Bucholc Krok pisze:Moze przy okazji ktos by sie pokusil o jakis ranking tej menazerii
mój osobisty - w nawiasach ich kompozycje, które trzeba znać (przy okazji wywalam Beltramiego, bo on nie wywodzi się jednak od Zimmera, z kolei Manciny nie liczę, bo on raczej zaczynał wraz z Hansem, aniżeli był jego protegowanym):
1. John Powell (trylogia Bourne'a, Paycheck, Italian Job, U93, X-men 3, I am Sam, Happy Feet, Mr & Mrs Smith, Ice Age 2 i kolaboracje z HGW - patrz niżej)
2. Klaus Badelt (POTC 1 - do spółki z Zimmerem, K-19, Time Machine, Rescue Dawn, Pour Elle, The Promise, Beat the Drum - do spółki z Djawadim)
3. Harry Gregson-Williams (wszelkie kolaboracje z Powellem, czyli Chicken Run, AntZ, Shrek, dalej Kingdom of Heaven, Veronica Guerin, Team America, Sinbad, pierwsza Narnia, Spy Game i pozaekranowe The Choral Experience)
4. Nick Glennie-Smith (We Were Soldiers, La Cinéscénie du Puy du Fou, The Rock - większość to ponoć jego zasługa, The Man in the Iron Mask i fragmenty do Hannibala, TTRL oraz Drop Zone)
potem długo, długo nic i...
5. Steve Jablonsky - tak, tak, może nie najlepszy z niego 'ziom', ale z pozostałych zdecydowanie on się wyróżnia jakoś tam (przede wszystkim Steamboy, potem Island i w końcu kapitalne momenty Tears of the Sun; The Contender i Pearl Harbor do spółki z Zimmerem)
reszty nie warto wymieniać póki co
Wawrzyniec pisze:Problem jest tylko taki, że niektórzy kompozytorzy nie są już członkami Remote Control. Jak chyba wymieniany Klaus Badelt, dlatego też trudno mi go oceniać dalej jako członka ekpiki Zimmera.
ale byli w MV kiedyś, więc się liczy