CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada
Ja mu o tym powiedziałem, opierając się na Clemmensenie.
Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada
Dobrze, wszystko cudownie. Książeczka robi wrażenie. Tylko, przy 2, 5 czy 8 podejściu do wydania i wzięciu go z półeczki, na 99% nie ogląda się już książeczki a wkłada płytę do odtwarzacza. Jak chcesz płacić 150 zł za 48-stronnicową książeczkę, to płać.Adam pisze:Turek niech lepiej się spowiada z tych oszczerstw które rzucał na książeczkę "bo mu mówili"
ma ona aż... 48 stron full color nie ogarniam jak mogli się nie pochwalić w prasówce że to taka księga jest.. o sławetnym remasteringu jest bodajże ledwo jedna czy dwie strony? wszystko to obszerny tekst Nicka Redmana, w tym historii powstawania muzy; szczegółowa analiza track by track (połączona czasami z informacją o np. zmianach czy edycji mastera) i - dla hejterów intrady ale jednocześnie fanbojów rereca ważne info - szczegółowa informacja sheet cues z sesji nagraniowej z kolejnością i chronologią, która zburzy postrzeganie niejednemu że "a bo tu intrada źle połączyła traki" Nie czytałem wszystkiego bo to lektura przepastna na 3 dni, tyle tego jest. Grafika i design ogólnie jest świetny.
Minusy na starcie:
- cała traklista jest tylko na centralnym środku książeczki, strony 24-25 (tylne pudełko ma tylko liczbę traków 1-25 itp i czas płyt)
- zdjęcia pod tackami płyty są kiepskiej jakości na full screen, pikseloza mi prawie oczy wybiła (zdjęcia wewnątrz książki są ok, jest ich b.dużo, z filmu jak i zza kulis filmu i planu filmowego)
Plusy na starcie:
- cały booklet z rereca z tym dziecinnym designem i słabą zawartością nadaje się teraz tylko na ekskluzywniejszy papier toaletowy.
- Michał Turkowski
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1239
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada
Design designem ale zawartość merytoryczna Tadlowa jest świetna, opisy są bardzo szczegółowe i dokładne. Papier jest bardzo dobry a sama w sobie budowa designu jest bardzo przejrzysta.
Intradę ocenię jak dojdzie oryginał. Mówiłem zresztą że słyszałem tylko takie opinie.
Ale najważniejsze mówi Tomek - książeczki są na raz. Przeczytać i tyle.
Liczy się muzyka a to ona jest niestety na tym wydaniu skopana.
Tyle.
Intradę ocenię jak dojdzie oryginał. Mówiłem zresztą że słyszałem tylko takie opinie.
Ale najważniejsze mówi Tomek - książeczki są na raz. Przeczytać i tyle.
Liczy się muzyka a to ona jest niestety na tym wydaniu skopana.
Tyle.
Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada
Tak, nie ma tam oficjalnego artworku z filmu, ale mamy porządny papier, analizę track-by-track, notki dotyczące powstania samego wydania, przedsłowie córki Poledourisa. Czegóż merytorycznie chcieć więcej? Będę się patrzył w duże zdjęcia z filmu? Bezsens.
A prawda jest taka, że książeczki (jak dodatki na płytach DVD) są do jednokrotnego przeglądnięcia. Później wkłada się po prostu płytę do odtwarzacza i tyle. Niezwykle rzadko zaglądam potem do książeczek, no chyba, że odświeżam jakąś płytę po długim czasie. I pewnie większość słuchaczy ma podobnie. Książeczki czy chcemy czy nie, są po prostu narzędziem marketingowym. Bardzo miłym i często ciekawym, ale to tylko bonus. Zresztą te kosmiczne ceny płyt trzeba czymś poprzeć i usprawiedliwić Jednak wg mnie książeczka nie może być argumentem. Ale to tylko moje zdanie i punkt widzenia.
A prawda jest taka, że książeczki (jak dodatki na płytach DVD) są do jednokrotnego przeglądnięcia. Później wkłada się po prostu płytę do odtwarzacza i tyle. Niezwykle rzadko zaglądam potem do książeczek, no chyba, że odświeżam jakąś płytę po długim czasie. I pewnie większość słuchaczy ma podobnie. Książeczki czy chcemy czy nie, są po prostu narzędziem marketingowym. Bardzo miłym i często ciekawym, ale to tylko bonus. Zresztą te kosmiczne ceny płyt trzeba czymś poprzeć i usprawiedliwić Jednak wg mnie książeczka nie może być argumentem. Ale to tylko moje zdanie i punkt widzenia.
Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada
ale tutaj trzeba będzie z niej korzystać, no chyba że nauczycie się traklisty dokładnie na pamięć i ja nigdzie nie napisałem, że ona jest głównym argumentem za.
