Man of Steel
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13159
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Man of Steel
W kolejce czeka jeszcze " Pacyfic Rin ", więc może być ciekawie
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Man of Steel
A kto to reżyseruje? Brus'u Wayne'u?lis23 pisze:W kolejce czeka jeszcze " Pacyfic Rin ", więc może być ciekawie
- Templar
- + W.A. Mozart +
- Posty: 9848
- Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
- Lokalizacja: Warsaw City
- Kontakt:
Re: Man of Steel
Głilermo Den LoloPaweł Stroiński pisze:A kto to reżyseruje? Brus'u Wayne'u?lis23 pisze:W kolejce czeka jeszcze " Pacyfic Rin ", więc może być ciekawie
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln
http://www.lastfm.pl/user/iTemplar
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7854
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9832
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Man of Steel
Cóż. Po seansie. Wawrzyniec miał częściowo rację, częściowo nie. Rację miał w tym aspekcie, że film mi się nie podobał. Racji nie miał w tym aspekcie, że nie żałuję wydanych pieniędzy - śledziłem newsy o tym filmie od co najmniej dwóch lat, więc byłem na niego mega nakręcony. Poza tym byłem w dobrym towarzystwie i można się było pośmiać (jakkolwiek inny uczestnicy seansu pewnie nas nienawidzą za różne komentarze )
Więc w skrócie:
Plusy: Russel Crow
Minusy: Reszta.
Co było nudne do granic możliwości: NIEUSTANNA NAPIERDALANKA. To było zwyczajnie nudne. W pewnej chwili juz się cieszyłem, że koniec filmu, ale nie, jeszcze został Zod i wyzywa Supermana na solo. No ja jebię, kolejne 20 minut jebania z kamerą z ręki i tandetnymi zbliżeniami w stylu Ataku Klonów (swoją droga myślałem, że po tamtym filmie wszyscy sobie uświadomili, jaki to niewypał, ale widzę, że tutaj "artyści" spróbowali dać tej metodzie drugie życie). Dobrze, że nie oglądałem tego w 3D, bo bym na bank miał mdłości.
Teraz kilka mega głupot logicznych:
Swoją drogą miałem wrażenie, że Costner wychowa sobie kogoś a la serialowy Dexter i każe mu usuwać świadków
Przypalenie rany zewnętrznej zawsze pomaga na krwotok wewnętrzny.
Dziur logicznych było więcej, w dodatku fatalna kamera, strasznie skrótowy montaż (jakby wyjebali z godzinę filmu), no i obie matki supermana ładniejsze od jego dziewczyny - dziwne
Za to co było fajne: Superman w czarnym wdzianku, nawiązanie do komiksów, w których Superman na początku nie latał, tylko skakał (bo wzięli ten motyw z Johna Cartera) no i muszę przyznać, że aktorstwo było nawet dobre.
A, no i słówka kilka o muzyce: przed jedynką ratuje ją chyba tylko Flight. Najpierw mamy scenę porodu ilustrowaną tak patetyczną muzyką, że myślałem, że Kal El wyleci spomiędzy nóg Lary w wyciągniętą ręką i peleryną, potem mamy straszną łupankę w muzyce akcji. Wstyd, panie Janku, wstyd.
Więc w skrócie:
Plusy: Russel Crow
Minusy: Reszta.
Co było nudne do granic możliwości: NIEUSTANNA NAPIERDALANKA. To było zwyczajnie nudne. W pewnej chwili juz się cieszyłem, że koniec filmu, ale nie, jeszcze został Zod i wyzywa Supermana na solo. No ja jebię, kolejne 20 minut jebania z kamerą z ręki i tandetnymi zbliżeniami w stylu Ataku Klonów (swoją droga myślałem, że po tamtym filmie wszyscy sobie uświadomili, jaki to niewypał, ale widzę, że tutaj "artyści" spróbowali dać tej metodzie drugie życie). Dobrze, że nie oglądałem tego w 3D, bo bym na bank miał mdłości.
