HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re-rec

W tym miejscu piszemy o wszelkich sprawach dotyczących wydań muzyki filmowej, zarówno tych limitowanych, jak i tych nieco szerzej dostępnych. Jeśli szukasz jakiejś rzadkiej płyty, chcesz się dowiedzieć gdzie ją kupić, od kogo i za ile to jest miejsce dla Ciebie
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re

#31 Post autor: Bucholc Krok » sob gru 01, 2012 19:20 pm

Ale co zrobić, skoro Elmer się nie sprzedaje, a Goldsmith tak? Kasa, Misiu, kasa.
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re

#32 Post autor: Marek Łach » ndz gru 02, 2012 14:31 pm

Wykonanie jest niby technicznie nienaganne, ale jest po prostu przekłamane - dobitnie pokazuje, że można znakomicie czytać nuty i zgrabnie przebierać palcami po strunach, a jednocześnie kiepsko rozumieć muzykę, którą się wykonuje. Tomek napisał to, co ja jako fan Goldsmitha powinienem napisać. Jak mi się wezmą za re-reca The Wind and the Lion to przecież najadę Czechów i spalę Hradczany...

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60176
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re

#33 Post autor: Adam » ndz gru 02, 2012 16:20 pm

Marek, spokojnie, bo się Turek obrazi ;-)
NO CD = NO SALE

Templar

Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re

#34 Post autor: Templar » ndz gru 02, 2012 16:24 pm

Niektórzy to chyba oczekują, żeby re-rec brzmiał dokładnie tak samo jak oryginał, a przecież nie o to chodzi, jak chcecie oryginał to kupcie oryginał, na cholerę wam re-rec z tym samym, dla nowej okładki? :P No i Marek też dowalił "najadę Czechów i spalę Hradczany...", ktoś Ci to każe kupować? Jak się nie podoba to nie kupujcie, nie słuchajcie i tyle, a przeżywacie to jakby co najmniej Prażanie do domu się wam wpierdzielili i grali te swoje re-reci nie pozwalając wam słuchać oryginalnych albumów :roll:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60176
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re

#35 Post autor: Adam » ndz gru 02, 2012 16:25 pm

Templar pisze:No i Marek też dowalił "najadę Czechów i spalę Hradczany...",
po prostu Maras dał się ponieść emocją, jak to zawsze w przypadku Jerryego :D
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Krzysiek
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1202
Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
Lokalizacja: Wrocław od zawsze poddaje się ostatni!

Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re

#36 Post autor: Krzysiek » ndz gru 02, 2012 16:33 pm

Jak się nie podoba to nie kupujcie, nie słuchajcie i tyle, a przeżywacie to jakby co najmniej Prażanie do domu się wam wpierdzielili i grali te swoje re-reci nie pozwalając wam słuchać oryginalnych albumów
:mrgreen: sam bym tego lepiej nie napisał

ale z drugiej strony warto posłuchać co piszą adwersarze, ponieważ jakby re-rec był błyskotliwy, zawsze można parę złotych na niego poświęcić

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26568
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re

#37 Post autor: Koper » ndz gru 02, 2012 17:11 pm

No właśnie, tez nie rozumiem tej nagonki na Prażan. Re-rec to jakaś tam interpretacja tej muzy. Nie podoba się - nie kupuj. Proste. Tak jak różne nagrania Mozarta czy Bacha też brzmią różnie, zapewne odmienne od tego co można było usłyszeć na koncertach pod batutą kompozytorów. ;) Rozumiem krytykę, że jest takie a takie, ale bez przesady. Jak się komuś, np. Turkowi, taka wersja podoba, to niech sobie słucha. Reszcie nikt nie broni pozostać przy oryginałach.
Notabene też żeście sobie megakult znaleźli na pomstowanie na Prażan - Hour of the Gun - jakby ktokolwiek poza garstką fanbojów Goldsmitha jeszcze to w ogóle pamiętał. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re

#38 Post autor: Marek Łach » ndz gru 02, 2012 17:44 pm

Adam pisze:po prostu Maras dał się ponieść emocją, jak to zawsze w przypadku Jerryego :D
No trochę tak, przyznaję. ;) Ale przy swojej opinii pozostaję i sorry, ale teksty w stylu "jak się nie podoba to po co krytykujecie, po prostu nie kupujcie" to są teksty na forum onetu a nie filmmusic. :P Jak interpretacja jest błędna to jest błędna i trzeba to po prostu jasno i otwarcie powiedzieć.

