Intrada - 11.12.2012 - HOOSIERS / LAST HARD MEN / FRIEDHOFER

W tym miejscu piszemy o wszelkich sprawach dotyczących wydań muzyki filmowej, zarówno tych limitowanych, jak i tych nieco szerzej dostępnych. Jeśli szukasz jakiejś rzadkiej płyty, chcesz się dowiedzieć gdzie ją kupić, od kogo i za ile to jest miejsce dla Ciebie
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: Intrada - 11.12.2012 - HOOSIERS / LAST HARD MEN / FRIEDH

#106 Post autor: muaddib_dw » czw sty 17, 2013 18:28 pm

Tak trzymaj :!: A pierwszy był kto :?:

Templar

Re: Intrada - 11.12.2012 - HOOSIERS / LAST HARD MEN / FRIEDH

#107 Post autor: Templar » czw sty 17, 2013 18:37 pm

A może Brajan Trajla albo składanka Prażan? ;)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Intrada - 11.12.2012 - HOOSIERS / LAST HARD MEN / FRIEDH

#108 Post autor: Paweł Stroiński » czw sty 17, 2013 20:26 pm

muaddib_dw pisze:Tak trzymaj :!: A pierwszy był kto :?:
Zacząłem, jak wielu w tym okresie (1996) od Hansa. To znaczy, inaczej. Pierwszym soundtrackiem, jaki się w domu kupiło na nasze życzenie, był Król lew, potem złapałem bakcyla gatunku przez Twierdzę. Fakt, że to Hans Zimmer skomponował Króla lwa, odkryłem jakiś rok-dwa później. Kolejny był Williams (Phantom Menace, faktycznie dostałem w prezencie, ale wcześniej sobie kupiłem kasetę, i tak mam zamiar kupić całą Nową Trylogię na CD, przydałoby się także przenieść na płytę - to już z Zimmera - As Good As It Gets, choć jak ktoś wyda limit, to nie pogardzę), trzeci Goldsmith, a czwarty (pomijając "incydent" z Maską Zorro na kasecie, które dostałem na Mikołajki, dosłownie pod poduszkę!) James Horner. Pierwszym soundtrackiem Goldsmitha było The Edge i jest to bodaj najnowszy Goldsmith w mojej kolekcji.

Goldsmith był także moim drugim zakupionym limitem i chyba jedynym do tej pory, który się całkowicie sprzedał :mrgreen: Lonely and the Brave. Pierwszym moim limitem był Matrix Davisa w wersji Deluxe. Pomijam tu kopie recenzenckie (Egipcjanin Newmana/Herrmanna). Z zakupionych limitów, jedyny Golden Age jaki mam to North by Northwest w wersji McNeely'ego. Z mojego ulubieńca na cztery wydane limity, mam 3 (Broken Arrow, Black Rain, Thelma i Louise -> tutaj wielka dziękówa dla Adama!). Z powodu jakości nagrania (i wtedy jeszcze niechęci do muzyki) zignorowałem Rain Mana. Hoosiers to pierwszy limit Intrady w mojej kolekcji, mam także dwa wydania nielimitowane (Rambo 1 i 3; tu mam na własność całą trylogię) i parę rzeczy z MAF-u zakupię. Największy skarb Goldsmitha? Mimo że się w całości nie sprzedał? Moje ukochane i zapomniane Tora! Tora! Tora! :)

Z limitów Williamsa posiadam jeden, ale jak usłyszałem, to musiałem mieć - Black Sunday. Muszę sprawdzić Family Plot, czy by się nie chciało, bo z tego co wiem, jeszcze leży. Kolejnym brakiem z muzyki Williamsa, który chciałbym nadrobić, ale chyba tanio się nie da jest Angela's Ashes w wersji europejskiej (bez dialogów). Z Goldsmitha chcę kupić Star Treka: TMP, a pewniakiem w przypadku wydania limitu jest Ghost and the Darkness.

