Star Wars

To jest miejsce gdzie można podyskutować o samych filmach. Czekamy na wasze analizy, opinie, ciekawe spostrzeżenia, no i przede wszystkim produkcje godne polecenia. Zarówno te ambitne jak i te komercyjne. Piszcie, dyskutujcie, spierajcie się, niech forum zacznie wrzeć.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Star Wars

#1591 Post autor: Wojteł » wt paź 22, 2019 12:07 pm

Nie przeczę, ale wciąż wolę to, niż szare filtry TLJ.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13113
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Star Wars

#1592 Post autor: lis23 » wt paź 22, 2019 12:38 pm

Wizualnie jest bardzo ładnie - zdjęcia, kolorystyka, kompozycja kadru, sceny, szczególnie podoba mi się to ujecie na tle gór lodowych:

Obrazek

Oprócz zwiastuna są jeszcze plakaty:

Obrazek

Obrazek

Czas trwania filmu to 155 minut, najdłuższy film z serii.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Star Wars

#1593 Post autor: Wawrzyniec » wt paź 22, 2019 19:33 pm

Chyba już większość została powiedziana. Ładne kadry, choć nudne i typowo abramsowskie myślenie, że więcej znaczy lepiej i groźniej. Już w teaserze to nawalenie Gwiezdnych Niszczycieli wyglądało głupio. A teraz jeszcze mamy milion statków Rebeliantów... znaczy Ruchu Oporu. I wiadomo mogę się przyczepić, że flota to nie kawaleria, czy piechotą, a więc taka bliskość nie jest wskazana. Pamiętamy dobrze co się stało w The Last Jedi po tekście: "Bombers, keep that tight formation". Wleciał jeden TIE i rozwalił pół floty jak domek z kart.

I wiadomo mogę jechać po koniach biegnących po Gwiezdnym Niszczycieli, tekstu pożegnalnego C-3PO, gdzie mówi o przyjaciołach do osób z którymi albo nie spędził żadnego czasu filmowego w poprzednich częściach, albo spędził z 2 minuty. Dobry też jest tekst Luke o tyn, że Jedi nie czuje strachu czy coś w tym stylu. Kiedy sam Luke w Gwiezdnych wojnach Disneya ze strachu uciekł i schował się na jakiejś wyspie.

I mogę tam się doszukiwać w swojej złośliwości wielu rzeczy, ale mnie najbardziej intryguje jedna rzecz. Mamy nawet teraz piękne ujęcie zniszczonej sali tronowej z II Gwiazdy śmierci. W ogóle zgliszcza Gwiazdy śmierci dają duże pole do #RememberStarWars. Ale ja widziałem dawne Gwiezdne wojny, naprawdę wiele wiele razy. I dobrze pamiętam co się działo z Gwiazdami Śmierci po wybuchu. Eksplozja, kula ognia i nic. Nic z nich nie zostawało. To skąd nagle mamy tak duże i dobrze zachowane kawałki Gwiazdy śmierci? Ale skoro blizny Kylo Rena mogą zmienić położenie, to nie powinienem się doszukiwać jakiejś logicznej ciągłości od tych filmów.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 2995
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Star Wars

#1594 Post autor: qnebra » wt paź 22, 2019 20:17 pm

Wawrzyniec pisze:
wt paź 22, 2019 19:33 pm

Chyba już większość została powiedziana. Ładne kadry, choć nudne i typowo abramsowskie myślenie, że więcej znaczy lepiej i groźniej. Pamiętamy dobrze co się stało w The Last Jedi po tekście: "Bombers, keep that tight formation". Wleciał jeden TIE i rozwalił pół floty jak domek z kart.
Na jednej z analiz (dokładniej na EFAP) zauważyli te bombowce z TLJ i głównym spostrzeżeniem było to, jak bardzo potężne będą straty "Resistance" gdy jeden z nich wybuchnie i reakcją łańcuchową spowoduje zagładę znacznej części floty. Chociaż pewnie w ROTS będą nagle zwrotne i szybkie.

Awatar użytkownika
dougan
Ghostwriter znanego twórcy
Posty: 945
Rejestracja: pt paź 14, 2016 15:31 pm

Re: Star Wars

#1595 Post autor: dougan » wt paź 22, 2019 20:25 pm

Musiały się mieścić w kadrze w szerokim kosmosie :) A w sadze Honor Harington bitwy kosmiczne odbywały na odległości setek kilometrów
"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame

It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13113
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Star Wars

#1596 Post autor: lis23 » wt paź 22, 2019 20:53 pm

Off top: kto robi muzykę do gry "Jedi Fallen Order"?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 2995
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Star Wars

#1597 Post autor: qnebra » wt paź 22, 2019 21:09 pm

lis23 pisze:
wt paź 22, 2019 20:53 pm
Off top: kto robi muzykę do gry "Jedi Fallen Order"?
Stephen Barton i Gordy Haab. Podobno potężny symfoniczny score.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13575
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Star Wars

#1598 Post autor: Kaonashi » wt paź 22, 2019 21:18 pm

Temat główny od 1:28 jest zagrany w innej gamie?
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Star Wars

#1599 Post autor: Wojteł » wt paź 22, 2019 21:36 pm

W sensie?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13575
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Star Wars

#1600 Post autor: Kaonashi » wt paź 22, 2019 21:38 pm

No jakoś inaczej brzmi mam wrażenie.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Star Wars

#1601 Post autor: Wojteł » wt paź 22, 2019 21:50 pm

Bo jest na chujowych, super duper epickich synthach zagłady :p Dalej nie do końca rozumiem, o co pytasz, ale jeśli o tryb, to dalej jest durowy, a jeśli o konkretną tonację, to E-dur. Nie wiem, jaką by to robił różnicę, bo na przestrzeni filmów te tematy są grane w każdej możliwej tonacji, ale jeśli punktem odniesienia jest wersja z main titles, to tam było B-dur.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1045
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: Star Wars

#1602 Post autor: MichalP » wt paź 22, 2019 21:52 pm

I dobrze pamiętam co się działo z Gwiazdami Śmierci po wybuchu. Eksplozja, kula ognia i nic. Nic z nich nie zostawało. To skąd nagle mamy tak duże i dobrze zachowane kawałki Gwiazdy śmierci?
Ano stad, ze robi to J.J. Abrams - nie musi byc logiczne, wazne ze fajnie wyglada. I czy to na pewno jest Endor, w koncu zadnej innej planety nie bylo w poblizu, ale no coz moze te szczatki se przelecialy lata swietlne zanim sie rozwalily na innej planecie.
Pamietacie jaki mieli super oryginalny pomysl na otwarcie Force Awakens z mieczem swietlnym dryfujacym w kosmosie - jakim cudem, a uj to kogo obchodzi, fajne wrazenie zrobi.

No i te konie, kuzwa fetysz jakis maja z nimi, czy po prostu to bedzie jedna ze scen gdzie Rose sie nimi zachwyci i weznie na przejazdzke.

Na koniec, to nie wiem, ale mam takie wrazenie, ze oni probujac teraz zamknac ta trylogie nawiazujac to Death Star i Imperatora, wciskajac na sile Lando i robiac z wczesniejszych ujec pare dramatycznych scen z Leia to tak na prawde tak mogli zaczac ta trylogie - wlasnie wyjsc od tego i pociagnac to w jakim interesujacym kierunku pokazujac wszystkich starych bohaterow i ewentulanie wprowadzajac w kazdej czesci jakiegos nowego. A nie na odwrot, wprowadzajac cala mase nowych twarzy, mordujac po kolei wszystkich starych i teraz bredzac cos o zamiknieciu sagi Skywalkera - znaczy jak i z kim. Ehhh. :roll:

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13575
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Star Wars

#1603 Post autor: Kaonashi » wt paź 22, 2019 22:02 pm

Wojteł pisze:
wt paź 22, 2019 21:50 pm
Bo jest na chujowych, super duper epickich synthach zagłady :p Dalej nie do końca rozumiem, o co pytasz, ale jeśli o tryb, to dalej jest durowy, a jeśli o konkretną tonację, to E-dur. Nie wiem, jaką by to robił różnicę, bo na przestrzeni filmów te tematy są grane w każdej możliwej tonacji, ale jeśli punktem odniesienia jest wersja z main titles, to tam było B-dur.
Tak, miałem na myśli odniesienie do main titles. Czyli jednak jest zmiana w gamie, o to mi chodziło - zmianę z dur na moll od razu oczywiście odrzuciłem. A synthy to inna sprawa. :)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13575
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Star Wars

#1604 Post autor: Kaonashi » wt paź 22, 2019 22:07 pm

MichalP pisze:
wt paź 22, 2019 21:52 pm

No i te konie, kuzwa fetysz jakis maja z nimi, czy po prostu to bedzie jedna ze scen gdzie Rose sie nimi zachwyci i weznie na przejazdzke.
JJ się za dużo Wajdy naoglądał. #hapekalert :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Star Wars

#1605 Post autor: Wojteł » wt paź 22, 2019 22:30 pm

I mogę tam się doszukiwać w swojej złośliwości wielu rzeczy, ale mnie najbardziej intryguje jedna rzecz. Mamy nawet teraz piękne ujęcie zniszczonej sali tronowej z II Gwiazdy śmierci. W ogóle zgliszcza Gwiazdy śmierci dają duże pole do #RememberStarWars. Ale ja widziałem dawne Gwiezdne wojny, naprawdę wiele wiele razy. I dobrze pamiętam co się działo z Gwiazdami Śmierci po wybuchu. Eksplozja, kula ognia i nic. Nic z nich nie zostawało. To skąd nagle mamy tak duże i dobrze zachowane kawałki Gwiazdy śmierci? Ale skoro blizny Kylo Rena mogą zmienić położenie, to nie powinienem się doszukiwać jakiejś logicznej ciągłości od tych filmów.
XD my się przejmowaliśmy jakimiś głupimi naruszeniami spójności świata przedstawionego, jak np. Rey biegle posługująca się Mocą bez treningu, czy retconami pokroju naukowca sabotującego Gwiazdę Śmierci albo Najwyższym Porządkiem, który z bandy niedobitków po Imperium, po stracie swojej głównej broni staje się z dnia na dzień najpotężniejszą siła w Galaktyce, a tutaj widać jak bardzo wyjebane na takie rzeczy ma Disney :mrgreen: "moje, za swoje kupiłem, mogę robić co chcę. It doesnt have to make sense as long I can shove CoOl ViSuAlS" :mrgreen:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

ODPOWIEDZ