Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

http://www.mi6-hq.com/news/index.php?it ... mi6&s=news

Podobno Dave Bautista (Drax ze Straznikow Galaktyki) zagra henchmena (pomocnika) głównego przeciwnika Bonda.

W czwartek 4 grudnia zostanie ujawniony tytuł Bonda 24 wraz z obsadą.

http://www.mi6-hq.com/news/index.php?it ... mi6&s=news
http://www.007.com

Czekamy

Stephen Hawking chciałby być przeciwnikiem Bonda:

http://hatak.pl/artykuly/profesor-steph ... kiem-bonda

jeśli jeszcze nie porzucili całkowicie Quantum to mógłby być takim głównym bossem, geniuszem zła.

konfa będzie live w necie

Bond. Only Bond.

Tytuł: SPECTRE
Wraca Tomek Niuman
Zdjęcia: Hoytema.

Do tego Bellucci, Seydoux, Waltz i Andrew Scott

Tytuł wymiata
no i nowy Aston Martin DB 10
Szkoda, ze Newman wraca, ale nie bedzie tragedii.
Brakuje Arnolda. W końcu przy jego muzyce z Casino Royale obwiescili tytul Bonda 24

Jak się nie rozumie, co Newman zrobił w tym score, tak jest.

OFFTOP MODERACYJNY: Usunąłem zgodnie z regulaminem oddzielny temat dla score Thomasa Newmana. Nie ma oczym dyskutować, to nie ma i tematu. Na razie można dyskutować w temacie kompozytorskim Newmana, a parę zdań o nim tutaj w ramach newsów o samym filmie sądzę, że też nie będzie kasowane.

Zgodnie z regulaminem, kiedy już będą informacje dotyczące samego albumu, będzie można na jego temat rozmawiać.

Lepiej zrozum co Arnold zrobił dobrego dla franczyzy 007 przez te lata. Wtedy będziesz mógł dostrzec braki w scorze Newmana do Skyfall
Mam nadzieje, że chociaż w Spectre, Thomas będzie bardziej nawiązywał do brzmienia Bonda Barry`ego (a nie do swoich scorów), a do tego poprawi muzykę akcji, bo do takich perełek Arnolda do Bondów Craiga jak African Rundown, Miami International, It's time to get out czy Palio, to brakuje niestety.
Ale jestem dobrej myśli
Najwyżej Arnold zrobi re-score co by wyszło na dobre

Newman wcale tak do swoich score'ów w Skyfall nie nawiązuje, a i do muzyki Barry'ego nawiązuje w bardzo ciekawy często sposób. Tylko że, w odróżnieniu od Arnolda, z Barry'ego po prostu nie rżnie.

zatem krótkie podsumowanie newsa roku:

1) tytuł miażdży konstrukcję mózgu
2) DB10 miażdży konstrukcje mózgu
3) Thomas Newman zmiażdży konstrukcję mózgu

I ważne spostrzeżenie - fatalnie wyszło dla pijarowców Sony i MGM, bo okazało się, że nie udało się utrzymać w tajemnicy ŻADNEGO nazwiska z obsady - przecież cała czwórka - Bautista, Seydoux, Bellucci i Waltz - była reklamowana już od 2 tyg w mediach na wszystkich możliwych portalach. A od kilku dni piąte nazwisko - Scott - również się potwierdziło... także epic fail za przecieki i to takie że KAŻDY się potwierdził. przy Skyfall nie było takiej sytuacji. na takim szczeblu takie coś nie ma prawa się zdarzyć, i pewnie ktoś za to poleci..

co do Bellucci - dawno jej w mediach nie było więc nie kojarzę jej od dłuższego czasu, ale na tej konferencji jak ją zobaczyłem teraz to przecież to już babcia do tego Bond nie robi w archeologii, dejmy spokój ten angaż byłby dobry tak na przełomie lat 90/00... cała reszta castu osom. największe brawa za Seydoux

premiera EU została przeniesiona na 6.11.2015 - będzie jedna ogólnoświatowa data na USA i EU. ehh 2 tygodnie dłużej czekania jak żyć?

