Star Wars

[Wojteł]

Na D23 ponoć pojawił się klip z

Spoiler:

Rey trzymającą podwójny czerwony miecz świetlny.

Zaprezentowano też oficjalny plak EIX

Spoiler:

Tego Palpatine'a to chyba z rebelsów wycięli

Spoiler:

[Kaonashi]

To nie jest jakiś fan-art? Przecież on w ogóle nie jest podobny do Palpatine'a.

[Wojteł]

Nope, to oficjalka. Ktoś na necie robił porównanie z figurką Palpatine'a, więc chyba McDiarmidowi serio się nie chciało stawiać na zdjęcia. Nie wiem, może powiedział, że jak ma znowu 8 godzin siedzieć w charakteryzatorni dla jednego zdjecia, to on to pierdoli i niech se wezmą jakiś stary skan 3D jego twarzy?

[dougan]

Filmik z D23


youtu.be/3n1T3HxHd7Y

[lis23]

[Wawrzyniec]

W Disney Lucasfilm widać zawsze musi być jakaś równowaga: Puszczą dobry zwiastun The Mandalorian, to wręcz w tym samym czasie wyjeżdżają z tym okropnym plakatem z animowanym Palpatinem. Pojawia się wieść o serialu z Obi-Wan Kenobim z Ewanem McGregorem, to chcę się trochę fanbojskie serduszko pocieszyć, to jednocześnie przypominają, że powstaje trylogia Riana Johnsona i tych idiotów od Gry o Tron. Zapowiada się "Mroczna Rey", tylko po to, aby od razu wytłumaczyć, że to tylko wizja.
Czasami można odnieść wrażenie, jakby się sami sabotowali.

Co do tego zwiastuna, to nie ma co wiele mówić, gdyż raczej najbrutalniejsze z perspektywy filmu ze Star Wars w tytule jest, że nie budzi on większych emocji. Jest parę ładnych ujęć, ale te to nawet The Last Jedi miało, jak dla przykładu manewr Holdo. Wyglądało to ładnie, ale jednocześnie było głupie i niszczące zasady tego świata. A ujęcie z Niszczycielami to mi się najmniej podobało, gdyż wchodzi ono w zasadę: WIĘCEJ WIĘCEJ WIĘCEJ!!! Ale jak już pojawiają się pytania, że tak potężna flota, sobie gdzieś tam czekała, to czemu nie wykorzystano jej wcześniej? Ba, skoro Imperator miał taką flotę, czemu nie użył jej przy Bitwie o Endor? Nie wspominając, że pojawia się kolejna bolączka tej trylogii, a mianowicie akcja dzieje się wiele lat po Powrocie Jedi, a rozwój technologiczny się zatrzymał. Wiem, że to już geekowskie narzekanie, ale wystarczy sobie popatrzeć na różnicę z Niszczycielami między Zemstą Sithów, a Nową Nadzieją. A tutaj też jakieś 20/30 lat minęło i co mamy kilkudziesięcioletnie Gwiezdne Niszczyciele jako super zagrożenie. To trochę tak jakby podczas II wojny światowej korzystano ze sprzętu z I wojny światowej. Tylko, aby było straszniej, to byłoby go kilkakrotnie więcej.

I na koniec to mnie jeszcze zastanawia początek gdzie mamy typowe "Remember Star Wars?". Tylko dlaczego zrobili to w kolejności jak filmy powstawały, a nie w kolejności filmowych wydarzeń, czyli od I Epizodu do VI? Chociaż przynajmniej dobrze, że już nie ignorują istnienie prequeli.
I na koniec jako fanboj Zemsty Sithów muszę wrzucić to. Według mnie to teaser idealny łączący obie trylogię, ale także pod względem emocji, doboru muzyki, ujęć itd. Pamiętam jak się ekscytowałem, kiedy się ukazał:


youtu.be/opfJIo__ANQ

[lis23]

Ja mam wrażenie, że za bardzo utknęli w czasach Imperium i w stylistyce Starej Trylogii, bo nowa stylistyka się jakoś nie przyjęła i zamiast brać to co najlepsze ze starej i z nowej trylogii, to czerpią tylko ze starej + zbyt mocno eksploatują erę rządów Imperium i czasy sprzed "Nowej Nadziei", a nie dają nic, poza komiksami, z czasów po "Powrocie Jedi". Nie ciekawią mnie za bardzo powroty do czasów Imperium, do Obi-Wana, ja chcę zobaczyć, co było dalej, później.

Zła Rey na pewno będzie wizją ( podobnie jak wizja Vadera w jaskini ) lub klonem.

[Wojteł]

Wyglądało to ładnie, ale jednocześnie było głupie i niszczące zasady tego świata. A ujęcie z Niszczycielami to mi się najmniej podobało, gdyż wchodzi ono w zasadę: WIĘCEJ WIĘCEJ WIĘCEJ!!! Ale jak już pojawiają się pytania, że tak potężna flota, sobie gdzieś tam czekała, to czemu nie wykorzystano jej wcześniej? Ba, skoro Imperator miał taką flotę, czemu nie użył jej przy Bitwie o Endor? Nie wspominając, że pojawia się kolejna bolączka tej trylogii, a mianowicie akcja dzieje się wiele lat po Powrocie Jedi, a rozwój technologiczny się zatrzymał. Wiem, że to już geekowskie narzekanie, ale wystarczy sobie popatrzeć na różnicę z Niszczycielami między Zemstą Sithów, a Nową Nadzieją. A tutaj też jakieś 20/30 lat minęło i co mamy kilkudziesięcioletnie Gwiezdne Niszczyciele jako super zagrożenie. To trochę tak jakby podczas II wojny światowej korzystano ze sprzętu z I wojny światowej. Tylko, aby było straszniej, to byłoby go kilkakrotnie więcej.

