
THE MECHANIC / SPEED / JENNIFER 8 (2CD) - LA-LA - 28.02.2012
Re: THE MECHANIC / SPEED / JENNIFER 8 (2CD) - LA-LA - 28.02.
oryginalny album speeda ta padlina. jakość dźwięku jest żenująca. już same próbki na stronie lali w obniżonej jakości brzmią lepiej. remastering jest aż nazbyt słyszalny. do tego więcej pumpinowej muzy, prawie 2 tyle. ja kupię jak będzie za 4,98$ za rok na przecenie 

#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10435
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: THE MECHANIC / SPEED / JENNIFER 8 (2CD) - LA-LA - 28.02.
Ja za tą muzą nie szaleje. Mam oryginalny album - słyszałem go ze 4-5 razy i jakoś nie szaleje na punkcie complete, także sobie odpuszczę. 


Re: THE MECHANIC / SPEED / JENNIFER 8 (2CD) - LA-LA - 28.02.
Przynajmniej ładne okładki 

Re: THE MECHANIC / SPEED / JENNIFER 8 (2CD) - LA-LA - 28.02.
Speeda kupię jak będzie w niższej cenie, bo poprzednie wydanie jakoś mnie nie zadowala, słaba jakość dźwięku, tutaj powinno być zdecydowanie lepiej.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: THE MECHANIC / SPEED / JENNIFER 8 (2CD) - LA-LA - 28.02.
Czyli jednym słowem mówiąc nic ciekawego. "The Mechanic" to raczej coś dla Marka, chociaż sam nie wiem czy to bardziej swingujący Fielding czy jednak normalniejszy. "Jennifer 8" to wystarczy mi spokojnie bardzo ładny soundtrack Younga, a "Speed" po za tematem przewodnim to raczej za wiele nie oferuje i trochę archaicznie brzmi w dzisiejszych czasach ta muzyka.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: THE MECHANIC / SPEED / JENNIFER 8 (2CD) - LA-LA - 28.02.
posłuchaj to zobaczyszWawrzyniec pisze:a "Speed" po za tematem przewodnim to raczej za wiele nie oferuje i trochę archaicznie brzmi w dzisiejszych czasach ta muzyka.

#FUCKVINYL
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6070
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: THE MECHANIC / SPEED / JENNIFER 8 (2CD) - LA-LA - 28.02.
Co do Speed zgodnie z przewidywaniami, nie wiadomo za bardzo na co to komu
Kurcze jak się ten materiał postarzał, niczym jakaś POPelina 


Re: THE MECHANIC / SPEED / JENNIFER 8 (2CD) - LA-LA - 28.02.
nie słuchałem jeszcze, ale i tak liczy się tylko dwójka 

#FUCKVINYL
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 6070
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: THE MECHANIC / SPEED / JENNIFER 8 (2CD) - LA-LA - 28.02.
Ano jedynka chyba tylko po to, żeby stała obok dwójki na półceAdam pisze:nie słuchałem jeszcze, ale i tak liczy się tylko dwójka

Re: THE MECHANIC / SPEED / JENNIFER 8 (2CD) - LA-LA - 28.02.
SPEED - być może jest mastering, być może jest complete, ale to stary album (który ma też kłopoty - kiepska 2-ga połowa) słucha się raczej zdecydowanie lepiej. Faktycznie, ta muzyka strasznie się postarzała - mówię tu głównie o elektronicznym, suspense'owym underscorze, który jest czasami tak surowy, że aż uszy więdną
Praktycznie przez pierwsze 30 minut (do utworu "Rush Hour") to nie ma za bardzo co słuchać... Ale same utwory akcji, bazujące na bardzo fajnych tematach stworzonych przez Mancinę nadal słucha się z dużą przyjemnością, są kolorowe i dynamiczne. Ma to swoje specyficzne brzmienie (i nie nazwał bym tego raczej brzmieniem Zimmera, co wg mnie pokazuje, że Mancina miał jednak spory talent i od swojego mentora potrafił się odgrodzić), specyficzne aranżacje, no i do samego filmu pasowało świetnie.


Re: THE MECHANIC / SPEED / JENNIFER 8 (2CD) - LA-LA - 28.02.
JENNIFER 8 - Young: może nic wybitnego na tle jego kariery, ale to nadal klasowa ilustracja do thrillera/kryminału, coś czego właściwie oprócz dzisiaj tego twórcy próżno szukać we współczesnej muzyce filmowej. Eleganckie melodie, subtelne orkiestracje, nie ma tu jakichś ilustracyjnych "bum" czy "pam", które w tego rodzaju ilustracjach przeważnie męczą na płycie, są subtelne wokale i jest elektronika (świetny 7-minutowy utwór "See No Evil" z budowanym suspensem), wreszcie śliczne wiolonczelowe "Cello for Helena". Score na poziomie choćby "Copycat" czy "Univited", jeżeli porównywać do innych jego prac.
Jarre: niestety jest to oprócz napisów początkowych Jarre w formie asłuchalnej. Elektroniczno-orkiestrowy wypełniacz, tak bym to nazwał. Dobrze, że to odrzucili z filmu, bo przynajmniej na płycie słuchać się nie da...
Jarre: niestety jest to oprócz napisów początkowych Jarre w formie asłuchalnej. Elektroniczno-orkiestrowy wypełniacz, tak bym to nazwał. Dobrze, że to odrzucili z filmu, bo przynajmniej na płycie słuchać się nie da...