Templar

Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re

#39 Post autor: Templar » ndz gru 02, 2012 17:56 pm

No ok, nie bronię wam o tym mówić, ale teksty o zakazywaniu, albo i nawet paleniu to moglibyście sobie darować :P Bo skrytykować jak najbardziej można, ale zrozumcie, że są ludzie, którym to się podoba, bo inaczej by nie robili tych re-reców :P A, że nikt nie zmusza do ich słuchania to nie wiem po co ktoś miałby zakazywać im robienia kolejnych :P

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re

#40 Post autor: Paweł Stroiński » ndz gru 02, 2012 22:51 pm

Koper pisze:No właśnie, tez nie rozumiem tej nagonki na Prażan. Re-rec to jakaś tam interpretacja tej muzy. Nie podoba się - nie kupuj. Proste. Tak jak różne nagrania Mozarta czy Bacha też brzmią różnie, zapewne odmienne od tego co można było usłyszeć na koncertach pod batutą kompozytorów. ;) Rozumiem krytykę, że jest takie a takie, ale bez przesady. Jak się komuś, np. Turkowi, taka wersja podoba, to niech sobie słucha. Reszcie nikt nie broni pozostać przy oryginałach.
Notabene też żeście sobie megakult znaleźli na pomstowanie na Prażan - Hour of the Gun - jakby ktokolwiek poza garstką fanbojów Goldsmitha jeszcze to w ogóle pamiętał. :P
Pewnie nie miałeś zajęć z estetyki, a szkoda :mrgreen: . Generalnie chodzi o to, że dzieła samodzielne traktuje się jako, nie pamiętam dokładnie terminu, bodaj bezinteresowne. Chodzi o to, że dzieła Mozarta i Bacha nie pełnią żadnych funkcji. Muzyka filmowa bardziej niż inne gatunki muzyki, zwłaszcza muzyka poważna, pełnią funkcje, które w dużej mierze sprowadzają się do pasowania do filmu. I tutaj te funkcje są reprezentowane przez detale zarówno aranżacji i melodyki, jak i wykonania (przede wszystkim - intensywność emocjonalna i tempo). W tej sytuacji nagrywając materiał cholernie ważna jest bliskość oryginału. Jeśli interpretację Prażan specjalista od Goldsmitha na tej stronie (bardziej niż ja!) uważa za przekłamaną, oznacza to, że Prażanie nie zrozumieli intencji kompozytora. Nie tyle zmienili z powodów artystycznych (których w przypadku muzyki filmowej poza grą z kontekstem filmowym nie ma, wszystko jest podporządkowane celowi nadrzędnemu - filmowi), co nie zrozumieli jego intencji.

Nie uważam się za fanboja Goldsmitha, a akurat temat z Hour of the Gun bardzo dobrze znam, bo to był pierwszy (i przez długi czas jedyny) western Jerry'ego jaki znałem. Do tematu w tej wersji, z której jest klip często wracam.

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6104
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re

#41 Post autor: kiedyśgrześ » pn gru 03, 2012 06:58 am

Jak ktoś znajdzie podstawowy błąd logiczny w wywodzie Pawła to stawiam cukierki, ale dopiero po nowym roku, bo teraz jestem spłukany… zaraz będę :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re

#42 Post autor: Bucholc Krok » pn gru 03, 2012 12:18 pm

Paweł Stroiński pisze:Chodzi o to, że dzieła Mozarta i Bacha nie pełnią żadnych funkcji.
Muzyka filmowa bardziej niż inne gatunki muzyki, zwłaszcza muzyka poważna, pełnią funkcje,
:?:

Ale może chodziło o muzykę poważną, ale bez MiB-a?
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60176
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re

#43 Post autor: Adam » pn gru 03, 2012 12:33 pm

Buchol, jak mogłeś, wygrałeś cukierki!!!!!!!!!! :D
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re

#44 Post autor: Bucholc Krok » pn gru 03, 2012 12:44 pm

Dziękuję, nie jem cukierków. Jeśli faktycznie odgadłem to niech sponsor wejdzie na stronę i "wyklika" kwotę, którą chciał przeznaczyć na cukierki. :)

http://www.poomoc.pl/
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HOUR OF THE GUN - Jerry Goldsmith - Tadlow/Prometheus Re

#45 Post autor: Paweł Stroiński » pn gru 03, 2012 15:36 pm

Bucholc Krok pisze:
Paweł Stroiński pisze:Chodzi o to, że dzieła Mozarta i Bacha nie pełnią żadnych funkcji.
Muzyka filmowa bardziej niż inne gatunki muzyki, zwłaszcza muzyka poważna, pełnią funkcje,
:?:

Ale może chodziło o muzykę poważną, ale bez MiB-a?
Fakt, ale chodzi mi o to, że muzyka poważna nie ma żadnych funkcji, a filmowa jest definiowana wyłącznie przez pryzmat funkcjonalności.

ODPOWIEDZ