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: Intrada - 11.12.2012 - HOOSIERS / LAST HARD MEN / FRIEDH

#109 Post autor: muaddib_dw » czw sty 17, 2013 20:54 pm

Myślę Paweł, że z czasem ta lista rozszerzy się o kolejne tytułu Goldsmitha.

Ja na początku byłem bardzo ostrożny lecz potem to było istne szaleństwo chłonąłem każdego Goldiego, byłem jak na głodzie. Omen był pierwszą jego płytą którą kupiłem pamiętam w Zielonej Górze. Natomiast z Williamsa kupiona w empiku za 29zł. Ostatnia Krucjata. Pierwszą płytą CD w ogóle jaką nabyłem był podwójny album The Wall Floydów :!: O kasetach przed erą CD nie piszę było tego sporo głównie filmówka ale także trochę roka i metalu :wink:

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Intrada - 11.12.2012 - HOOSIERS / LAST HARD MEN / FRIEDH

#110 Post autor: Paweł Stroiński » czw sty 17, 2013 21:22 pm

Indiany Jonesa mam całą trylogię w boxie Concorde.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Intrada - 11.12.2012 - HOOSIERS / LAST HARD MEN / FRIEDH

#111 Post autor: Paweł Stroiński » czw sty 17, 2013 23:26 pm

muaddib_dw pisze:Myślę Paweł, że z czasem ta lista rozszerzy się o kolejne tytułu Goldsmitha.

Ja na początku byłem bardzo ostrożny lecz potem to było istne szaleństwo chłonąłem każdego Goldiego, byłem jak na głodzie. Omen był pierwszą jego płytą którą kupiłem pamiętam w Zielonej Górze. Natomiast z Williamsa kupiona w empiku za 29zł. Ostatnia Krucjata. Pierwszą płytą CD w ogóle jaką nabyłem był podwójny album The Wall Floydów :!: O kasetach przed erą CD nie piszę było tego sporo głównie filmówka ale także trochę roka i metalu :wink:
Na pewno się rozszerzy o Total Recall. Wind and the Lion, Pattona, Aliena i Star Trek: TMP. Poza tym, jeśli wyjdą - Mulan i Ghost and the Darkness. Rozważam Rudy'ego i podobno jeszcze Basic Instinct Prometheusa jest w SAE.

Awatar użytkownika
Krzysiek
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1202
Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
Lokalizacja: Wrocław od zawsze poddaje się ostatni!

Re: Intrada - 11.12.2012 - HOOSIERS / LAST HARD MEN / FRIEDH

#112 Post autor: Krzysiek » pt sty 18, 2013 13:49 pm

A dlaczego tak "nisko" mierzysz? Rozszerz tę listę marzeń ;-) Nie widzę u Ciebie westernowych Goldsmithów jak choćby Bandolero ; Breakheart Pass czy dostępna Stagecoach/The Loner. Świetna muzyka jest też w Medicine Man, nie wpisałeś Massady.... :cry:

Natomiast szkoda, że wcześniej nie wspomniałeś o Basic Instinct z Prometheus'a. Nie tak dawno sam uzupełniłem kolekcję o to wydanie (miałem poprzednie) i zawsze lepiej coś zamawiać w kilku po kilka płyt. Wtedy z SAE wychodzi tanio za przesyłkę (sprawdzone)

Następne większe zamówienie będę może robił za ok 2 miesiące więc jak coś - daj znać i omówimy sprawę

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: Intrada - 11.12.2012 - HOOSIERS / LAST HARD MEN / FRIEDH