#FUCKVINYL
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 5959
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada
ja każdą tracklistę znam na pamięć: 1,2,3...17
Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada
Kolejna perełka na Intradzie, pokazująca oryginalny zamysł Basila, a nie bajki Fitzpatricka, i kolejny dowód na to, jak po nagraniu tej muzy później mieszali w niej montażyści, czego efekty później mogliśmy słyszeć na Milanie i Varese...
Tekst śpiewany przez chór w "The Kitchen / The Orgy" na wydaniu Varese zaczyna się od wersu: "Alum dare id hephaestus, id ire fundi fati virum, omni brachium", a po nim wchodzi wers "Pulchris profundis infernarum servi fati, Impoteo Infernarum". (utwór z wyd. Varese - https://www.youtube.com/watch?v=qwkPeOsQgtA ) .
To nie był oryginał :]
W oryginalnych taśmach, na Intradzie, chór zaczyna śpiewać najpierw od drugiego wersu: "Pulchris profundis infernarum servi fati, impoteo infernarum", a dopiero po nim wchodzi to pierwsze zdanie, które zaczynało na Varese. (wersja oryginalna utwory z Intrady - https://www.youtube.com/watch?v=8UqZX2U0dJQ ) . Montażyści zamienili kolejność po nagraniu i ich dzieło, inne niż zamysł Basila, jest w filmie i na Varese.
A jak jest na re-recu?! Oczywiście zmałpowali przekręconą wersję z Varese. No ale przecież prażanie oryginalny zamysł Basila zrobili ponoć genialnie z oryginalnych nut i orkiestracji...
Tekst śpiewany przez chór w "The Kitchen / The Orgy" na wydaniu Varese zaczyna się od wersu: "Alum dare id hephaestus, id ire fundi fati virum, omni brachium", a po nim wchodzi wers "Pulchris profundis infernarum servi fati, Impoteo Infernarum". (utwór z wyd. Varese - https://www.youtube.com/watch?v=qwkPeOsQgtA ) .
To nie był oryginał :]
W oryginalnych taśmach, na Intradzie, chór zaczyna śpiewać najpierw od drugiego wersu: "Pulchris profundis infernarum servi fati, impoteo infernarum", a dopiero po nim wchodzi to pierwsze zdanie, które zaczynało na Varese. (wersja oryginalna utwory z Intrady - https://www.youtube.com/watch?v=8UqZX2U0dJQ ) . Montażyści zamienili kolejność po nagraniu i ich dzieło, inne niż zamysł Basila, jest w filmie i na Varese.
A jak jest na re-recu?! Oczywiście zmałpowali przekręconą wersję z Varese. No ale przecież prażanie oryginalny zamysł Basila zrobili ponoć genialnie z oryginalnych nut i orkiestracji...
#FUCKVINYL
Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada
Pozamieniali wersy. To straszne.
Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada
Nie. To tylko taki kolejny mały smaczek, w którym wychodzą kłamstewka i nic więcej. Raz zamienili wers, to za chwilę mogą całe zwrotki, w czym problem w sumie dla Prażan grających ponoć z oryginalnych nut, im wolno przecież
#FUCKVINYL
- Templar
- + W.A. Mozart +
- Posty: 9848
- Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
- Lokalizacja: Warsaw City
- Kontakt:
Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada
Gdzie masz info o tym, nie widzę nic w książeczce?
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln
http://www.lastfm.pl/user/iTemplar
- Templar
- + W.A. Mozart +
- Posty: 9848
- Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
- Lokalizacja: Warsaw City
- Kontakt:
Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada
Aha to skoro Intrada dała taką wersję to musi być wersja Basila, a może to jest wersja montażystów, a Varese i Prażanie dali wersję Basila?
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln
http://www.lastfm.pl/user/iTemplar
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 5959
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada
Ciekawe dlaczego Adam uparł się bronić tej kupy Zaraz tu jeszcze zacznie udowadniać, że ten chamski crossfade to tak w naturze powstał, prosto z sesji, w odróżnieniu od otwarcia ze stołu mixerskiego z wydania Varese
Ps. o tym że tak było w filmie pisałem 100 lat temu i co z tego
Ps. o tym że tak było w filmie pisałem 100 lat temu i co z tego
Re: CONAN THE BARBARIAN & CONAN THE DESTROYER - Intrada
mój post nie miał na celu bronienia, tylko wskazania kolejnej małej bajeczki gdzie wyszło szydło z wora zreszta w Kitchen jest też druga "zmiana", z tym Warpaint. I pretensje które Turek miał w tym aspekcie połaczenia, może mieć do Basila i jego zamysłu, a nie do Intrady, bo ona wydała to co było pierwotnie nagrane - score oryginalny, a nie filmowy.
#FUCKVINYL