LA-LA - 29.11.2011 - DIE HARD / TORA TORA / SCROOGED

W tym miejscu piszemy o wszelkich sprawach dotyczących wydań muzyki filmowej, zarówno tych limitowanych, jak i tych nieco szerzej dostępnych. Jeśli szukasz jakiejś rzadkiej płyty, chcesz się dowiedzieć gdzie ją kupić, od kogo i za ile to jest miejsce dla Ciebie
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: LA-LA - 29.11.2011 - DIE HARD / TORA TORA / SCROOGED

#121 Post autor: muaddib_dw » czw gru 08, 2011 17:28 pm

Hamerykańce to jednak buce, ale ich stać na kupowanie słabych pozycji za niesłabe pieniądze.

Templar

Re: LA-LA - 29.11.2011 - DIE HARD / TORA TORA / SCROOGED

#122 Post autor: Templar » czw gru 08, 2011 17:36 pm

A poza tym może kupią za $190, a później sprzedadzą za $300 :mrgreen: Ja do dzisiaj żałuję, że nie kupiłem kolekcjonerki World of Warcraft za $200 jak miałem okazję, tylko uznałem, że za drogo i kiedyś będzie taniej :mrgreen:

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: LA-LA - 29.11.2011 - DIE HARD / TORA TORA / SCROOGED

#123 Post autor: Paweł Stroiński » pt gru 09, 2011 16:18 pm

Tora! Tora! Tora! przyszło.

Zawsze kochałem ten score, a teraz mam oryginał. Świetna książeczka Julie Kirgo.

Nie mogę porównać jakości FSM do Lali, bo FSM mam w mp3.

Mefisto

Re: LA-LA - 29.11.2011 - DIE HARD / TORA TORA / SCROOGED

#124 Post autor: Mefisto » pt gru 09, 2011 18:58 pm

muaddib_dw pisze:Hamerykańce to jednak buce, ale ich stać na kupowanie słabych pozycji za niesłabe pieniądze.
idź sprawdź, czy Cię nie ma w pokoju z Williamsem :P

Templar

Re: LA-LA - 29.11.2011 - DIE HARD / TORA TORA / SCROOGED

#125 Post autor: Templar » śr gru 14, 2011 23:33 pm

Już w poniedziałek dostałem płytkę, kilka razy przesłuchałem, no i w skrócie - świetne wydanie :D Jakość dźwięku wspaniała, jest wszystko co potrzebowałem, nie zabrakło ani Beethovena, ani też żadnych piosenek. W książeczce jest fajna analiza każdego utworu z opisem sceny w której został użyty. Także płyta zostaje w mojej kolekcji :mrgreen: A teraz niech dadzą takie same wydanie trójki i będę zadowolony :D

Mefisto

Re: LA-LA - 29.11.2011 - DIE HARD / TORA TORA / SCROOGED

#126 Post autor: Mefisto » czw gru 15, 2011 00:54 am

Templar pisze:Także płyta zostaje w mojej kolekcji :mrgreen:
damnit!

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: LA-LA - 29.11.2011 - DIE HARD / TORA TORA / SCROOGED

#127 Post autor: muaddib_dw » czw gru 15, 2011 07:47 am

Mefisto pisze:
muaddib_dw pisze:Hamerykańce to jednak buce, ale ich stać na kupowanie słabych pozycji za niesłabe pieniądze.
idź sprawdź, czy Cię nie ma w pokoju z Williamsem :P
Za pewne Mefi spędzisz intymne chwile w pokoju z Kamenem jak dojdzie, dojdziesz i Ty :mrgreen:

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: LA-LA - 29.11.2011 - DIE HARD / TORA TORA / SCROOGED

#128 Post autor: Tomek » czw lis 08, 2012 00:57 am

W związku z przeceną Tory do 10 USD, chciałem się zapytać czy ktoś z fanów Jerry'ego posiada re-recording Tory i Pattona zrobiony przez Goldsmitha dla Varese pod koniec lat 90-ych z taką okładką: Obrazek. Czy jest to pozycja warta uwagi, jaka jest w kontekście wydań La-Li (Tora) i Intrady (Patton), pod kątem dźwięku oraz wykonania. Czytałem, że słynne echo-ujące trąbki Pattona na tym re-recordingu brzmią jakoś "odlegle", z drugiej strony nad nagraniem czuwał przecież sam Goldsmith. Czy jednak lepiej zainwestować w oryginalne nagrania, mimo, że pewnie dźwięk/mastering nie jest tego kalibru co ten re-rec. Tylko poproszę o opinie obiektywne a nie fanatyczne :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: LA-LA - 29.11.2011 - DIE HARD / TORA TORA / SCROOGED

#129 Post autor: Paweł Stroiński » czw lis 08, 2012 01:41 am

Chyba kiedyś słuchałem samego Pattona z tego wydania i tak poznałem ten score, ale nie pamiętam...

