
Co ostatnio kupiliście?
Re: Co ostatnio kupiliście?
Już kolejny raz przywołujesz te znaczki - to jakiś fetysz? :>Althazan pisze:Faktycznie, jak ktoś zbiera znaczki, a ja nie - to debil i tyle...
Poza tym dalej nie obczajasz. Nie chodzi mi o sam fakt, że coś zbierasz, tylko o to parcie ludu, że "łojezuu, nie ma OBI". Kapiszon?
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Re: Co ostatnio kupiliście?
Nie musisz się fatygować.Krzysiek pisze:nie chciało mi sięale jeśli tak bardzo chcesz to może jutro dołożę fotkę OBI

Bo jeśli ktoś kupuje tylko do odsłuchu to po co mu obi? Ja na jej miejscu kupowałbym tylko używane za grosze.Paweł Stroiński pisze:Tak, tylko że z drugiej strony, moja przyjaciółka z Japonii, jak kupi sobie płytkę, to wywalenie obi to pierwsza rzecz, jak mi tłumaczyła.

Mefisto pisze:Zresztą kurna, sam jestem kolekcjonerem, tyle że filmów. I przykładowo wypierdalam wszystkie zbędne tekturki, jakie się czasem trafią albo ulotki, które niekiedy można w środku znaleźć.
Noooo, to faktycznie kolekcjoner.

I ani ja nie płaczę, ani nie będzie mi tego trudniej sprzedać, jakbym miał chęć na takie coś. Inna sprawa, że jeśli chodzi o filmy, to ww tekturka jest inna w każdym przypadku, nawet jeśli cechy ogólne ma wspólne.
Jeśli trafisz na podobnego kolekcjonera albo takiego, który nie ma pojęcia, co jest/powinno być w zestawie, to sprzedasz. W przypadku japońskich płyt 99,9% ma obi, więc zainteresowani wiedzą, że obi powinno być.
Chyba pora kupić/zmienić okulary. Pomijam już, że obi może być na kilka centymetrów albo i zakrywać całą stronę (choćby The Banquet) to jeszcze jest różnorodne pod względem projektów. Są biedackie w jednym kolorze, są takie, które w części są zadrukowane fragmentem z książeczki albo takie, które mają własną mniej lub bardziej udaną "grafikę".A OBI jest zawsze takie samo.
Już bez przesady.Krzysiek pisze:dla nas stanowi namiastkę ekskluzywności.

Widzę, że Ty jesteś typem zbieracza, który weźmie towar nawet w gównianym stanie, byle był. Można tak zbierać, ale dla kolekcjonera też powinna się liczyć kompletność i stan, a nie byle mieć. Oglądam różne fotki na forach growych i śmiać mi się, gdy jakiś gość się chwali starą grą w tekturowym boxie, który wygląda jak psu z dupy wyjęty, a ten się tym jara, jaki to ma cymes.Mefisto pisze:Poza tym dalej nie obczajasz. Nie chodzi mi o sam fakt, że coś zbierasz, tylko o to parcie ludu, że "łojezuu, nie ma OBI". Kapiszon?

"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy
Re: Co ostatnio kupiliście?
Ale jak go nie ma, to nic nie tracisz, podobnie jak z tekturkami, które nic nie wnoszą tak naprawdę do wartości wydania - no chyba, że są w jakiś sposób specjalne, wykonane ponad miarę albo coś w ten deseń.Bucholc Krok pisze:Jeśli trafisz na podobnego kolekcjonera albo takiego, który nie ma pojęcia, co jest/powinno być w zestawie, to sprzedasz. W przypadku japońskich płyt 99,9% ma obi, więc zainteresowani wiedzą, że obi powinno być.
Ja mam na myśli te najzwyklejsze. A jak zakrywa całą stronę, to koszmar zupełny :>Pomijam już, że obi może być na kilka centymetrów albo i zakrywać całą stronę (choćby The Banquet) to jeszcze jest różnorodne pod względem projektów. Są biedackie w jednym kolorze, są takie, które w części są zadrukowane fragmentem z książeczki albo takie, które mają własną mniej lub bardziej udaną "grafikę".
No tak, kolejny znafca mnieWidzę, że Ty jesteś typem zbieracza, który weźmie towar nawet w gównianym stanie, byle był.