#113 Post autor: muaddib_dw » pt sty 18, 2013 14:45 pm

Krzysiek pisze:A dlaczego tak "nisko" mierzysz? Rozszerz tę listę marzeń ;-) Nie widzę u Ciebie westernowych Goldsmithów jak choćby Bandolero ; Breakheart Pass czy dostępna Stagecoach/The Loner. Świetna muzyka jest też w Medicine Man, nie wpisałeś Massady.... :cry:
Chcesz zarżnąć Pawła finansowo :!: :D
Krzysiek pisze: Natomiast szkoda, że wcześniej nie wspomniałeś o Basic Instinct z Prometheus'a. Nie tak dawno sam uzupełniłem kolekcję o to wydanie (miałem poprzednie) i zawsze lepiej coś zamawiać w kilku po kilka płyt. Wtedy z SAE wychodzi tanio za przesyłkę (sprawdzone)
Zauważyłeś, że niektóre utwory na wydaniu Prometheus'a te same co są na varese brzmią gorzej w porównaniu do varese?
Krzysiek pisze: Następne większe zamówienie będę może robił za ok 2 miesiące więc jak coś - daj znać i omówimy sprawę
Krzysiek ile masz płyt Goldsmitha :?:

Awatar użytkownika
Krzysiek
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1202
Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
Lokalizacja: Wrocław od zawsze poddaje się ostatni!

Re: Intrada - 11.12.2012 - HOOSIERS / LAST HARD MEN / FRIEDH

#114 Post autor: Krzysiek » pt sty 18, 2013 16:22 pm

Nie siedzę nikomu w portfelu. Może za dwa trzy lata będzie mógł przebierać w tytułach i wybrzydzać? Poza tym kilka płyt, które wymieniłem nie zmusza do przerzucenia się na suchary.

Nie mam na tyle miejsca by trzymać po kilka wydań tych samych tytułów. A i w stosunku do jakości nagrań muzyki filmowej, nie jestem tak wymagający.

Coś więcej niż 70 ale nie sądzę bym dobił ponad setkę.
Ew. zamówienia składam na ręce Wurgera lub Althazana

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: Intrada - 11.12.2012 - HOOSIERS / LAST HARD MEN / FRIEDH

#115 Post autor: muaddib_dw » pt sty 18, 2013 16:36 pm

Krzysiek pisze:Nie siedzę nikomu w portfelu. Może za dwa trzy lata będzie mógł przebierać w tytułach i wybrzydzać? Poza tym kilka płyt, które wymieniłem nie zmusza do przerzucenia się na suchary.

Nie mam na tyle miejsca by trzymać po kilka wydań tych samych tytułów. A i w stosunku do jakości nagrań muzyki filmowej, nie jestem tak wymagający.

Coś więcej niż 70 ale nie sądzę bym dobił ponad setkę.
Ew. zamówienia składam na ręce Wurgera lub Althazana
Jeśli się Paweł wkręci to dostanie po portwelu :) Życzę mu sakwy bez dna :)

Natomiast jeśli chodzi o twoje zbiory, to po takiej ilości sądzę, że masz wszystko co trzeba z Goldsmitha.
Mi do pełni szczęścia brakuje jakieś naście tytułów.

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: Intrada - 11.12.2012 - HOOSIERS / LAST HARD MEN / FRIEDH

#116 Post autor: muaddib_dw » pt sty 18, 2013 18:37 pm

Shit happens :mrgreen:

Awatar użytkownika
Krzysiek
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1202
Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
Lokalizacja: Wrocław od zawsze poddaje się ostatni!

Re: Intrada - 11.12.2012 - HOOSIERS / LAST HARD MEN / FRIEDH

#117 Post autor: Krzysiek » pt sty 18, 2013 18:37 pm

Natomiast jeśli chodzi o twoje zbiory, to po takiej ilości sądzę, że masz wszystko co trzeba z Goldsmitha
Nie kolekcjonuję (aczkolwiek już moja Żona by się z tym nie zgodziła) a słucham muzyki, więc nie wiem czy mam wszystko ( to może tylko powiedzieć Wurger :D ) Nie każdy "potrzebuje" lub chce mieć niektóre płyty. Mi też zdarzy się kupić coś do "uzupełnienia"
Mi do pełni szczęścia brakuje jakieś naście tytułów
Nie rozróżniam w ten sposób. Cieszę się z tego co mam ale też nie staram się ograniczać (jedynie miejsce i fundusze częściowo ograniczają) i powoli jakieś ciekawsze płyty zawsze gdzieś mi wpadną. Też kiedyś sobie taką listę zakupów robiłem. Co do staroci, bezsensowne ponieważ albo się coś trafi w dobrej cenie albo nie i nie kupimy. Co do nowości, przy obecnej hurtowej polityce wydawniczej Lali, Intady czy innych, mało kto nadąży z zakupami. Więc tak czy inaczej jesteśmy w tyle.

