LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
- bartex9
- Spec od additional music
- Posty: 696
- Rejestracja: sob gru 25, 2010 00:55 am
- Lokalizacja: Cracovia
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Pisz do nich na maila. Nie robią żadnych problemów z reklamacjami.
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1159
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Kontaktujesz sie i reklamujeszharvester84 pisze: ↑czw lut 25, 2021 16:29 pmDostaełm dzisiaj w takiem stanie Dracule Kilara z LaLi, jak u nich wygląda kontakt i reklamacja?
https://ibb.co/1qpGDtj
https://ibb.co/Sr1wB1B
https://ibb.co/bR9HngJ
https://ibb.co/QPdB5Sk
https://ibb.co/J7t0gGm

To boli

Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Z drugiej strony to tylko pudełko (?). ~2 zł na Allegro. Ja nigdy nie zgłaszałem reklamacji, jeśli mi poligrafia i CD nie ucierpiały. Dla nich to tylko strata do biznesu, a w pandemii i umierających CD tym gorzej do bilansu.
#FUCKVINYL
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Mi w zeszłym roku doszedł "The Thing" z Quartetu w totalnie rozsypanym pudełku. Płyta i książeczka były jednak git, więc po prostu wymieniłem pudełko. I tyle, szkoda było zachodu na reklamację.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- galljaronim
- John Powell
- Posty: 1218
- Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
- Lokalizacja: Kęty
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Ale z tego co widzę, to poligrafia chyba jednak ucierpiała, a to już trzeba reklamować.
Niestety Lalowe pudełka to szmelc, który dosłownie rozsypuje się po otwarciu. Widać, że idą po kosztach. Nie ma problemu jeśli chodzi o wymianę, ale jeżeli elementy np. ząbków z tacki rysują CD lub większe pęknięcia uszkadzają poligrafię, to nie ma już tak dobrze. Intrada jakoś nie ma z tym problemu, bo u nich pudełka są zdecydowanie lepsze. Zastanawiam się ile Lala musi wydawać kasy na replacementy, bo przynajmniej u mnie przy większym zamówieniu zawsze trafia się coś uszkodzonego. Zapewne mają to wpisane w koszty. Ale czy nie lepiej jednak zainwestować w lepszą oprawę niż wydawać kasę na zamienniki?
Pewnie większość nabywców nie zwraca uwagi na konfekcję, ale dla mnie to ważny element kolekcjonerstwa.
Niestety Lalowe pudełka to szmelc, który dosłownie rozsypuje się po otwarciu. Widać, że idą po kosztach. Nie ma problemu jeśli chodzi o wymianę, ale jeżeli elementy np. ząbków z tacki rysują CD lub większe pęknięcia uszkadzają poligrafię, to nie ma już tak dobrze. Intrada jakoś nie ma z tym problemu, bo u nich pudełka są zdecydowanie lepsze. Zastanawiam się ile Lala musi wydawać kasy na replacementy, bo przynajmniej u mnie przy większym zamówieniu zawsze trafia się coś uszkodzonego. Zapewne mają to wpisane w koszty. Ale czy nie lepiej jednak zainwestować w lepszą oprawę niż wydawać kasę na zamienniki?
Pewnie większość nabywców nie zwraca uwagi na konfekcję, ale dla mnie to ważny element kolekcjonerstwa.
Ostatnio zmieniony czw lut 25, 2021 22:42 pm przez galljaronim, łącznie zmieniany 1 raz.
- galljaronim
- John Powell
- Posty: 1218
- Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
- Lokalizacja: Kęty
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Dobrze, że skończyło się tylko na pudełku. Podobno maile do Quartetu z prośbą o wymianę pozostają bez odpowiedzi.Kaonashi pisze:Mi w zeszłym roku doszedł "The Thing" z Quartetu w totalnie rozsypanym pudełku. Płyta i książeczka były jednak git, więc po prostu wymieniłem pudełko. I tyle, szkoda było zachodu na reklamację.
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1525
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Jeśli same pudełko się rozwaliło, to faktycznie nie ma sensu reklamować, 3CD czy 4CD można kupić na Allegro choćby. A jeżeli poligrafia ucierpiała, a same płyty są OK i masz w planach w najbliższych miesiącach coś tam jeszcze zamówić u nich, to proponowałbym Ci napisać, że doszło do takiej sytuacji i prosisz, by dołożyli wkładkę/książeczkę etc. do przyszłego zamówienia. Nie ma faktycznie sensu narażać ich na dodatkowe koszty, zwłaszcza że to nie ich wina.
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Dokładnie. Cwaniactwo do fanowskich wytwórni szkodzi tylko nam, bo dla nich to koszty. A chcemy by nie zbankrutowały te wytwórnie, na których spadło nie tylko katastrofalna sprzedaż CD, ale i pandemia. Tu nawet nie chodzi o moralność - jak poligrafia i CD całe, lepiej nie reklamować. Jak ucierpiały to sam booklet/CD doślą po infie z fotami.
#FUCKVINYL
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Najwyraźniej od lat, bo płyty, które kupowałem u nich 10-8 lat temu też przychodziły uszkodzone. Może to kwestia pakowania? W czym one przychodzą? W pudełkach z cienkiej tekturki?galljaronim pisze: ↑czw lut 25, 2021 22:42 pmNiestety Lalowe pudełka to szmelc, który dosłownie rozsypuje się po otwarciu. Widać, że idą po kosztach.
Czy ja wiem... wyjąłem losowo pudełko i wygląda zupełnie tak samo jak od Intrady czy Varese. Ile można zaoszczędzić na gorszym (jak bardzo?) plastyku?Intrada jakoś nie ma z tym problemu, bo u nich pudełka są zdecydowanie lepsze.
Najwyraźniej mają mało reklamacji. Ja niczego nie reklamowałem, chociaż dostawałem pudełka potrzaskane i grzechoczące. Zresztą także od Intrady, Varese czy FSM.Zastanawiam się ile Lala musi wydawać kasy na replacementy, bo przynajmniej u mnie przy większym zamówieniu zawsze trafia się coś uszkodzonego. Zapewne mają to wpisane w koszty. Ale czy nie lepiej jednak zainwestować w lepszą oprawę niż wydawać kasę na zamienniki?
Na szczęście nie mają pudełek z tłoczeniami. Co zrobić, gdy mamy płytę od Warnera z ichnim logiem (nawet nie wiem czy jeszcze je tłoczą), ale jest pęknięte lub porysowane?Pewnie większość nabywców nie zwraca uwagi na konfekcję, ale dla mnie to ważny element kolekcjonerstwa.
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy
- galljaronim
- John Powell
- Posty: 1218
- Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
- Lokalizacja: Kęty
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Kiedyś Lala oferowała lepsze pudełka. Te obecne naleśniki nadają się co najwyższej do uzupełnienia worka na śmieci z "metalem i tworzywem sztucznym"Bucholc Krok pisze: Najwyraźniej od lat, bo płyty, które kupowałem u nich 10-8 lat temu też przychodziły uszkodzone. Może to kwestia pakowania? W czym one przychodzą? W pudełkach z cienkiej tekturki?
Można. I to sporo przy takiej ilości wydawniczej.Bucholc Krok pisze:Czy ja wiem... wyjąłem losowo pudełko i wygląda zupełnie tak samo jak od Intrady czy Varese. Ile można zaoszczędzić na gorszym (jak bardzo?) plastyku?
Nikt normalny nie będzie reklamować pudełek. To oczywiste. Mowa o wtórnym uszkodzeniu CD czy bookletu, spowodowanym odłamkami zdewastowanych pudełek.Bucholc Krok pisze: Najwyraźniej mają mało reklamacji. Ja niczego nie reklamowałem, chociaż dostawałem pudełka potrzaskane i grzechoczące. Zresztą także od Intrady, Varese czy FSM.
W takim razie jesteś wyjątkowym szczęściarzem, bo ja już dostałem masę porysowanych CD czy książeczek z dziurami, otarciami, rozdarciami, etc.
I zgodzę się, że nie ma co ich naciągać jeśli nie ma faktycznie potrzeby. Ja zawsze staram się reklamować z zaznaczeniem żeby dołączyli zamienniki do jakiegoś zamówienia. Ostatnio miałem taką sytuację. Otrzymałem przesyłkę, ale zapomnieli dodać zamienników. Wysłali osobno[emoji16] Najwyraźniej ich stać[emoji846]
-
- Gość od wnoszenia fortepianu
- Posty: 80
- Rejestracja: czw lip 18, 2013 16:02 pm
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
No niestety ale poligrafia też ucierpiała, ale odpisali że wysyłają zastępstwo, zobaczymy jak dojdzie.
- Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
To nie miało znaczenia w przypadku płyt z przeceny/wyprzedaży. Jaki wtedy szajs przychodził to głowa mała (zwroty ze sklepów?).

W takim razie do kosztu płyty trzeba doliczać koszt pudełka. Tylko że obecnie dobre pudełka (czyli z paskami na wieczku a nie kropkami) też nie jest łatwo dostać.Te obecne naleśniki nadają się co najwyższej do uzupełnienia worka na śmieci z "metalem i tworzywem sztucznym"
Okładek z otarciami i rozdarciami nie miałem (nie pamiętam), ale miałem lekko pogięte. Raz mi się trafiła płyta (też z USA, ale nie od firmy wydającej muzykę filmową), gdzie pudełko było przewiercone w miejscu kodu kreskowego.W takim razie jesteś wyjątkowym szczęściarzem, bo ja już dostałem masę porysowanych CD czy książeczek z dziurami, otarciami, rozdarciami, etc.

Póki oszczędności na tańszym plastyku przekraczają koszt reklamacji to pewnie będą to ciągnąć. Żeby w końcu nie zaczęli pakować książeczek i CD-ków do kopert.I zgodzę się, że nie ma co ich naciągać jeśli nie ma faktycznie potrzeby. Ja zawsze staram się reklamować z zaznaczeniem żeby dołączyli zamienniki do jakiegoś zamówienia. Ostatnio miałem taką sytuację. Otrzymałem przesyłkę, ale zapomnieli dodać zamienników. Wysłali osobno[emoji16] Najwyraźniej ich stać[emoji846]
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Miałem podobny problem ,bo ucierpiała sama ksiazeczka Draculi. Ktos zle ja wlazył do pudełka, a nastepnie i przygniótłharvester84 pisze: ↑pt lut 26, 2021 09:43 amNo niestety ale poligrafia też ucierpiała, ale odpisali że wysyłają zastępstwo, zobaczymy jak dojdzie.


- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1159
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Czasami to nie wiem od czego to zalezy. Te obecne pudelka to na prawde wygladaja jak drugi sort, z typu gdzie u chinczyka po taniosci 3 za dolara mozna kupic, podejrzewam, ze oni kupuja jeszcze taniej. Ale co z tego, jak kiedys zamowilem pakiet MOHa, czyli 2 poczworne pudelka zamkniete z tekturze. Zamowienie przyszlo mi z Intrady, wiec bylo dodatkowo zapakowane w karton, plus folia babelkowa z kilkoma innymi albumami. Pudelka byly faktycznie lepszej jakosci - plastik byl gladszy i grubszy, ale jak otworzylem, to sie okazalo, ze 4 z 8 tacek mialy wylamane zabki. Pudelka z zewnatrz byly ok, ale te polamane zabki porysowaly wszystkie 4 plyty. Do tej pory nie wiem, jak do tego doszlo. Wydaje mi sie, ze juz w tloczni przy pakowaniu ktos lub cos zle nakladalo plyty i wylamywalo je przy pakowaniu.
- galljaronim
- John Powell
- Posty: 1218
- Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
- Lokalizacja: Kęty
Re: LA-LA LAND - PLANY WYDAWNICZE
Nowa Lala. Nadciąga powódź soundtracków zapowiedziana przez MV Gerrarda. Na razie lekkie podtopienie i wody gruntowe w piwnicy.