Poza tym przypominam, że mówimy o zwykłym kawałku papieru z napisami, których i tak większość zainteresowanych nie potrafi odczytać. W dodatku takich ze zwykłych płyt, a nie kolekcjonerskich wydań, które urosły do rangi bóg wie czego. Zresztą widać po reakcji na mój komentarz, jak chore jest podejście do tego - przeklął OBI, do piachu z nim!

- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Re: Co ostatnio kupiliście?
Mefisto pisze:Ale jak go nie ma, to nic nie tracisz, podobnie jak z tekturkami, które nic nie wnoszą tak naprawdę do wartości wydania - no chyba, że są w jakiś sposób specjalne, wykonane ponad miarę albo coś w ten deseń.
Nie tracę w sensie, że płyta działa i mogę słuchać równie dobrze nowej, jak i kupionego golasa, ale o tyle wnosi do wartości, że jest po prostu komplet. Bez obi (czy jakiejś tam, choćby najbardziej gównianej wkładki) wydanie już kompletne nie jest.

Czy ja wiem. Porównaj okładkę japońską z niemiecką. Gdyby nie duże obi to by pewnie była syfiasta fotka w stylu niemieckim. Bo książeczka japońska chyba właśnie jest podobna do tej niemieckiej. Dzięki dużemu obi (i oryginalnej grafice) zupełnie inaczej się prezentuje!Ja mam na myśli te najzwyklejsze. A jak zakrywa całą stronę, to koszmar zupełny :>
http://www.soundtrackcollector.com/titl ... uet%2C+The
Nie rozwala, tylko lekce sobie poczynasz z towarem.No tak, kolejny znafca mnieBo wyrzucam zbędne tekturki, to znaczy, że wszystko mi się rozwala
Seems legit.

Bez przesady. Wszystko to kwestia podejścia. Ja po prostu lubię mieć komplet (nawet z papierowym "niepotrzebnym" szajsem).Poza tym przypominam, że mówimy o zwykłym kawałku papieru z napisami, których i tak większość zainteresowanych nie potrafi odczytać. W dodatku takich ze zwykłych płyt, a nie kolekcjonerskich wydań, które urosły do rangi bóg wie czego. Zresztą widać po reakcji na mój komentarz, jak chore jest podejście do tego - przeklął OBI, do piachu z nim!
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10441
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Co ostatnio kupiliście?
Mnie osobiście, tak jak Mefiego, nigdy nie podniecała jakaś dołączana do japońców makulatura. To samo z naszymi europejskimi wydaniami. Wszelkie wkładki stanowiące reklamę jakiegoś produktu - to ląduje w koszu. Dla mnie liczy się przede wszystkim jakość nagrania, układ materiału, całokształt wydania od strony graficznej i basta. Nie wkładam płytek w folie, nie poleruję ich, nie modlę się do nich (od tego mam kościół i krzyżyk na ścianie), nie mam mokro w majtach na myśl o mojej kolekcji (która de facto mała nie jest). Zdrowy dystans przede wszystkim.
Przy czym zdaję sobie sprawę, że każdy podchodzi do takich spraw indywidualnie, więc dalsza dyskusja nie ma sensu.
Przy czym zdaję sobie sprawę, że każdy podchodzi do takich spraw indywidualnie, więc dalsza dyskusja nie ma sensu.

- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9345
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Co ostatnio kupiliście?
Ja z Japonii sprowadzałbym sobie score'y, których u nas nie ma, więc dla mnie cała ta akcja OMG, Japończyk, jest raczej dość zabawna niż cokolwiek. Jak mówię, moja przyjaciółka Japonka kupuje płytę, rozpakowuje, wywala obi w cholerę, i słucha.
Re: Co ostatnio kupiliście?
jesli mówisz o całej dyskografii, to nie da się tego rozumieć inaczej niż płyty wydane.Kaonashi pisze:Eh, Adam i ta jego gadanina o znaniu CAŁYCH dyskografii. Watanabego i Hisaishiego nie ma dostępnych wszystkich albumów.
jeśli coś jest nie wydane na cd, to nie mówisz wtedy o tym dyskografia, tylko filmografia. także żadnego błędu nie zrobiłem, czytanie ze zrozumieniem się trochę kłania, sorry bro