Teraz kilka mega głupot logicznych:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Dziur logicznych było więcej, w dodatku fatalna kamera, strasznie skrótowy montaż (jakby wyjebali z godzinę filmu), no i obie matki supermana ładniejsze od jego dziewczyny - dziwne
Za to co było fajne: Superman w czarnym wdzianku, nawiązanie do komiksów, w których Superman na początku nie latał, tylko skakał (bo wzięli ten motyw z Johna Cartera) no i muszę przyznać, że aktorstwo było nawet dobre.
A, no i słówka kilka o muzyce: przed jedynką ratuje ją chyba tylko Flight. Najpierw mamy scenę porodu ilustrowaną tak patetyczną muzyką, że myślałem, że Kal El wyleci spomiędzy nóg Lary w wyciągniętą ręką i peleryną, potem mamy straszną łupankę w muzyce akcji. Wstyd, panie Janku, wstyd.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9832
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Man of Steel
Jakkolwiek jedno muszę twórcom przyznać: Kupiłem Supermana-wyrzutka, który nie akceptuje siebie i który zastanawia się kim jest. Mogło to być troszkę sprawniej poprowadzone, ale motyw jest duzo lepszy, niż w filmie Donnera.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Man of Steel
Myślałem, że się wypowiesz w dziale o muzyce, co bym mógł polemizować z Twoją opinią co do muzyki.
A co do Twych zarzutów, to sporo w nim prawdy i mnie też denerwowała kamery z ręki w pierwszym akcie. Ale fakt, że 2/3 filmu to rozwałka to dla mnie akurat plus. I doszukiwaniu się w takich filmach błędów logicznych uważam za niepotrzebne.
I jak dla mnie trochę za mało tych plusów. Ani słowa o Faorze, epickiej rozwalce, samym Cavillu, który był bardzo charyzmatyczny i w ogóle można sporo plusów z muzyką na czele wymieniać.
Ale dziękuję za opinię, choć nie w tym dziale co chciałem. I na koniec mogę tylko napisać: "A nie mówiłem"
A co do Twych zarzutów, to sporo w nim prawdy i mnie też denerwowała kamery z ręki w pierwszym akcie. Ale fakt, że 2/3 filmu to rozwałka to dla mnie akurat plus. I doszukiwaniu się w takich filmach błędów logicznych uważam za niepotrzebne.
I jak dla mnie trochę za mało tych plusów. Ani słowa o Faorze, epickiej rozwalce, samym Cavillu, który był bardzo charyzmatyczny i w ogóle można sporo plusów z muzyką na czele wymieniać.
Ale dziękuję za opinię, choć nie w tym dziale co chciałem. I na koniec mogę tylko napisać: "A nie mówiłem"
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26145
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Man of Steel
Nie rozumiem czemu była wielka radość, że nie ma slow-mo, skoro zastąpiono to ujęciami z ręki, jakby Snyder kręcił mockumentary o Supermanie...Wojtek pisze:No ja jebię, kolejne 20 minut jebania z kamerą z ręki i tandetnymi zbliżeniami
To, że ta z Kryptona była ładniejsza, to chyba nie dziwne - w końcu supermatka.Wojtek pisze:no i obie matki supermana ładniejsze od jego dziewczyny - dziwne
Pojmiesz kiedyś, że te kiczowato-patetyczne demówki Hansa nie wszystkich rajcują (mówiąc delikatnie)?Wawrzyniec pisze:w ogóle można sporo plusów z muzyką na czele wymieniać
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7854
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Man of Steel
Przecież napisał wyraźnie, że muzyka jest do dupy.Wawrzyniec pisze:i w ogóle można sporo plusów z muzyką na czele wymieniać
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Man of Steel
Cóż najwyraźniej nastąpiła reakcja obronna mego organizmu, która sprawiła, że nie byłem w stanie tego przeczytać. Zresztą i tak o muzyce nie mam zamiaru tutaj w tym dziale pisać.DanielosVK pisze:Przecież napisał wyraźnie, że muzyka jest do dupy.Wawrzyniec pisze:i w ogóle można sporo plusów z muzyką na czele wymieniać
Ty filmu nie widziałeś to możesz się tylko domyślać. Kamery z ręki w w pierwszej części filmu była męcząca i czasami rzeczywiście, także podczas scen walk, montaż był taki, że niewiadomo co się działo.Koper pisze:Nie rozumiem czemu była wielka radość, że nie ma slow-mo, skoro zastąpiono to ujęciami z ręki, jakby Snyder kręcił mockumentary o Supermanie...Wojtek pisze:No ja jebię, kolejne 20 minut jebania z kamerą z ręki i tandetnymi zbliżeniami
Ale np. motyw, że kamery nie nadążała za Supermanem i te nagłe zbliżenia mi się podobały.
