OKŁADKI - Wielka Baza Danych

[Bucholc Krok]

Ten Merlin to średnio mi się podoba, a City of Joy też miałem dać, ale w Amazonie mają jakąś dziwną wersję.

[Koper]

Te środkowe Morricony jakoś mnie nie przekonują. A Herrmann na podobnym koncepcie bazuje co "Merlin", który Ci się nie podobał. "Islands in the Stream" wygląda jak okładka jakiejś płyty z muzyką relaksacyjną za 10 zł w EMPiKu.

A z nowych soundtracków, ten ma sympatyczną okładkę:

[Bucholc Krok]

Te środkowe Morricony jakoś mnie nie przekonują. A Herrmann na podobnym koncepcie bazuje co "Merlin", który Ci się nie podobał.

Średnio podobał. U Herrmanna jednak jest jakiś dramatyzm, a w Merlinie po prostu odbicie. Chyba, że czegoś tam nie widzę.

"Islands in the Stream" wygląda jak okładka jakiejś płyty z muzyką relaksacyjną za 10 zł w EMPiKu.

Trochę tak, ale mnie akurat takie okładki się podobają.

A z nowych soundtracków, ten ma sympatyczną okładkę

Fotka nawet fajna, ale te listy jakieś takie oczywiste.

[Wawrzyniec]

Jak na mój gust to trochę za dużo tych "rysunków" okładek się tutaj pojawia. Przecież są też inne techniki i są też dobre okładki w tych innych technikach wykonane.

[Bucholc Krok]

Mianowicie?

[Wawrzyniec]

Mianowicie coś takiego chociażby:

[Bucholc Krok]

Z podobnych to mnie się ta podoba:

[Wawrzyniec]

Też dobra, a teraz trochę inny klimat, ale moim zdaniem też dobra okładka i muzyka:

[Marek Łach]

Jak dla mnie najfajniejszą graficznie serią wydawniczą są albumy wydawane przez Universal France - Bucholc wrzucił stronę wcześniej Sarde'a, wydawali też Goldsmitha (Papillon), i wiele innych fantastycznych ścieżek. Generalnie graficzny design tej serii to imho rewelacja, która bije prawie wszystko na rynku:

[Bucholc Krok]

Też dobra, a teraz trochę inny klimat, ale moim zdaniem też dobra okładka i muzyka:

Ciekawy pomysł.

Generalnie graficzny design tej serii to imho rewelacja, która bije prawie wszystko na rynku:

Mnie też się ogólnie podobają, ale te plakaty są trochę wnerwiające. W Walce o ogień jeszcze jakoś ujdzie, bo plakat jest moim zdaniem fajny, ale niektóre są od czapy i nie pasują do zdjęcia.
BTW: czy oni wszystkie płyty wydają w "tekturce"? Mam tylko Walkę (nr 50) i na dodatek jeszcze w folii. Pewnie nie ma tam żadnej książeczki?

inny przykład:

[Koper]

Projekt przedniej grafiki może ciekawy, ale ogólnie te wydania mi się nie podobają za bardzo. Kartonowe pudełka... Wolę tradycyjnie zapakowany krążek. A i grafika z tyłu, design samej płyty i książeczki nieszczególny IMHO. Przynajmniej na moim "Tess/Le Locataire".

[Marek Łach]

Chyba wszystkie są w digipackach, ale ja akurat digipacki lubię, więc nie mam z tym problemu. Książeczki są jak najbardziej, ładnie wydane.

Okładka Legranda - rewelka!

[Bucholc Krok]

Chyba wszystkie są w digipackach, ale ja akurat digipacki lubię, więc nie mam z tym problemu.

Jak się nie będzie uważać to po jakimś czasie rogi zaczną się "pruć" i generalnie całość będzie wytarta.

Książeczki są jak najbardziej, ładnie wydane.

Eh, otworzyłem z ciekawości. W końcu i tak bym to kiedyś zrobił.
Książeczka dość gruba, ale to tylko dlatego, że są 2 wersje językowe (zresztą, grubsza i tak nie wejdzie w zakładkę). Poza tym na pierwszej stronie książeczki nie ma obrazka, ale właściwie nie musi być, skoro jest na tekturce. Grafika na płycie zgrzebna, ale mi akurat taka pasuje. Knoty takiej Varese w ogóle się nie umywają. No i najważniejsze - płyta schodzi z podstawki lepiej niż to jest w przypadku normalnych pudełek. Całkiem udane to wydanie jak na digipack.

Ale żeby nie odejść za bardzo od tematu jeszcze jedna okładka z tej serii




i jeszcze taka dość śmiała..

[Wawrzyniec]

Te od Marka to są chyba jak na mój gust zbyt artystyczne i wymyślne. Ja jednak lubię bardziej klasyczne, ale też nie znaczy, że "rysunkowe".
Ta "śmiała" od Bucholca to jakaś niespecjalna, moim zdaniem.

Ja jednak pozostanę wśród nowszych ścieżek:

[Bucholc Krok]

Te od Marka to są chyba jak na mój gust zbyt artystyczne i wymyślne.

Co by jednak nie mówić, to bardzo charakterystyczne. Wystarczy jeden rzut oka, żeby rozpoznać wytwórnię. Nawet na kiepskim monitorze i/lub bardzo małym zdjęciu to widać.

Ta "śmiała" od Bucholca to jakaś niespecjalna, moim zdaniem.

Tzn? Za mało śmiała?