Re: Kaiju
: pn gru 08, 2014 14:21 pm
Ahhh, byłoby wspaniale W każdym razie, oby tylko nie żaden "techniczny" kompozytor.
Kaonashi pisze:Albo może Godzilla zakocha się tej samej babeczce co King Kong i będziemy mieli trójkąt miłosny.
Ja się boję, że tak będzie wyglądał Rogue One - dwie godziny pieprzenia o tym, że restrykcje Imperium nie pozwalają rolnikom z Tatooine zbierać tyle wilgoci, ile by chcieli, dlatego ojciec musi emigrować za chlebem i rozłączyć się z rodzinę. W tle eskadra X wingów i od czasu do czasu zgubiony TIE fighterKoper pisze:ciekawy czy film to podobnie jak Godzilla będzie schematyczny dramat rodzinny z jakąś tam walką gigantów w migawkach.
Homoseksualny Godzilla?Wojtek pisze: Ja bym to widział tak: Kong kocha blondynkę, blondynka kocha Godzillę, Godzilla kocha Konga.
Wojtas, oni się skończyli w komediach romantycznych jeszcze zanim pieprznęła bomba, która napromieniowała Godzillę.Wojtek pisze: Całość powinna się skończyć happy endem i obfitować w wiele zabawnych sytuacji. W rolach głównych widziałbym Meg Ryan i Hugh Granta. Ewentualnie Meg Ryan i Toma Hanksa, a całość nazwać "Masz Jaszczura"
Oczywiście! Przecież zgodnie z wymogami współczesnej politycznej poprawności, dobrze jest, gdy jeden z bohaterów w filmie jest reprezentantem społczeności LBGT. Kong z kolei powinien być Muzułmaninem, a jego ukochana reprezentować jakąś mniejszość rasowąKaonashi pisze:Homoseksualny Godzilla?Wojtek pisze: Ja bym to widział tak: Kong kocha blondynkę, blondynka kocha Godzillę, Godzilla kocha Konga.
No bo już starzy są, to by ich się reaktywowało :p Już ich niewiele lat dzieli od Konga i Godzilli. A tak w ogóle, to kto w tych szajszach teraz gra? Nie orientuję się, a kogoś trzeba obsadzić. Jakiś czas temu to chyba jeszcze Golsing i Tatuum się po takich filmach łajdaczyli, ale w końcu zmienili gatunek?Kaonashi pisze:Wojtas, oni się skończyli w komediach romantycznych jeszcze zanim pieprznęła bomba, która napromieniowała Godzillę.Wojtek pisze: Całość powinna się skończyć happy endem i obfitować w wiele zabawnych sytuacji. W rolach głównych widziałbym Meg Ryan i Hugh Granta. Ewentualnie Meg Ryan i Toma Hanksa, a całość nazwać "Masz Jaszczura"
Zapomniałeś o Afroamerykanach!Wojtek pisze:Oczywiście! Przecież zgodnie z wymogami współczesnej politycznej poprawności, dobrze jest, gdy jeden z bohaterów w filmie jest reprezentantem społczeności LBGT. Kong z kolei powinien być Muzułmaninem, a jego ukochana reprezentować jakąś mniejszość rasowąKaonashi pisze:Homoseksualny Godzilla?Wojtek pisze: Ja bym to widział tak: Kong kocha blondynkę, blondynka kocha Godzillę, Godzilla kocha Konga.