Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Do mnie ten score już leci FLAC nie słucham, chcę, by nowy master był niespodzianką dla mnie

wydanie jest skompilowane dośc nietypowo, niektóre traki wierne oryginałoi (filmowy mix), niektóre w ciut innych wersjach, widocznie taka była jakość, że niektóretrzeba było zastapić mixem lub wersją która do filmu nieweszła w idealnie takiej wersji.

A jakie są te demówki? Czy to wersja syntezatorowa? Ja, podobnie jak Paweł, czekam na płytki i nie słucham muzy.

(mówiłem o tych wersjach nie demo)

Ok. Źle zadałem pytanie. Wiem, że nie nie chodzi o demówki w Twoim poście, no ale właśnie chciałem o nie zapytać. Czy to jakaś idea typu Gladiator Walz?

szczerze to nie słuchałem demówek, odpuściłem. jak przyjdzie oryginał i będę miał czas na spokojnie w fotelu to wtedy może

enjoy - http://www.soundtracks.pl/reviews.php?op=show&ID=1101

Rozumiem, kultowy film i piosenka, ale jakoś nigdy nie pojmowałem o co chodzi z muzyką do Króla Lwa poza obrazem, a teraz jak zapoznałem się z całością nie wiem tym bardziej, albumowo średni ten score i tyle Tak okraść Thomasa Newmana z Oscara, ehhh...

Przesadzona recka moim zdaniem, zwłaszcza drugie zdanie (a raczej pytanie).
A koment Adama

Tak poza tym to Alan został okradziony

prawda, Alanowi się oskar należał za score. Ale w kategorii bajek... megakult

A ja się nie wychowałem na Królu Lwie, bo byłem za młody i cała ta kultowość i hype związany z tą bajką jest przereklamowany

Kaonashi pisze:A ja się nie wychowałem na Królu Lwie, bo byłem za młody i cała ta kultowość i hype związany z tą bajką jest przereklamowany

cóż, nie Twoja wina w sumie...

Fakt faktem, Hans zasłużył za inne prace na Oscara. Score do Króla Lwa jest prosty jak budowa cepa, ale ma w sobie to coś, ten pierwiastek magii, do którego ja osobiście lubię wracać. Cenię sobie ten soundtrack bardzo wysoko, ale głównie przez pryzmat sentymentu, a jak wiadomo to nie wyznacznik jakości.

Adam pisze:

Kaonashi pisze:A ja się nie wychowałem na Królu Lwie, bo byłem za młody i cała ta kultowość i hype związany z tą bajką jest przereklamowany

cóż, nie Twoja wina w sumie...

Wcale się nie czuję z tego powodu gorszy

toż piszę że nie Twoja wina