Nie chcę nic mówić, ale jakby policzyć ilość zbędnych postów na tym forum w Twoim wykonaniu, to... Lepiej czasami zamilknąć i nie napisać jednego więcej postu, jeżeli nie ma się nic do dodania w dyskusji, wiesz?
Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
-
- Spec od additional music
- Posty: 668
- Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
Ponawiam zapytanie :Znalazłem Fall of the Roman Empire wyd.2011-10-06 SILVAC170/5400211001707 Prometheus Records chyba podobne wydanie 1CD Silva/Talow/Prometheus było El Cida. Czy znacie może to wydanie, czy to samo nagranie Tadlowa tylko na 1CD ?.
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
ten kod kreskowy który podałeś jest własnie z tego rereca tadlowa. także to jest to wydanie.
#FUCKVINYL
- Michał Turkowski
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1248
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
"The Fall of Roman Empire" rerec jest tylko w wersji 2CD, w wydaniu Prometheus.Jedi-Master pisze: ↑sob wrz 23, 2017 19:25 pmPonawiam zapytanie :Znalazłem Fall of the Roman Empire wyd.2011-10-06 SILVAC170/5400211001707 Prometheus Records chyba podobne wydanie 1CD Silva/Talow/Prometheus było El Cida. Czy znacie może to wydanie, czy to samo nagranie Tadlowa tylko na 1CD ?.
Z kolei rerec El Cida miał dwa wydania - pierwsze, brązowe, duze pudełko 3CD z obwolutą od wytwórni Tadlow a drugie to wydanie zielone, 2CD, complegrte score ale bez płyty z dodatkami i z krótszym bookletem wydany przez Silva Screen.
- Michał Turkowski
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1248
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
Co do wysyłki "Ben-Hura", info od Jamesa:
Rest of World Orders shipped (shipping) from Tadlow on Sept 22 and 25
Europe being Shipped Sept 26 & 27
UK Orders Being Shipped Sept 28 & 29 .....
Najbliższy weekend mam cały wolny (pierwszy raz od niepamiętnych czasów) , mam więc nadzieję że "Ben-Hur" dojdzie do piątku żebym mógł się delektować....
Rest of World Orders shipped (shipping) from Tadlow on Sept 22 and 25
Europe being Shipped Sept 26 & 27
UK Orders Being Shipped Sept 28 & 29 .....
Najbliższy weekend mam cały wolny (pierwszy raz od niepamiętnych czasów) , mam więc nadzieję że "Ben-Hur" dojdzie do piątku żebym mógł się delektować....
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
Brzmi to super. Rekonstrukcje tak powinny brzmieć. Dawno nie słuchałem Cyda, ale tutaj chyba jest.. obszerniej. Okładka boli jeszcze bardziej, gdy okazuje się że jest najgorszą stroną całej książeczki, która jest ładnie zaprojektowana i w kolorze, szkoda tylko że ilość stron coraz mniejsza się robi w Tadlowie. Album już zamówiony, ale bardziej z sentymentu niż przymusu, bo książkowego wydania Sony nic nie przebije wydawniczo.
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10356
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
No i słów kilka ode mnie
http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2504
http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2504
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
przynajmniej mniej lukru spływa po monitorze w trakcie czytania
#FUCKVINYL
- Michał Turkowski
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1248
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
„Ben-Hur” dotarł i już wiele razy, dokładnie przesłuchany.
Nie ma co się zastanawiać, album od Tadlowa jest po prostu znakomity. Okładka, która na ekranie komputera prezentuje się słabo, „fizycznie” w pudełku wygląda schludnie i jak dla mnie poprzez swoją symbolikę dobrze oddaje przesłanie filmu a książeczka jest bardzo schludnie zaprojektowana.
Co do nagrania – te jest wyśmienite, jakość oczywiście jest kapitalna. Tak jak wspomina w swojej recenzji Tomek, nagranie ma w sobie sporo z charakteru nagrań z okresu Złotej Ery, ale jednocześnie podanego we współczesnych szatach. Wykonanie Prażan z kolei jest rewelacyjne i ani o krok nie odstępuje od świetnego przecież wykonania oryginału, granego przez MGM Symphony Orchestra. Taki np. „Rowing of the Galley Slaves” jest absolutnie najlepszym wykonaniem tej legendarnej sekwencji wiosłowania. Te kotły wprost roznoszą głośniki, a orkiestra kapitalnie nabiera tempa i przyspiesza w rytm wybijanego rytmu - „Normal Speed”, „Battle Speed”, „Attack Speed”, „Ramming Speed” - brzmi to niesamowicie, tak desperackie i agresywne jest to wykonanie, podobnie jak cała następująca po tym bitwa.
