oscarowe nominacje.bladerunner20 pisze:P.s słyszeliście, że Afflecka okrzyknięto Eastwoodem?:D
The Town zbiera bardzo dobre recenzje
-
bladerunner
Ja liczę na tego Giacchino po cichu, że to może być ta muzyka, która mi się spodoba. Słyszałem, że płyta jest nieprzyzwoicie długa, zobaczymy..Mystery Man pisze:Ponoć film bardziej się podoba od Incepcji i wraz z "Let Me In" i zbierającym nieprzyzwoicie dobre recenzje "The Social Network" jest rewelacją, nie tylko sezonu, ale i roku, film ma spore szanse na Oscarowe nominacje.bladerunner20 pisze:P.s słyszeliście, że Afflecka okrzyknięto Eastwoodem?:D
The Town zbiera bardzo dobre recenzje
Co do the Town. U Nas Premiera dopiero w grudniu. Ciekaw jestem jak w filmie prezentuje się muzyka, skoro tak zachwalają film krytycy. Może po seansie kompozycja zyska sporo?
-
Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
Nie wydaje mi się - tzn. ona w filmie może dawać radę, natomiast jako muzyka jest tak bezpłciowa i pozbawiona inwencji, że nie bardzo widzę tutaj coś, co mogłoby być punktem zaczepienia w czasie seansu filmu. Poza tym chwyty jakie stosuje HGW, tak mi się przynajmniej wydaje, będą w filmie bardzo przewidywalne i schematyczne - już na albumie w wielu miejscach można "wyczuć", co musi dziać się w danej scenie albo jakiego typu cięcie montażowe następuje. Jeśli dodać do tego nieoryginalność to niestety kiepsko to wygląda.bladerunner20 pisze:Co do the Town. U Nas Premiera dopiero w grudniu. Ciekaw jestem jak w filmie prezentuje się muzyka, skoro tak zachwalają film krytycy. Może po seansie kompozycja zyska sporo?
Ale w niektórych filmach się to sprawdza, inna sprawa że te chwyty Gregsona są wybrane po najmniejszej linii oporu i nie rokują większych zaskoczeń...-
bladerunner
Ogólnie raczej się z Tobą zgadzam.Marek Łach pisze:Nie wydaje mi się - tzn. ona w filmie może dawać radę, natomiast jako muzyka jest tak bezpłciowa i pozbawiona inwencji, że nie bardzo widzę tutaj coś, co mogłoby być punktem zaczepienia w czasie seansu filmu. Poza tym chwyty jakie stosuje HGW, tak mi się przynajmniej wydaje, będą w filmie bardzo przewidywalne i schematyczne - już na albumie w wielu miejscach można "wyczuć", co musi dziać się w danej scenie albo jakiego typu cięcie montażowe następuje. Jeśli dodać do tego nieoryginalność to niestety kiepsko to wygląda.
Mnie po 10 odsłuchach spodobało się ''Bank Attack'' i ''Oxycontin''( mega uzależniający kawałek
) . Musisz przyznać Marku jednak, że ''The Letter'' jest pięknym chwytliwym utworem. 
-
Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
The Letter jest zjadliwy, ale w tym utworze wkurza mnie jedna rzecz - że do połowy to tylko buczenie syntezatorów + prosty temacik wrzucony na wierzch. Dopóki nie wchodzi reszta smyczków, pod względem harmonicznym w tym utworze nie dzieje się kompletnie nic... Ogólnie na zakończenie "takiego" albumu robi pozytywne wrażenie - no ale jak dla mnie to wciąż tylko taka standardowa tapetka. Melodia jest ok, chociaż przypuszczam że taką HGW wymyślił w jedno popołudnie. 
-
bladerunner
-
bladerunner
