#40
Post
autor: Ghostek » ndz lis 27, 2011 12:26 pm
Troszkę z innej beczki jeszcze...
Tak na prawdę do końca nie jestem w stanie zrozumieć ujadania i pretensji w kierunku ludzi, którzy się zajmują wydawaniem soundtracków. Bo z perspektywy człowieka, który dupsko rozwali przed kompem i uważa, że jak kupić ponad tysiąc płyt z muzyką filmową, to już jest kozakiem i specjalistą d/s wydawniczych. No i wychodzą gorzkie żale... A to muzyka nie taka, jakiej byśmy chcieli, a to okładka brzydka, a to książeczka za cienka...
Cieszcie się, że ktoś w ogóle chce się tym zajmować, bo prawdę powiedziawszy, to niezbyt dochodowy interes.
Townson się kończy? Alth ma rację, że z własnego wyboru koleś idzie w nowości. Klubowe pozycje, to tylko dodatek do jego katalogu, który, co jak co, ale daje pokaźną ilość tytułów rocznie. Bez Varese rynek byłby trochę bidny (nie mówię o jakości wydawanych soundtracków, bo te akurat u Townsona są bardzo różne).
Od zadowolenia kolekcjonerów są obecnie La-la i Intrada, choć BSX też się stara i też należy to docenić. Tym bardziej, że wyciągają tytuły, o których długo się mówiło i oczekiwało. Osobiście jestem bardzo zadowolony z albumu "Humanoids from the Deep". Piękna robota!
A co do Kendalla. Spokojnie, panowie. Koleś sobie w życiu poradzi. Nie zdziwiłbym się, jakby któregoś pięknego dnia otworzył inną wytwórnię ukierunkowaną ino na szersze grono odbiorców (coś jak Townson może?). Facet ma doświadczenie, jest niesanowicie otwarty na ludzi (nie raz załatwiałem z nim różne sprawy i stawał na głowie, by tylko mi pomóc) i ma kontakty.
Tyle ode mnie n/t wydawania płyt.
