Szczerze?
Nigdy nie polubiłem Anakina - ani jako niezwykle utalentowanego dzieciaka (gdyż był on po prostu nijaki i mdły), ani jako młodego emo (z w. w. powodów). Może to z winy aktorów odgrywających tę rolę? A może po prostu fakt, że wiedziałem, jak skończy ta postać, nastawiła mnie do niej negatywnie? W każdym razie, z nowej trylogii najlepiej wspominam Obi-Wana, Qui-Gona i Palpatine'a, a nie głównego bohatera - żeby nie było, Padme też jest okropna.
Po tych urazach, zarówno Rey, jak i Kylo, Poe a nawet Finn i ta znienawidzona przez Was Rose, są fajnymi postaciami i ja je po prostu lubię, tak, jak nie lubiłem Anakina i Padme. Są trochę inne, niż ich poprzednicy i poza Rey i Kylo, nie są tak centralnymi postaciami, jak Luke, Han i Leia, co działa na ich korzyść.
A tu, o muzyce do TLJ i wersji filmu z samą muzyką;
https://www.youtube.com/watch?time_cont ... 5wbBkDeshc