Liczne marsze, fanfary, fragmenty dramatyczne itd. - wszystko jest zrobione, tip-top - co do szczegółów, uwielbiam wręcz tą jebitną tubę w "Parade of the Charioteers"! Nic Raine do spółki z Czechami wręcz idealnie uchwycili charakter partytury Rozsy, która brzmi tak jakby to sam kompozytor prowadził orkiestrę. Wydanie Tadlowa uwypukla całą złożoną fakturę muzyki, uwydatniając detale, które to wcześniej zlewały się w jedno. Uwielbiam np. zimny, niski fortepian, który usłyszymy na początku „The Desert”. Tadlow prezentuje też kilka nieznanych fragmentów, wcześniej nienagranych przez wzgląd na usunięte czy też skrócone sceny.
Usłyszymy utwory w całości tak jak były napisane na papierze. Tu i ówdzie pojawiają się mniej lub bardziej zauważalne, nieobecne wcześniej takty i partie instrumentów. Np. fanfary są teraz nagrane w całości, wreszcie możemy usłyszeć kompletny marsz Gratusa, choć moim ulubionym, wcześniej nienagranym fragmentem jest chyba „The Prison – Part 1, Behind Grills, The Prison – Part 2, Silent Farewell”, gdzie mocarny fragment akcji zwieńczony jest krótkim acz pełnym dramatyzmu i desperacji wykonaniem tematu miłosnego przez sekcję dętą blaszaną. Kolejna niespodzianka to „Harun al Rozsad”, pierwotnie mający ilustrować usuniętą scenę rozgrywającą się na uczcie u szejka Ilderima, „arabski” taniec, wykorzystujący jako podstawę rytmiczną ostinato które słyszymy „pod” tematem Judei w „Overture”. Wart wspomnienia jest także oryginalny „Entracte”, posępny „The Dungeon” a także piękny fragment „The Sermon” i „Afterthoughts”, premierowo z krótką ale piękną partią chóru. Piękna sprawa.
Dodatkowo album jest zmontowany w płynne, dłuższe utwory co eliminuje „drobnicę” i sprawia że słucha się tego o wiele lepiej niż jakąkolwiek wcześniejszą edycję tej partytury.
Nie pozostaje mi nic innego jak polecić „Ben-Hura” absolutnie każdemu miłośnikowi muzyki filmowej, bez względu na to czy ktoś posiada bądź nie edycję Rhino czy FSM. Nowe nagranie „Ben-Hura” to absolutny triumf i perfekcyjne ukoronowanie dotychczasowych dokonań ekipy Tadlowa i Praskich Filharmoników.
Jeszcze "King of Kings", nie mogę się doczekać
Nie ma co się zastanawiać, album od Tadlowa jest po prostu znakomity. Okładka, która na ekranie komputera prezentuje się słabo, „fizycznie” w pudełku wygląda schludnie i jak dla mnie poprzez swoją symbolikę dobrze oddaje przesłanie filmu a książeczka jest bardzo schludnie zaprojektowana.
Co do nagrania – te jest wyśmienite, jakość oczywiście jest kapitalna. Tak jak wspomina w swojej recenzji Tomek, nagranie ma w sobie sporo z charakteru nagrań z okresu Złotej Ery, ale jednocześnie podanego we współczesnych szatach. Wykonanie Prażan z kolei jest rewelacyjne i ani o krok nie odstępuje od świetnego przecież wykonania oryginału, granego przez MGM Symphony Orchestra. Taki np. „Rowing of the Galley Slaves” jest absolutnie najlepszym wykonaniem tej legendarnej sekwencji wiosłowania. Te kotły wprost roznoszą głośniki, a orkiestra kapitalnie nabiera tempa i przyspiesza w rytm wybijanego rytmu - „Normal Speed”, „Battle Speed”, „Attack Speed”, „Ramming Speed” - brzmi to niesamowicie, tak desperackie i agresywne jest to wykonanie, podobnie jak cała następująca po tym bitwa.
