A to już problem Gregsona od lat, że jego muza choć wspaniała, nie działa w filmie jak należy W głównej mierze sądzę, że to wina montażystów dźwięku , którzy dają ciałaaa..Mystery Man pisze: Przecież to w samym filmie wypada mizernie
Harry Gregson-Williams: Shrek Forever After(18/05/10)
Po części to też wina twórców filmu, gdyż ciekawsze momenty, gdzie score mógłby podźwignąć niektóre sceny zastąpili piosenkami. Ale nawet tam gdzie muza Gregsona była, to tak jakby jej nie było.bladerunner pisze:A to już problem Gregsona od lat, że jego muza choć wspaniała, nie działa w filmie jak należy W głównej mierze sądzę, że to wina montażystów dźwięku , którzy dają ciałaaa..Mystery Man pisze: Przecież to w samym filmie wypada mizernie
A to cytowane zdanie to chyba największy tegoroczny LOL

No co? Tak na szybkiego, 10 lepszych muzycznych scorów do animacji lepszych od Shreka Forever (z ostatnich 5 lat)bladerunner pisze:Wiesz co Myster zawiodłem się na Tobie...Mystery Man pisze: A to cytowane zdanie to chyba największy tegoroczny LOL, nawet sławetna recenzja Incepcji przy tym wysiada, tam przynajmniej Wawrzyniec nie starał się wpisywać tej muzyki w gatunek.
WALL·E
Corpse Bride
Ratatouille
Horton Hears a Who!
Up
How to Train Your Dragon
Ponyo
Happy Feet
Coraline
Fantastic Mr. Fox
Recka jest ok, ocena też może być, tylko to jedno zdanie...
- Arthur
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1135
- Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
- Lokalizacja: Pzn
patrz
stopkę Blada i tyle w temacie...
Za dużo tu marudzicie, chłopy spędzają całe dnie próbując zadowolić najpierw reżysera, a później włosy wyrywają(patrz np. Hansiu)
żeby zadowolić fanów i przyciągnąć niezdecydowanych.
Panowie(bo was tu najwięcej) czy tak trudno napisać: Tak, ziomek dał radę doceniam, ale idę słuchać czego innego(swojego).

Za dużo tu marudzicie, chłopy spędzają całe dnie próbując zadowolić najpierw reżysera, a później włosy wyrywają(patrz np. Hansiu)

Panowie(bo was tu najwięcej) czy tak trudno napisać: Tak, ziomek dał radę doceniam, ale idę słuchać czego innego(swojego).
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer
Moja "shrekowa" edukacja skończyła się na pierwszym filmie i pierwszym scorze (nomen omen dość dobrym). Po prostu dużo bardziej cenię klasyczne animacje, animacje Pixara czy też animację/anime japońską.
"Shrekowi" za złe mam to, że przez niego dokonał się w kinie animowanym prawdziwy zalew (aż do zarzygania) szreko-podobnych animacji, takich trochę animacyjnych McDonaldów bez ambicji (żarty dla dorosłych, pop-kulturowy śmietnik).
"Shrekowi" za złe mam to, że przez niego dokonał się w kinie animowanym prawdziwy zalew (aż do zarzygania) szreko-podobnych animacji, takich trochę animacyjnych McDonaldów bez ambicji (żarty dla dorosłych, pop-kulturowy śmietnik).

Czas na ocenę muzycznej odsłony Shreków z mojej strony*
Shrek Forever After by Harry Gregson-Williams 4,5/5
Shrek Third by Harry Gregson-Williams 4/5
Shrek by John Powell and Harry Gregson-Williams 3/5
Shrek 2 by Harry Gregson-Williams 2,5/5
Przy Shreku Nr 1 się zastanawiałem, bo można podwyższyć notę o pół gwizdka
* Przy ocenianiu brałem pod uwagę zawartość/atrakcyjność płyt.




Przy Shreku Nr 1 się zastanawiałem, bo można podwyższyć notę o pół gwizdka

* Przy ocenianiu brałem pod uwagę zawartość/atrakcyjność płyt.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 35044
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt: