W 99%Cisek pisze:Lala te płyty wysyła jakimiś ultra-szybkimi gołębiami pocztowymi, bo płyta po 5 dniach była u mnie. Zawsze to tak sprawnie działa?

W 99%Cisek pisze:Lala te płyty wysyła jakimiś ultra-szybkimi gołębiami pocztowymi, bo płyta po 5 dniach była u mnie. Zawsze to tak sprawnie działa?
No to chyba Ty przesadzasz, bo ja mówię tylko o expandzie - dla podstawowego mam specjalny kącik do modlitw co ranoTomek pisze:No może nie przeginajmy w drugą stronę, bo zaraz okaże się, że Pasja to zły score, który zasługuje tylko na usunięcie z dysku...
Zgodzę się - głównie z tym nudny i nijakiMnie osobiście ten underscore fascynuje, ta kreacja starożytnej, tajemniczej atmosfery i klimatu za pomocą głównie instrumentów etnicznych, wokali i elektroniki. Tej nowej wersji Pasji słucha się inaczej, przede wszystkim głównie z racji chronologicznego przedstawienia. Zgodzę się, że do momentu gdzieś biczowania, score jest nieco nudny i mocno atmosferyczny, potem wkracza już na bardzo wysoki poziom i trzyma go do końca, tak jak oryginalna płytka.
Nie widzę związku, skoro nie oceniam platynowych okładek i płytek z kości słoniowej, tylko sam materiał, jaki się na tych płytach znajduje. A ten prezentuje się marnie względem wydania podstawowego i nie zmieni tego fakt, czy mam obie te pozycje na półce.Tomek pisze:Jednak małą hipokryzją jest dla mnie krytykowanie wydań kolekcjonerskich na zasadzie "ale to długie i nudne, oryginał jest lepszy. A bonusy to w ogóle już do bani i nikomu nie potrzebne", jeśli właśnie - nie wydało się na to nawet kłaka z funta kłaków
Zgadzam się, za drogie to wydanie żeby było spartaczone.Adam pisze:![]()
![]()
to jest qwa normalnie skandal