Liczne marsze, fanfary, fragmenty dramatyczne itd. - wszystko jest zrobione, tip-top - co do szczegółów, uwielbiam wręcz tą jebitną tubę w "Parade of the Charioteers"! Nic Raine do spółki z Czechami wręcz idealnie uchwycili charakter partytury Rozsy, która brzmi tak jakby to sam kompozytor prowadził orkiestrę. Wydanie Tadlowa uwypukla całą złożoną fakturę muzyki, uwydatniając detale, które to wcześniej zlewały się w jedno. Uwielbiam np. zimny, niski fortepian, który usłyszymy na początku „The Desert”. Tadlow prezentuje też kilka nieznanych fragmentów, wcześniej nienagranych przez wzgląd na usunięte czy też skrócone sceny.
Usłyszymy utwory w całości tak jak były napisane na papierze. Tu i ówdzie pojawiają się mniej lub bardziej zauważalne, nieobecne wcześniej takty i partie instrumentów. Np. fanfary są teraz nagrane w całości, wreszcie możemy usłyszeć kompletny marsz Gratusa, choć moim ulubionym, wcześniej nienagranym fragmentem jest chyba „The Prison – Part 1, Behind Grills, The Prison – Part 2, Silent Farewell”, gdzie mocarny fragment akcji zwieńczony jest krótkim acz pełnym dramatyzmu i desperacji wykonaniem tematu miłosnego przez sekcję dętą blaszaną. Kolejna niespodzianka to „Harun al Rozsad”, pierwotnie mający ilustrować usuniętą scenę rozgrywającą się na uczcie u szejka Ilderima, „arabski” taniec, wykorzystujący jako podstawę rytmiczną ostinato które słyszymy „pod” tematem Judei w „Overture”. Wart wspomnienia jest także oryginalny „Entracte”, posępny „The Dungeon” a także piękny fragment „The Sermon” i „Afterthoughts”, premierowo z krótką ale piękną partią chóru. Piękna sprawa.
Dodatkowo album jest zmontowany w płynne, dłuższe utwory co eliminuje „drobnicę” i sprawia że słucha się tego o wiele lepiej niż jakąkolwiek wcześniejszą edycję tej partytury.
Nie pozostaje mi nic innego jak polecić „Ben-Hura” absolutnie każdemu miłośnikowi muzyki filmowej, bez względu na to czy ktoś posiada bądź nie edycję Rhino czy FSM. Nowe nagranie „Ben-Hura” to absolutny triumf i perfekcyjne ukoronowanie dotychczasowych dokonań ekipy Tadlowa i Praskich Filharmoników.
Jeszcze "King of Kings", nie mogę się doczekać
- Michał Turkowski
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1248
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
Po ogromnym sukcesie nowego nagrania "Ben-Hura" James Fitzpatrick potwierdził wreszcie już oficjalnie że będzie nowe nagranie ostatniej ścieżki epickiej Rozsy, która czeka na odświeżoną wersję - "King of Kings" !
Do wydania jeszcze długa droga, wszak najpierw musi zostać zrekonstruowana partytura, ale myślę że wyjdzie to już w przyszłym roku
Więcej szczegółów wkrótce
Do wydania jeszcze długa droga, wszak najpierw musi zostać zrekonstruowana partytura, ale myślę że wyjdzie to już w przyszłym roku
Więcej szczegółów wkrótce
-
- Spec od additional music
- Posty: 668
- Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
Super wiadomość . W takim razie czekanko.
- Michał Turkowski
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1248
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
James Fitzpatrick uruchomił Kickstartera w celu uzbierania części funduszy potrzebnych na nagranie "Króla Królów" - potrzebne jest 40tys funtów, mam nadzieję że się uda
Szczegóły w linku:
https://www.kickstarter.com/projects/68 ... -recording
Sam na dniach dokonam wpłaty
Szczegóły w linku:
https://www.kickstarter.com/projects/68 ... -recording
Sam na dniach dokonam wpłaty
Re: Tadlow/Prometheus - Plany wydawnicze
kiepskawo, raczej nie uda im się uzbierać kasy, co pokazuje jak znikome jest zainteresowanie.
#FUCKVINYL