Intrada 3 VIII 10 Harline / Newman / Silvestri

[Althazan]

aferka z SAE bo nakupowali sobie sami ostatnie Predzie i sprzedali na ebayu po 100$.. nieładnie... ale takie prawao rynku

Tłumaczył Ed, że to z niezapłaconego zamówienia im wróciły i on tak sobie to wykombinował, że sprzeda na eBayu... I komu ta gadka...

[Adam]

[Bucholc Krok]

mówiłem że są szumy a nawet nie mam audiofilskiego sprzętu.. Muadd coś zwidy miał

Może nie słyszy dlatego, że ma dobry sprzęt właśnie?

aferka z SAE bo nakupowali sobie sami ostatnie Predzie i sprzedali na ebayu po 100$.. nieładnie... ale takie prawao rynku

Jaka aferka? Zawsze tak robią, że sprowadzają określoną liczbę i dla siebie część "zostawiają". Jak płyta staje się OOP to wystawiają drożej. Normalka. Wystarczy zobaczyć po ile teraz mają Cross of Iron lub The Man Who Would Be King. Przecież nie dotłoczyli albo nie kupili drożej.

[Adam]

Może nie słyszy dlatego, że ma dobry sprzęt właśnie?.

Althazan ma dobry i jakoś słyszy szumy Wystarczy głupiej nawet mp3 posłuchac żeby je usłyszeć - He's My Friend ma IMO najwięcej.

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Dzisiaj i ja dostałem Predzia, czym prędzej zdjąłem folie ochronną i ręce mi opadły,a aby pisać to co cisnęło mi się wówczas na usta, musiałbym użyć słów powszechnie uważanych za obelżywe. Są "piękne" otarcia , te o których Althazan wspominał. Płyta gra ok, i to jest najważniejsze, ale sam fakt, że człowiek wywala 20 baksów i otrzymuje coś takiego może naprawdę wkurwić. Już ze strony Intrady taka niespodzianka spotyka mnie po raz drugi. Jak będzie wyglądał SpaceCamp i Robocop , które niedawno zamówiłem, nie chcę nawet się domyślać. Wiem jedno , wydania tej wytwórni chyba sobie na jakiś czas daruję. Mam nadzieję, że chociaż wy mieliście więcej szczęścia.

[bladerunner]

Dzisiaj i ja dostałem Predzia, czym prędzej zdjąłem folie ochronną i ręce mi opadły,a aby pisać to co cisnęło mi się wówczas na usta, musiałbym użyć słów powszechnie uważanych za obelżywe. Są "piękne" otarcia , te o których Althazan wspominał. Płyta gra ok, i to jest najważniejsze, ale sam fakt, że człowiek wywala 20 baksów i otrzymuje coś takiego może naprawdę wkurwić. Już ze strony Intrady taka niespodzianka spotyka mnie po raz drugi. Jak będzie wyglądał SpaceCamp i Robocop , które niedawno zamówiłem, nie chcę nawet się domyślać. Wiem jedno , wydania tej wytwórni chyba sobie na jakiś czas daruję. Mam nadzieję, że chociaż wy mieliście więcej szczęścia.

Partactwo i żenua nigdy bym już nie wziął z Intrady płyty

[Bucholc Krok]

Są "piękne" otarcia , te o których Althazan wspominał. Płyta gra ok, i to jest najważniejsze, ale sam fakt, że człowiek wywala 20 baksów i otrzymuje coś takiego może naprawdę wkurwić.

Trzeba o tym trąbić gdzie się da i wymieniać. Jak będą dostawać zwroty to może poskutkuje. Zamierzasz zgłosić usterkę w Intradzie?

[Adam]

nie zaskoczyło mnie to - skoro jeden już miał to wiadomo że są kolejne takie sztuki.. kwestia tylko tego że na fsm jakoś nie widziałem żeby ktoś się skarżył, więc czy lipne sztuki mają zarezerwowane dla biduli zza ściany wschodniej czyli wg. hamerykańców - dla polaczków

[Bucholc Krok]

Póki co jest 2-2, więc ta teoria odpada. Zresztą, jakoś nie chce mi się w to wierzyć.

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Trzeba o tym trąbić gdzie się da i wymieniać. Jak będą dostawać zwroty to może poskutkuje. Zamierzasz zgłosić usterkę w Intradzie?

Kupowałem w MovieMusic i na pewno ich o tym poinformuję. Zwrotu pewnie nie będzie, bo jak znam życie napiszą, że żadnej kopii już nie mają na stanie i mogą mi jedynie forsę zwrócić. Płytę chce mieć, nie kupiłem jej na handel i jakoś te smugi przeboleje. Chodzi jednak o to, że chyba za bardzo szuka się oszczędności i przez to takie "kaszanki" mają coraz częściej miejsce. Nie chcę być złym prorokiem, ale obawiam się, że ten "trend" niestety będzie się nasilał.

[Adam]

fakt, prosto z intrady by było prędzej dostać podmiankę..

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Gdyby nie fakt, że brałem jeszcze jeden tytuł, który był tylko w MovieMusic to zamówił bym z Intrady,a tak...dupa. Śmieszne jest tylko to, że druga pozycja, którą brałem, była wydaniem promocyjnym, ale sam płytka wyglądała o niebo lepiej niż to gówno z Intrady.

[Bucholc Krok]

Kupowałem w MovieMusic i na pewno ich o tym poinformuję. Zwrotu pewnie nie będzie, bo jak znam życie napiszą, że żadnej kopii już nie mają na stanie i mogą mi jedynie forsę zwrócić.

Ale jak Ci tak odpiszą to będziesz miał podkładkę w Intradzie. Niech sobie w razie czego sprawdzają. A płytę możesz im (Intradzie) odesłać.

Płytę chce mieć, nie kupiłem jej na handel i jakoś te smugi przeboleje.

Zawsze można sprawdzić jak jedni i drudzy zareagują. Odsyłać przecież nie musisz.

fakt, prosto z intrady by było prędzej dostać podmiankę..

OIP ktoś pisał kiedyś, że wymieniają (w sensie, że jak sklep nie ma to wymieniasz u producenta), ale oczywiście trzeba samemu sprawdzić.

[Althazan]

Gdyby nie fakt, że brałem jeszcze jeden tytuł, który był tylko w MovieMusic to zamówił bym z Intrady,a tak...dupa. Śmieszne jest tylko to, że druga pozycja, którą brałem, była wydaniem promocyjnym, ale sam płytka wyglądała o niebo lepiej niż to gówno z Intrady.

Napisz do Petera Kelly (peter@moviemusic.com), da się z nim dogadać. Jak nie będzie miał Predka - to do Rogera Feigelsona (roger.feigelson@intrada.com) - na pewno da się coś załatwić...
Mój Predek jest bez zarzutu - jeżeli chodzi o wykonanie. Jak długo wytrzyma - to już inna sprawa...
Mnie też śmieszą ostatnie słodzenie na forum Intrady - goście piszą o Predku jako o "produkcie najwyższej jakości"... Chyba żadnego japończyka w życiu nie widzieli...

[nadszyszkownik Kilkujadek]

Wysmarowałem meila do MovieMusic i zobaczymy jak się do tego ustosunkują . Dobrze, że chociaż wy trafiliście na "niespartolone" egzemplarze. Nie zmienia to faktu, że niesmak pozostaje, a Intrada bardzo u mnie straciła.