Pewnie zdziwiła moja wypowiedź co do jakości nagrań soundtracków. Cóż, wiadomo jak są, lub były nagrywane więc nie ma po co rwać włosów z głowy. Natomiast czego się trzymam i nie odpuszczę - trzeba mieć świadomość na czym się słucha. Inaczej nawet dobrze nagrana (zremasterowana) płyta może stracić lub zyskać nowy blask. I tu czasem można najwięcej stracić oszczędzając....

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: Intrada - 11.12.2012 - HOOSIERS / LAST HARD MEN / FRIEDH

#118 Post autor: muaddib_dw » pt sty 18, 2013 18:41 pm

To pochwal się na czym słuchasz :)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Intrada - 11.12.2012 - HOOSIERS / LAST HARD MEN / FRIEDH

#119 Post autor: Paweł Stroiński » pt sty 18, 2013 19:43 pm

muaddib_dw pisze:
Krzysiek pisze:Nie siedzę nikomu w portfelu. Może za dwa trzy lata będzie mógł przebierać w tytułach i wybrzydzać? Poza tym kilka płyt, które wymieniłem nie zmusza do przerzucenia się na suchary.

Nie mam na tyle miejsca by trzymać po kilka wydań tych samych tytułów. A i w stosunku do jakości nagrań muzyki filmowej, nie jestem tak wymagający.

Coś więcej niż 70 ale nie sądzę bym dobił ponad setkę.
Ew. zamówienia składam na ręce Wurgera lub Althazana
Jeśli się Paweł wkręci to dostanie po portwelu :) Życzę mu sakwy bez dna :)

Natomiast jeśli chodzi o twoje zbiory, to po takiej ilości sądzę, że masz wszystko co trzeba z Goldsmitha.
Mi do pełni szczęścia brakuje jakieś naście tytułów.
Nie kupuję tego, co się rusza. Także z Zimmerem jestem ostrożny, jeśli wydadzą na przykład Bird on a Wire (którego nie znoszę) czy Days of Thunder, to oleję. Z Goldsmitha Masada może i by była niegłupia, ale nie sprawdziłem jeszcze edycji 2 CD. Z westernów wystarczy mi naprawdę Lonely Are the Brave.

I tak najwięcej mam z lat 80. Jerry'ego. A re-recording Prażan olewam w pełni, na przykład.

Awatar użytkownika
Krzysiek
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1202
Rejestracja: śr gru 07, 2011 16:52 pm
Lokalizacja: Wrocław od zawsze poddaje się ostatni!

Re: Intrada - 11.12.2012 - HOOSIERS / LAST HARD MEN / FRIEDH

#120 Post autor: Krzysiek » pt sty 18, 2013 19:52 pm

To pochwal się na czym słuchasz
teraz odpadłem.... wielokrotnie i w kilku tematach było to już poruszane (wręcz wałkowane) i dokładnie opisałem co jak oraz dlaczego :roll: po co się po raz Nty dopytywać o to samo?? Wolałem tylko ad hoc napisać by znowu mnie nie ciągano za język

jak poczytasz (wystarczy poszukać z 1/3 od końca) to znajdziesz. Nie widzę potrzeby ponownego rozpisywania się tym bardziej, że to nie ten temat. A moje w nim wypowiedzi miały zakres wtrąceń lub dygresji do określonej osoby - Pawła

ODPOWIEDZ