Panowie spokojnieŁukasz Waligórski pisze: Czytaj ze zrozumieniem Koper. .

Czyli jednak się rozumiemyKoper pisze:Szacunek i pozytywna ocena kompozytora to jedno - ja też go lubię i cenię - a ocena płyty drugie. Ja jeszcze nie słuchałem poza klipami, dlatego nie będę oceniał. A Adam... cóż... kto go tam wie.
bo widzę, że rzadko tu zaglądasz to Cie poinformuję, że trafiłeś pod zły adresŁukasz Waligórski pisze: Wiecie... każdy ma prawo do swojej oceny muzyki. Każdy ma inny gust, inną wiedzę, doświadczenia - to wszystko wpływa na muzyczne sympatie. Jestem człowiekiem, który szanuje prawo każdego do jego własnej oceny i opinii. Dlatego krew mnie jaśnista zalewa gdy znajduje się ktoś, to zaczyna krytykować albo kpić z innego człowieka, za jego sympatie muzyczne i oceny. Możemy rozmawiać o tym co nam się podoba w muzyce a co nie, ale szanujmy swoje wzajemne prawo do własnej oceny muzyki.
pisałem wyraźnie że zapoznałem się z całą płytą.. najpierw posłuchałem kllipów i zaznaczyłem że niemiła katogrą było dla mnie przesłuchanie pózniej całości płyty i dziwiłem się że mi się udało całośc wysłuchać, a to że to mp3 vbr to co z tego.. oceniam muzę i nie obchodzi mnie czy to napisał Lorenc, Hisaishi czy Djawadi. Znam gościa na tyle żeby ocenić na chłodno czy odwalił manianę tym scorem czy nie, a niestety jak na jego przekrój kariery płyteczka wypada bladziutko, a to że jakby taką napisał Djawadi i by dostał za to 4/5 to mnie nie interesujeŁukasz Waligórski pisze:Z tego co się zorientowałem, Adam ocenia całą płytę po kawałkach kompozycji usłyszanych w kiepskiej jakości na jakiejś stronie internetowej... mało poważne.
biografii nie znam bo mnie nie interesuje kto był jego matką z kim śpi czy jest gejem czy lubi dzieci czy studiował narciarstwo czy nie itp itd.. interesuje mnie twórczośc muzyczna.. i dokonania znam wszystkie, wszystko mam w mp3, a na półce oprócz tego jest 38 oryginalnych osobnych scorów w kolekcji - o ile mnie teraz w robocie pamięc do liczby nie myli.. Nie znam tylko singli i image albumów, których nie słucham z założenia. także odważną tezę rzuciłeś żeś jedyny, uważaj żebys nie dostał ksywy jak Tomek dostał ksywę "Violemi" i uważaj bo tutaj ludzie wszystko biorą serio i mogą nie zrozumieć, ewentualnej (?), ironi..zwłaszcza że chyba jestem jedynym tutaj człowiekiem, który tak konkretnie przestudiował jego biografię i dokonania.
Koper pisze:Jak Łukasz daje 3-4, to faktycznie musi być gdzieś koło 2-2,5.
Śmiem twierdzić, że jedynie słuchając muzyki (nie wiadomo ile razy) analizujesz ją w inny sposób, niż przygotowywałbyś się do pisania jej recenzji. Widząc Twoje recenzje można się domyślać że robisz spory research przed ich napisaniem. Ze mną jest tak samo. Napisałem ponad 20 recenzji Hisaishiego i zawsze wiązało się to z analizą muzyki na płycie, obejrzeniem filmu, lekturą innych recenzji i ewentualnych wywiadów. Posunąłem się nawet do tego, że zatrudniłem tłumacza japońskiego, żeby przetłumaczył mi całą książeczkę "MinimaLRhythm"... I to miałem na myśli pisząc, że znam jego muzykę chyba lepiej od innych... Nawet takich słuchaczy jak Ty.Adam Krysiński pisze: biografii nie znam bo mnie nie interesuje kto był jego matką z kim śpi czy jest gejem czy lubi dzieci czy studiował narciarstwo czy nie itp itd.. interesuje mnie twórczośc muzyczna.. i dokonania znam wszystkie, wszystko mam w mp3, a na półce oprócz tego jest 38 oryginalnych osobnych scorów w kolekcji - o ile mnie teraz w robocie pamięc do liczby nie myli.. Nie znam tylko singli i image albumów, których nie słucham z założenia. także odważną tezę rzuciłeś żeś jedyny
Adam Krysiński pisze:poziom ten sam - bdb