Super droga nie była - jakieś 40zł o ile dobrze pamiętam. Ale jakby kosztowała 80zł to też bym kupił...Bucholc Krok pisze:Właśnie.. a jaka była cena tego Il Sole Nero?

To nawet.. ale nowa?Althazan pisze:Super droga nie była - jakieś 40zł o ile dobrze pamiętam.
Aż taka dobra? Ciekawe.. rozejrzę się. Jeśli jeszcze gdzieś jest do dostania..Ale jakby kosztowała 80zł to też bym kupił...
A kogo normalnego interesują?Althazan pisze:Tak, "Il Sole Nero" kupiłem nową, oczywiście - jak tylko została wydana. Jestem wielkim fanem Kilara, więc kupiłbym każdą nową płytę z jego muzyką. Tłoczoną, bo parę lat temu wydano "Königa" na CDR - legalnie. Takie wydania mnie nie interesują.
Trochę to irytujące, że płyty wydanej bez limitu 2 lata temu nie można już normalnie kupić."Il Sole Nero" jest do dostania. Nakład już wyczerpany, ale jak się poszuka to można kupić.
KartonikJest to wydanie kartonikowe (nie ma innego), więc i 40zł za kartonik z CD trwającym kilkanaście minut to tak całkiem mało nie jest...
Tylko nie pisz, że CD jest w papierowej kopercie albo przyklejone gumą na golca....Świadectwo mam z giganta. Właściwie to książka w twardej okładce z dołączonym na przedostatniej stronie CD,
No i to mnie też wnerwia... Wydają w jakichś dziwacznych rozmiarów pudełkach i później można to tylko w szufladzie trzymać.więc ani jak Blade Runner, ani jak El Cid. Warto, bo muzyka dobra i tekst ciekawy.
Czasem po prostu wystarczy być na bieżąco. Co innego "nowi" kolekcjonerzy - tym to nie zazdroszczę... Zebrać te wszystkie stare limity - to dopiero wyzwanieBucholc Krok pisze:Trochę to irytujące, że płyty wydanej bez limitu 2 lata temu nie można już normalnie kupić.![]()
Podejrzewam, że związane było to kosztami produkcji i przewidywaną sprzedażą... Ja też takich nie lubię, ale jak nie ma innego wyjścia...Kartonik![]()
Nic tak nie rysuje płyty jak kartonik. To jest jakaś edycja budżetowa? Przecież CAM wydaje (chyba większość płyt) w normalnych pudełkach? Partacze
![]()
Nie, wydane jest bardzo ładnie, na przedostatniej stronie jest plastikowa wkładka, taka jak w digipakach - płyta jest chroniona bardzo dobrze. Oby więcej takich ładnych wydań w tak ślicznej formie. Jest minimalnie inny rozmiar zewnętrzny, ale nieznacznie - nie wystaje na półce tak bardzo...Tylko nie pisz, że CD jest w papierowej kopercie albo przyklejone gumą na golca....
Często jednak nie wystarczy..Althazan pisze: Czasem po prostu wystarczy być na bieżąco.
Kwestia pieniędzy, jak zwykle.Co innego "nowi" kolekcjonerzy - tym to nie zazdroszczę... Zebrać te wszystkie stare limity - to dopiero wyzwanie![]()
No bo jak się już wszystko zbierze to co pozostaje? Skok z mostu.Ale w końcu można mieć cel w życiu...
Mogli wydac normalnie (w zwykłym pudełku) i ogłosić, że edycja jest limitowana. Niektórych tylko limity przyciągają.Podejrzewam, że związane było to kosztami produkcji i przewidywaną sprzedażą... Ja też takich nie lubię, ale jak nie ma innego wyjścia...
Jeśli ktoś trzyma na półce to mu nie przeszkadza, ale jak ktoś ma stojaki to już może się nie zmieścić..Jest minimalnie inny rozmiar zewnętrzny, ale nieznacznie - nie wystaje na półce tak bardzo...
Znalazłem tę ścieżkę w jednym sklepie. Z opisu wynika, że nie jest to zwykły kartonik, jaki sobie wyobraziłem, tylko okładka z podstawką, w jakich wydaje płyty MovieScore Media. Czyli tak źle nie jest.Althazan pisze:Podejrzewam, że związane było to kosztami produkcji i przewidywaną sprzedażą...Bucholc pisze:Kartonik![]()
Nic tak nie rysuje płyty jak kartonik. To jest jakaś edycja budżetowa? Przecież CAM wydaje (chyba większość płyt) w normalnych pudełkach? Partacze
![]()
Te tytuły chodzą mniej więcej po 1/3 tych cen (także nówki w folii). Ale to trzeba być cierpliwym i szukać, szperać i codziennie sprawdzać... Sam nie tak dawno kupiłem Bandolero. Co prawda nie nówka w folii, ale - nówka, bez foliiBucholc Krok pisze:Kwestia pieniędzy, jak zwykle.Dwa ostatnie przykłady:
http://www.screenarchives.com/title_detail.cfm?ID=213
http://www.screenarchives.com/title_detail.cfm?ID=4476
Można dostać nówki w folii? Można!
Gwarantuję Ci, że jak kupisz- przyjdzie Ci kartonik. Już prostowałem kilka opisów w sklepach, mając nadzieję, że wyszła druga edycja w czymś innym niż kartonik. NIE WYSZŁA.Znalazłem tę ścieżkę w jednym sklepie. Z opisu wynika, że nie jest to zwykły kartonik, jaki sobie wyobraziłem, tylko okładka z podstawką, w jakich wydaje płyty MovieScore Media. Czyli tak źle nie jest.
A to pewnie Adam z soundtracks.pl wrzucił. Ja nie dodaję tam okładek, bo nie mam skanera...Bucholc Krok pisze:Na SC ktoś wrzucił okładkę, na której jest hologram i pomyślałem, że wszystkie tak mają.Czy to Ty wrzuciłeś fotkę japońskiego wydania? Jeśli tak to z obi, czy bez?
No i tego właśnie się boję, że gdy zamówię w internecie, to coś takiego mi przyślą. Wystarczą mi hologramy na Ostatnim Mohikaninie (z przodu) i (jak teraz dokładnie przejrzałem polskie ścieżki) Janosiku (z tyłu).Koper pisze:A mój też ma na okładce. Taka polska moda chyba
Tę okładkę wrzucił jakiś Jakub.Althazan pisze: A to pewnie Adam z soundtracks.pl wrzucił.
A mógłbyś przy okazji, gdy będziesz robił fotki płyt na sprzedaż, strzelić fotki (przód i tył) japońskiego Pana Tadeusza z obi?Ja nie dodaję tam okładek, bo nie mam skanera...![]()
Włosi (partacze, którzy nie potrafią płyt wydawać) też je przyklejają, ale jeszcze nigdy nie trafiłem, żeby była na okładce..A z tymi hologramami na okładkach to faktycznie dziadostwo. Nigdzie tego nie widziałem, tylko u nas...