WISH LIST :

[Althazan]

To w ilu kopiach wyszedł ten rarytas? 10?

Nie, to nie chodzi o to, w ilu kopiach coś wyszło, tylko jak często się pojawia możliwość zakupu takiej płyty. W przypadku "Le Complot"-a są to 2-3 okazje na 5 lat, w przypadku "A.I." FYC - jedna na 5-??? lat (już od ładnych kilku lat takiej możliwości nie było)... I nie chodzi o pieniądze, chodzi w ogóle o MOŻLIWOŚĆ.

[Łukasz Waligórski]

Ja ostatnio trochę zmieniłem zainteresowania i zamiast zbierać płyty, szukam oryginalnych fragmentów partytur z notatkami lub podpisami kompozytorów... Np taki mój ostatni zakup:

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=983693245

Jeśli znacie jakieś źródło takich rzeczy to chętnie się mu przyjrzę

[Wawrzyniec]

W ogóle nie przesadzajmy z tymi rarytasami (piszę ogólnie).. dla jednego coś jest cenne, dla drugiego nie.

Dziękuję. Właśnie ja aż takim specjalistą i znawcą nie jestem to dla mnie rarytasami mogą soundtracki, które Wy używacie za spodki pod kawę.
Dlatego też dla mnie te wymienione przeze mnie soundtracki są osobistymi swoistymi "rarytasami". Tak jak ten "Alien 3", którego w tak okazyjnej cenie jak Adam wymienił nie widziałem. Zresztą też nie jestem specjalista od wyszukiwania okazji, śledzenia aukcji itd. A na razie i tak jestem w okresie zupki z proszku, więc o nowych zakupach nie myślę, tylko tak perspektywicznie w przyszłość patrzę.

A Łukasz wielce interesujący zakup. Muszę przyznać, że gdybym gdzieś znalazł, albo lepiej dostał partyturę Williamsa to na pewno włożyłbym sobie w antyramę i gdzieś w pokoju powiesił

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Ciekawa zmiana zainteresowań. Myślę, że spore wyzwanie przed Tobą, gdyż niełatwo chyba będzie znaleźć takie "materiały". Jak kiedyś, gdzieś coś mi się rzuci w oczy, będę pamiętał.
Ja zostanę jednak przy płytach:)Co do "rarytasów" to jedno jest pewne, dla każdego będzie to coś innego i inną kategorią będzie się kierował w swojej ocenia. Ja chciałbym mieć "Joe versus Volcano" i co z tego, że wyszło w nakładzie 3000 sztuk, często pojawia się na Ebay, kiedy jego cena jest dla mnie zwyczajnie zaporowa.

[Althazan]

"Joe versus Volcano"

Fakt, ciężko kupić w dobrej cenie. Poniżej 200zł nie sposób kupić. A taka cena to okazja...

[Bucholc Krok]

Sam myślałem o poszerzeniu kolekcji wszystkiego co ma wspólnego z muzyką filmową.Przeciez nie chodzi tylko o płyty
Jak coś kochamy to trzeba w to inwestowac

Oczywiście, można zbierać buty kompozytorów, bieliznę.. Kto by nie chciał mieć trampek Silvestriego??

[Mefisto]

Np taki mój ostatni zakup

400 zł na kawałek papieru

[Adam]

lol, choć tyle, że rzeczywiście pismo Preisnera jest oryginalne i jego - moge potwierdzic.

[Mystery]

Kto by nie chciał mieć trampek Silvestriego??

Albo szalu Hornera

[Adam]

Wawrzyniec by zapewne chciał kalesony Hansa - te w których po nocach pisał Thin Red Line - z autografem i dedykacją

[Łukasz Waligórski]

400 zł na kawałek papieru

Dobry obraz za tyle kupisz. A dla osoby z moimi zainteresowaniami to chyba ma większą wartość manuskrypt Preisnera

[Wawrzyniec]

Wawrzyniec by zapewne chciał kalesony Hansa - te w których po nocach pisał Thin Red Line - z autografem i dedykacją

Kalesony w Kalifornii A kto przy tamtejszych temperaturach nosi kalesony To Ci się akurat średnio udało.

A w ogóle to oczywiście fajnie byłoby mieć oryginalne partytury, czy też np. batutę Williamsa, ale mam całą masę innych rzeczy znanych osób w głowie, które bardziej bym chciał.
A jeżeli to jest aktualnie Łukasza pasja, to życzę mu na przyszłość dalszych ciekawych eksponatów. Może jeszcze Muzeum Muzyki Filmowej otworzymy

[Adam]

Może jeszcze Muzeum Muzyki Filmowej otworzymy

z pewnością beda tłumy jak za komuny po mięso

[Wawrzyniec]

Update.

[Adam]

Kalesony w Kalifornii A kto przy tamtejszych temperaturach nosi kalesony

Hansu jest zajebisty i dlatego je właśnie tam nosi - pisałem to wyżej, nie kłóć się bo Kalifornia w niczym nei przeszkadza