To, że ta z Kryptona była ładniejsza, to chyba nie dziwne - w końcu supermatka. [/quote]Wojtek pisze:no i obie matki supermana ładniejsze od jego dziewczyny - dziwne
Najładniejsza i najlepsza to i tak była Faora. Druga moja ulubiona kobieca postać w filmowym świecie DC. A o Lois Lane to byłbym ostrożniejszy z tym co piszecie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26145
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Man of Steel
Nie widziałem, ale wiem jak wyglądają sceny kamerą z ręki. I do komiksowego, nierealistycznego, ikonicznego świata Supermana za Chiny Ludowe mi to nie pasuje.Wawrzyniec pisze:Ty filmu nie widziałeś to możesz się tylko domyślać.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 5935
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: Man of Steel
Kolejny Superman który się Wojtkowi nie podobał widzę, znaczy Wojtek nie lubi Supermana po prostu
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9832
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: Man of Steel
Ciebie kręcą babochłopy z niemieckim akcentem, mnie nie - na minusWawrzyniec pisze: Ani słowa o Faorze
Widać mamy odmienne typy słowa "epicka" - grupka ludzi napierdalająca się przez 90 minut i nie mogąca sobie zrobić krzywdy dla mnie nie jest epicka. Tylko nudna.Wawrzyniec pisze:epickiej rozwalce
Jak dla mnie, to za bardzo grał "pięknym chłopcem". Te jego uśmieszki. A dziwi mnie tym bardziej, że ma typ urody i wiek duzo bardziej męski, niż chłopięcy.Wawrzyniec pisze: samym Cavillu, który był bardzo charyzmatyczny
Wawrzyniec pisze: i w ogóle można sporo plusów z muzyką na czele wymieniać.
Muzyka to gniot jak chuj. Jakby nie Flight, to to by było dwa poziomy niżej od drugiego Sherlocka. Dziękuję, dobranoc.
Wawrzyniec pisze:Ale dziękuję za opinię, choć nie w tym dziale co chciałem.
Nie ma za co
Wawrzyniec pisze:I na koniec mogę tylko napisać: "A nie mówiłem"
I tak, i nie. Film mi się nie podobał, ale absolutnie nie żałuję wydanych pieniędzy.
kiedyśgrześ pisze:Kolejny Superman który się Wojtkowi nie podobał widzę, znaczy Wojtek nie lubi Supermana po prostu
Nie mam nic przeciwko postaci, ani temu, co tutaj z nią zrobili. Za to mam wiele przeciwko daremnym próbom urealnienia, które mają więcej dziur logicznych, niż ser szwajcarski i nudnej napierdalance przez 2/3 filmu. Nie mam nic przeciwko samej napierdalance - o ile jest widowiskowa i urozmaicona. Ale tutaj kilka ludków kontra piękniś, którzy nie mogą sobie zrobić krzywdy, a mimo to napierdalają się przez więcej niż pół filmu jest nudniejsza nawet od tych anemicznych wampirów ze zmierzchu.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33938
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Man of Steel
To tyś chyba babochłopów nie widział. Faora przy całej swojej sile, jest właśnie bardzo kobieca. Jak wspomniałem druga moja ulubiona kobieca postać z filmowego uniwersum DC. Bardziej wyczuwam tu germanofobię, ale trudno o gustach się nie dyskutuje, podobnie jak i tych muzycznych.Wojtek pisze:Ciebie kręcą babochłopy z niemieckim akcentem, mnie nie - na minusWawrzyniec pisze: Ani słowa o Faorze
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26145
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Man of Steel
O gustach niby nie, ale co gdy spotykamy się z ewidentnym przypadkiem bezguścia?
(to nie do Ciebie ani do taj Pani - takie ogólne przemyślenie mi się nasunęło )
(to nie do Ciebie ani do taj Pani - takie ogólne przemyślenie mi się nasunęło )
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński