La-La - 01.03.2011 - GWIAZDA KOPERNIKA / MONEY TRAIN

[Bucholc Krok]

Ale Lala spartaczyła! Cała "książeczka" to 4 strony licząc przednią i tylną. To już Varese nie była tak bezczelna z Kaczmarkiem, bo przynajmniej obniżyli cenę a i stron było więcej. Naciągacze.

[Adam]

przesadzasz.. nie mogli nic dać więcej bo Abel miał prawa cąłkowite tylko do muzyki.. po kiego lala miała wydawać kasę i się kontaktowac z naszymi w bielsku o logotypy czy inne pierdoły, jak to wszystko było tylko po polsku? zrobili samoróbke graficzną i dobrze, ważne że wyszło wreszcie.

[Bucholc Krok]

G. tam dobrze. Nawet papier jest gorszej jakości. W "swoich" wydaniach dają lepszy. Tutaj jest miękka kupa.

[nadszyszkownik Kilkujadek]

To dobrze, że nie wziąłem. Poczekam na obniżkę do 2-5$. Swoją drogą, to nie w stylu Lali, aby wydać coś kiepsko, to raczej domena Varese.

[Bucholc Krok]

Zazwyczaj wydają na lepszym papierze, który ma nawet inny zapach. Tutaj chyba nawet na farbie przyoszczędzili. Ale podobne partanity też im się zdarzały.

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Dlatego cena do 5$ będzie odpowiednia za to wydanie Jak prezentuje się muzyka na płycie?

[Bucholc Krok]

Dlatego cena do 5$ będzie odpowiednia za to wydanie

Słusznie. Trzeba ukarać kapitalistycznych naciągaczy.

Jak prezentuje się muzyka na płycie?

I czy aby laser nie ma problemu z odczytem któregoś tracku?

[Adam]

Kopernik miazga. Problem jest tylko taki że facet nie miał i nie ma ani grama własnego stylu. Jakbym nie wiedział to bym pomyślał że słucham sklejek przygodówek Hornera z Williamsem. Oryginalności nie ma za grosz, ale najważniejsze że słucha się przednio. Wycisnęli na sesji z tej naszej radiówki co się dało i dobrze. Szkoda że score skazany jest na banicję w USA i usłyszy go tylko garstka fanbojów i pewnie będą to sprzedawać w bólach kolejne 5 lat.. No ale nasza bielska wytwórnia miała tak w dupie wszystko że nawet nie zabezpieczyli sobie praw do muzy Także fart że mógł sobie Abel z muzą robić co zechce. Wydanie tej płyty przez LaLę w zasadzie poskutkuje tylko tym, że Abel będzie miał ładnie zrobione płyty aby próbować coś tam dalej wojować i mieć co rozdawać jako kolejne demo.. No i Abel powinien Lorencowi podziękować że mu zrezygnował z tego projektu bo dzięki temu miał możliwość wykazania się po raz pierwszy i skomponowania najlepszego scoru do polskiej animacji od dobrej dekady i jednego z lepszych ogólnie polskich scorów na przestrzeni sporych kilku lat.

[Bucholc Krok]

Kopernik miazga. Problem jest tylko taki że facet nie miał i nie ma ani grama własnego stylu. Jakbym nie wiedział to bym pomyślał że słucham sklejek przygodówek Hornera z Williamsem. Oryginalności nie ma za grosz, ale najważniejsze że słucha się przednio. Szkoda że score skazany jest na banicję w USA i usłyszy go tylko garstka fanbojów i pewnie będą to sprzedawać w bólach kolejne 5 lat..

Jeśli ścieżka jest sklejką Hornera z Williamsem to może nie mają czego żałować ci Amerykanie?

No i Abel powinien Lorencowi podziękować że mu zrezygnował z tego projektu bo dzięki temu miał możliwość wykazania się po raz pierwszy i skomponowania najlepszego scoru do polskiej animacji od dobrej dekady i jednego z lepszych ogólnie polskich scorów na przestrzeni sporych kilku lat.

Gdyby Lorenc pisał to pewnie ścieżka byłaby znana tylko w naszym grajdole.

[Adam]

owszem tylko ten score nie zasługuje na wydanie go tylko w tysiącu sztuk które się będą sprzedawać na cały świat przez parę lat.. po prostu szkoda mi go że tak się musiało to wydanie skończyć.

[Bucholc Krok]

A dlaczego mają się sprzedawać 5 lat skoro ścieżka jest dobra? No chyba, że przez cenę.

[Adam]

może nie dokładnie 5 lat ale strzelam że to się specjalnie szybko nie sprzeda..

[Tomek]

A co to ma wszystko do rzeczy. To źle, że za muzykę Korzeniowskiego wzięła się mega-profesjonalna wytwórnia wycelowana w rynek kolekcjonerski zamiast jakichś amatorów z Polski? Nie rozumiem Waszego jojczenia. Toż to nobilitacja dla fatalnej obecnie muzyki filmowej made in Poland i dla samego Korzeniowskiego. Wolę jak coś takiego zaistnieje niż robi się sztuczny szum wokół sztucznego "Czasu honoru"...

[swordfish]

owszem tylko ten score nie zasługuje na wydanie go tylko w tysiącu sztuk które się będą sprzedawać na cały świat przez parę lat.. po prostu szkoda mi go że tak się musiało to wydanie skończyć.

Dobre i 1000 sztuk wydane przez specjalistyczny Label, niż nic nie wydać.

Ale chyba nie stoi nic na przeszkodzie, aby wydać polską edycję tego scoru?

Czekam na obniżkę do 5 USD.

[Tomek]

Ale chyba nie stoi nic na przeszkodzie, aby wydać polską edycję tego scoru?

Ważne pytanie: dla kogo? 10 potencjalnych klientów?

To nie marketingowa pozycja typu "Śluby panieńskie" albo soundtrack z kolejnego śmierdzącego kom-romu. Na to w Polsce niestety raczej nie ma targetu.