#FUCKVINYL
Re: Co ostatnio kupiliście?
To chyba Ty nie obczajasz. Nikt tu się nie modli do OBI, to normalny towar jak książka, czy samochód. Jak byś zbierał japońskie wersje samochodów, to chyba byś nie "wypierdalał" spojlera, bo w europejskiej wersji go nie ma..? Bucholc zapytał tylko Krzyśka o OBI, co wywołało Twoją "japońską" agresję - może jakieś kompleksy masz czy co?Mefisto pisze:Poza tym dalej nie obczajasz. Nie chodzi mi o sam fakt, że coś zbierasz, tylko o to parcie ludu, że "łojezuu, nie ma OBI". Kapiszon?
Tego też nie czaisz. Ja nigdy nigdzie nie napisałem o Tobie "debil", kolekcjonuj sobie co chcesz i jak chcesz, to Twoja sprawa. Niektórzy szczycą się kolekcją mp3 i mierzą ją gigabajtami. Mnie to naprawdę lata. Tylko Ty uważasz, że jak ktoś nie robi tak jak Ty, to jest debil. Jak zrozumiesz tę różnicę, to będzie git ...Mefisto pisze:Zresztą widać po reakcji na mój komentarz, jak chore jest podejście do tego - przeklął OBI, do piachu z nim!

I robi - dla siebie - słusznie. Jak chce kolekcjonować muzykę to niech kolekcjonuje muzykę. Ja znam z kolei Japończyka, który ma kilkanaście tysięcy soundtracków z różnych części świata. Po kilka egzemplarzy jednego tytułu. Japońskie nie wszystkie z OBI. Najpierw kupował dla muzyki, potem go wciągnęło kolekcjonowanie i kupował ponownie i ponownie, dla idealnych egzemplarzy. Może do tego się dorasta z wiekiem? Oczywiście do pewnego czasu, bo teraz część kolekcji sprzedaje/sprzedał, w końcu jest już na emeryturze i pewnie mało co słyszy...Paweł Stroiński pisze:Jak mówię, moja przyjaciółka Japonka kupuje płytę, rozpakowuje, wywala obi w cholerę, i słucha.

Re: Co ostatnio kupiliście?
Jest, bo OBI to tylko wkładka informacyjna. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że bez folii też nie jest to kompletne wydanie, bo normalnie w folii sprzedająBucholc Krok pisze:Bez obi (czy jakiejś tam, choćby najbardziej gównianej wkładki) wydanie już kompletne nie jest.

Akurat niefortunne porównanie, bo OBI kompletnie zabija chińską. Inna sprawa, że grafika samej okładki jest lepsza. Tylko, że z OBI nie ma to związku. Jeszcze inna sprawa, że Japończycy w ogóle mają często ładniejsze okładki, niż Europa czy USA - co dziwi, zważywszy na ichniejsze plakaty filmowe.Porównaj okładkę japońską z niemiecką.
...bo mam w dupie OBI, to mam wszystko w dupie? Dalej Seems legit.Nie rozwala, tylko lekce sobie poczynasz z towarem.

Jakbym zbierał japońskie wersje samochodów, to po pierwsze miałbym w chuj kasy i wątpię, żebyśmy kiedykolwiek gadali ze sobą, bo zajęty byłbym stawianiem kolejnej restauracjiAlthazan pisze:To chyba Ty nie obczajasz. Nikt tu się nie modli do OBI, to normalny towar jak książka, czy samochód. Jak byś zbierał japońskie wersje samochodów, to chyba byś nie "wypierdalał" spojlera


Agresją nazywasz lajtową uwagę o tym, co sądzę na temat OBI? Sam musisz być więc bardzo spiętyBucholc zapytał tylko Krzyśka o OBI, co wywołało Twoją "japońską" agresję - może jakieś kompleksy masz czy co?