Znalazłem takie cuś: http://www.classicfm.com/discover/film- ... fographic/

Paweł Stroiński pisze:Newman wcale tak do swoich score'ów w Skyfall nie nawiązuje, a i do muzyki Barry'ego nawiązuje w bardzo ciekawy często sposób. Tylko że, w odróżnieniu od Arnolda, z Barry'ego po prostu nie rżnie.eeee

Szkoda, że tak rzadko i bardzo delikatnie nawiązuje do Barry`ego w Skyfall. Arnold aż tak nie rżnie z Barry`ego strasznie. Jedynie trzyma jego brzmienie i dodaje trochę nowości (szkoda, że tak wiele synthów i ściany dźwięku). Arnold ma talent do tworzenia melodii, przy których rzeczywiście czuć, że pochodzą z Bonda, mimo, że nie jest to JB theme. Newman nawiązuje bardzo delikatnie, w taki sposób, że w filmie praktycznie tego nie czuć i nie słychać. No ale ma już chrzest bojowy przy Skyfall za sobą. Liczę, że teraz Thomas wymiecie

Tytuł Bonda 24 wymiata już się bałem, że będą wykorzytywać Risico albo Property of Lady a tu miła niespodzianka SPECTRE i wiadomo czego się spodziewać
Aston Martin DB10 Vanish może się schować

Paweł Stroiński pisze:Tylko że, w odróżnieniu od Arnolda, z Barry'ego po prostu nie rżnie.eeee

Agent pisze:

Paweł Stroiński pisze:Newman wcale tak do swoich score'ów w Skyfall nie nawiązuje, a i do muzyki Barry'ego nawiązuje w bardzo ciekawy często sposób. Tylko że, w odróżnieniu od Arnolda, z Barry'ego po prostu nie rżnie.eeee

Szkoda, że tak rzadko i bardzo delikatnie nawiązuje do Barry`ego w Skyfall. Arnold aż tak nie rżnie z Barry`ego strasznie. Jedynie trzyma jego brzmienie i dodaje trochę nowości (szkoda, że tak wiele synthów i ściany dźwięku). Arnold ma talent do tworzenia melodii, przy których rzeczywiście czuć, że pochodzą z Bonda, mimo, że nie jest to JB theme. Newman nawiązuje bardzo delikatnie, w taki sposób, że w filmie praktycznie tego nie czuć i nie słychać. No ale ma już chrzest bojowy przy Skyfall za sobą. Liczę, że teraz Thomas wymiecie

Tytuł Bonda 24 wymiata już się bałem, że będą wykorzytywać Risico albo Property of Lady a tu miła niespodzianka SPECTRE i wiadomo czego się spodziewać
Aston Martin DB10 Vanish może się schować

Po pierwsze wcale nie rzadko, tylko że trudno to wyłapać, jeśli nawiązanie do Bonda to musi być KONIECZNIE wzięcie tej samej struktury melodycznej i częściowo aranżacji, jak to robi Arnold (który Barry'ego potrafi skopiować, jak w przypadku fragmentów a la You Only Live Twice, które naprawdę są).

Newman i jego muzyka akcji odróżniają się w ten sposób, że gość ma bardzo wyrazisty styl i sposób myślenia, ale u niego te nawiązania są albo czysto brzmieniowe (początek filmu jest dla mnie bardziej w oryginalnej stylistyce Barry'ego niż większość Casino Royale i Quantum of Solace, sorry), albo rytmiczne. Dla mnie New Digs to czysty Bond, choć przefiltrowany przez harmonię Newmana. I znowu, bez kopii z samego siebie. Ja cenię Skyfall bardziej od ścieżek Arnolda dlatego, że Newman po prostu wniósł do serii więcej od siebie (choć prawdą jest, że są momenty bardziej generic, które jednak nie wynikają chyba do końca z jakiegoś temp-tracku, potrafi je jednak przepuścić "przez siebie", że tak powiem.

Prawdą jest, że mój podstawowy problem z twórczością Arnolda polega na tym, że dla mnie to jest gość, który zbyt mocnego osobistego głosu nie ma. Jak nie Barry to Williams czy niektórzy nawet mówią w Godzilli o Mancinie.

Adam... jeśli chcesz się podśmiewać z czegokolwiek, co powiedziałem, to nie łam przy okazji regulaminu (i jeszcze powinieneś tak naprawdę warna dostać, bo drugi raz w ciągu tego dnia łamiesz regulamin przez Bonda). W zasadzie twój post powinien zostać skasowany. Ja zostawiam go tylko dlatego, że dotyczy to mnie. Ale jakbyś przeczytał sobie regulamin to wiesz, że właśnie takie posty są regularnie kasowane... i to w sumie, z reguły twoje.

o faken Mr. White powraca też

Jesper Christensen: "I'm very happy to collarborate with Sam Mendes and Daniel Craig. It is a great script and with a great team behind, so it will be fun!"

http://www.euroman.dk/kultur/film/jespe ... edje-gang/