Co do Tory, zawsze znałem oryginalne wykonanie i kiedy Lala to wypuściła nabyłem sobie ten jeden z moich ukochanych score'ów Jerry'ego. Nawet może wkrótce sobie go puszczę, bo mnie na niego coraz bardziej "bierze".

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6104
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: LA-LA - 29.11.2011 - DIE HARD / TORA TORA / SCROOGED

#130 Post autor: kiedyśgrześ » czw lis 08, 2012 02:29 am

Ja mam tą płytę, to nie jest żaden zamiennik oryginałów, dodatek raczej, nagranie jest cyfrowe i to słychać, interpretacja nie jest identyczna, co oczywiste, jak ktoś lubi z Pattona jedynie kawałek obsługujący Niemców (a ja kiedyś tak miałem), to szybciej kupi to niż Intradę, lepiej zmontowane, lepiej brzmiące, Tora to tu tylko dodatek jest, w postaci kilkunastominutowej zgrabnej suitki, coś jak koncertówka.
Obrazek

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: LA-LA - 29.11.2011 - DIE HARD / TORA TORA / SCROOGED

#131 Post autor: muaddib_dw » czw lis 08, 2012 08:05 am

Zawsze byłem zwolennikiem oryginalnego nagrania, brzmienia z czystym sumieniem mogę ci Tomek polecić wydanie Intraday zwłaszcza, że na drugim dysku masz wersje albumowe które całkiem ładnie wypadają jakościowo a oddają charakterem nagranie z dysku pierwszego czyli te oryginalne, filmowe. Co się zaś tyczy TTT to także tylko oryginał, za 10 dolców z lali to naprawdę okazja. Przyznam, że podobnie jak kiedyśgrześ posiadam rerecording z varese, aranżacja koncertowa czy albumowa każdej muzyki Goldsmitha czy Williamsa to dla mnie gratka :wink:

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: LA-LA - 29.11.2011 - DIE HARD / TORA TORA / SCROOGED

#132 Post autor: Tomek » czw lis 08, 2012 15:41 pm

Dzięki za opinie, chyba faktycznie lepiej skupić się w przypadku tak technicznych score'ów Goldsmitha, na ich oryginalnych formach. Jeszcze pytanko o to drugie CD na wydaniu Intrady Pattona. To jest album, który Goldsmith przygotował (z oryginalnej ścieżki/sesji nagraniowych) na winyla w tamtym czasie? I drugie pytanie: jest w mono czy stereo?
Obrazek

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6104
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: LA-LA - 29.11.2011 - DIE HARD / TORA TORA / SCROOGED

#133 Post autor: kiedyśgrześ » czw lis 08, 2012 16:19 pm

to jest nowe nagranie specjalnie na LP, piszą, że nagrywał to w Anglii, Londynie, ścieżkę do filmu natomiast w L.A.; nie piszą z kim to nagrywał albo nie doczytałem, Londyńska Filharmonia jak zwykle??? Nagranie jest stereo , numery dialogowe są z muzą mono.
Obrazek

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: LA-LA - 29.11.2011 - DIE HARD / TORA TORA / SCROOGED

#134 Post autor: Paweł Stroiński » czw lis 08, 2012 16:29 pm

Niekoniecznie LPO. Jeśli masz na myśli tzw. National Philharmonic Orchestra, z którą Jerry często w Londynie nagrywał, są to ichniejsi muzycy sesyjni z tamtych czasów. Zupełnie jak "The Lyndhurst Orchestra" u Zimmera w latach 2000-2001.

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6104
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: LA-LA - 29.11.2011 - DIE HARD / TORA TORA / SCROOGED

#135 Post autor: kiedyśgrześ » czw lis 08, 2012 17:10 pm

tak, o LPO mi chodziło, nie znałem detali
Obrazek

ODPOWIEDZ