Wskaż miejsce, w którym ja Ciebie nazwałem debilem, bo widzę, że wszystko bardzo osobiście cały czas odbierasz, podczas gdy moje uwagi są wycelowane w osoby trzecieTego też nie czaisz. Ja nigdy nigdzie nie napisałem o Tobie "debil", kolekcjonuj sobie co chcesz i jak chcesz, to Twoja sprawa. Niektórzy szczycą się kolekcją mp3 i mierzą ją gigabajtami. Mnie to naprawdę lata. Tylko Ty uważasz, że jak ktoś nie robi tak jak Ty, to jest debil. Jak zrozumiesz tę różnicę, to będzie git ...

Re: Co ostatnio kupiliście?
Ja nie napisałem, że mnie nazwałeś debilem, wtedy bym pisał inaczej. Jeżeli wg Ciebie reakcja na agresję i arogancję to spinanie się to gratuluję. Wg mnie jednak poziom kultury na forum powinien być nieco wyższy od zaprezentowanego przez Ciebie. Nazywanie kogokolwiek debilem dlatego, że zbiera coś czego ja nie zbieram jest trochę dziecinne, nie uważasz? Widzę, że dyskusja z Tobą nie ma sensu, z mojej strony EOT...Mefisto pisze:Wskaż miejsce, w którym ja Ciebie nazwałem debilem, bo widzę, że wszystko bardzo osobiście cały czas odbierasz, podczas gdy moje uwagi są wycelowane w osoby trzecie
Re: Co ostatnio kupiliście?
Kiedy już Ci wytłumaczyłem, że nie o to mi chodziło. I sprawdź w słowniku, co to znaczy agresja, bo widzę, że idealnie wpisujesz się w normy XXI wieku.Althazan pisze:Nazywanie kogokolwiek debilem dlatego, że zbiera coś czego ja nie zbieram jest trochę dziecinne, nie uważasz?
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14332
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Co ostatnio kupiliście?
Choć nie posiadam żadnego japońskiego wydania to w zwykłych,europejskich lub zagranicznych wydaniach,tzw.poligrafia jest dla mnie równie ważna,jak sama płyta.Podobnie jest w przypadku gier,filmów,itp.lubię,tzw."wypasione" wydania.Ghostek pisze:Mnie osobiście, tak jak Mefiego, nigdy nie podniecała jakaś dołączana do japońców makulatura. To samo z naszymi europejskimi wydaniami. Wszelkie wkładki stanowiące reklamę jakiegoś produktu - to ląduje w koszu. Dla mnie liczy się przede wszystkim jakość nagrania, układ materiału, całokształt wydania od strony graficznej i basta. Nie wkładam płytek w folie, nie poleruję ich, nie modlę się do nich (od tego mam kościół i krzyżyk na ścianie), nie mam mokro w majtach na myśl o mojej kolekcji (która de facto mała nie jest). Zdrowy dystans przede wszystkim.
Przy czym zdaję sobie sprawę, że każdy podchodzi do takich spraw indywidualnie, więc dalsza dyskusja nie ma sensu.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: Co ostatnio kupiliście?
Sorry bro, ale dobrze wiem co mówię, a poza tym nie zgrywaj wszystko wiedzącego, bo widzę że orientujesz się w temacie mniej niż Ci się wydaje. W takim razie skoro takiś osłuchany to powiedz mi gdzie dorwałeś np. Maison Ikkoku Hisaishiego (było wydane)?Adam pisze:jesli mówisz o całej dyskografii, to nie da się tego rozumieć inaczej niż płyty wydane.Kaonashi pisze:Eh, Adam i ta jego gadanina o znaniu CAŁYCH dyskografii. Watanabego i Hisaishiego nie ma dostępnych wszystkich albumów.
jeśli coś jest nie wydane na cd, to nie mówisz wtedy o tym dyskografia, tylko filmografia. także żadnego błędu nie zrobiłem, czytanie ze zrozumieniem się trochę kłania, sorry bro
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Co ostatnio kupiliście?
A to wyszło na CD? Chyba tylko wiekowe LP jest...?Kaonashi pisze:W takim razie skoro takiś osłuchany to powiedz mi gdzie dorwałeś np. Maison Ikkoku Hisaishiego (było wydane)?