Biorąc pod uwagę, że to są krążowniki Imperium a nie First Order (są podobne, ale jednak sie trochę różnią), to albo jest to dalsza część tej wizji Rey, albo wyjdzie jakiś twist z połową Imperium hibernującą trzy dekady na nieznanych regionach, która wraca pod wodzą Thrawna czy coś (rzeczy hintowane w książkach i Rebelsach)

[Wawrzyniec]

Nawet jak to było w książkach to dla mnie to jest głupie. Kilkaset statków z milionową załogą sobie po prostu czekała? Chociaż takie spoilery i plotki odnośnie fabuły słyszałem, więc to może być prawda.

A w ogóle choć wiem, że pewnie to nie J.J. Abrams montował ten zwiastun, to jednak w tym chaotycznym zlepku czuję jego ducha. Postaram się to wytłumaczyć, przy czym wiem, że to trochę nieładne. Gdyż nie znając człowieka osobiście i wyłącznie na podstawie jego filmów i wypowiedzi tworzę jego psychologiczny portret, który nie musi być pozytywny.

Ale do rzeczy, czasami odnoszę wrażenie, że dla J.J. Abramsa Gwiezdne wojny są bardzo przedmiotowe. Odnoszę wrażenie, że dla niego SW, to Sokół Millennium, to pustynna planeta, to kantyna, to TIE-Fighters itd. Czyli ogólnie RZECZY. Pewne przedmioty, narzędzia, które składają się na ten świat. I trochę odnoszę wrażenie, że te rzeczy przysłaniają mu historię. Nie twierdzę, że ja wiem czym są Gwiezdne wojny i jak je należy interpretować, do nich podchodzić. I wiadomo strona wizualna jest ważna, ale jednak historia była dla mnie najważniejsza i najciekawsza i to ona mnie wciągnęła, zauroczyła.
I tak ten zlepek scen z wszystkich filmów nie ma żadnej siły, gdyż nie łączą się one w jakąś emocjonalną całość. To bardziej to przedmiotowe i powierzchowne patrzenie, gdzie jak Gwiezdne wojny, to musi być Sokół Millenium, Gwiazda Śmierci, Boba Fett był cool, a z preqeuli lubimy Dartha Maula.
Oczywiście to moje gdybanie, ale szczerze to nawet jak tak J.J. postrzega Gwiezdne wojny, to nie jestem jakoś wściekły, zły na niego, a bardziej jest mi go żal i przykro, że widzi tylko ładne opakowanie, a nie dostrzega co jest w środku.

[Wojteł]

Nawet jak to było w książkach to dla mnie to jest głupie. Kilkaset statków z milionową załogą sobie po prostu czekała? Chociaż takie spoilery i plotki odnośnie fabuły słyszałem, więc to może być prawda.

Nie po prostu czekała, tylko zbierała siły, albo nie była w stanie wrócić. W końcu to NIEZNANE regiony, może mieli problemy z nawigacją?

Spoiler:

Zresztą, Rebelsi kończą się tak, że takie latające kosmiczne wieloryby porywają flotę Thrawna w pizdu, więc pewnie sami nie wiedzieli, gdzie wylądowali. Ale nie wiem, czy Thrawn będzie w tym filmie, raczej wątpię. Ponoć trylogia Aftermath miała jakieś hinty co do powrotu Palpiego, ale nie chciało mi się tego czytać, bo jestem leniwą łajzą.

Ale do rzeczy, czasami odnoszę wrażenie, że dla J.J. Abramsa Gwiezdne wojny są bardzo przedmiotowe. Odnoszę wrażenie, że dla niego SW, to Sokół Millennium, to pustynna planeta, to kantyna, to TIE-Fighters itd. Czyli ogólnie RZECZY. Pewne przedmioty, narzędzia, które składają się na ten świat. I trochę odnoszę wrażenie, że te rzeczy przysłaniają mu historię.

To wychodzi na to, że ma takie samo myślenie, jak Maras. A skoro dwie tak wielkie postaci się w tym aspekcie zgadzają, to to musi być prawda

[lis23]

Swoją drogą, mogliby pójść ze SW drogą Marvela i robić wysokobudżetowe seriale o postaciach z nowej trylogii, min. o tak niewykorzystanej postaci, jak Poe.
Luke, Han,Leia, Chewie, nawet R2-D2 i C3-PO to bohaterowie na 40 lat, a ta nowa ekipa ma zniknąć po E IX? Disney całkowicie zamknie sobie drzwi do potencjalnych kontynuacji?

[Wawrzyniec]

Czas wydarzeń serii o Obi-Wanie został potwierdzony: 8 lat po Zemście Sithów, 11 przed Nową Nadzieją.
https://comicbook.com/starwars/2019/08/ ... -mcgregor/

To teraz tylko pytanie, czy będą to chcieli jakoś powiązać z Solo i postacie z tego filmu będą się pojawiały? Nie wspominając, czy pojawi się Liam Neeson czy Joel Edgerton?

Ojoj, czyżbym wykazywał zainteresowanie?...

[lis23]

Opis fabuły E IX:

Lucasfilm i reżyser J.J. Abrams ponownie łączą siły, by zabrać widzów na epicką przygodę do odległej galaktyki wraz z filmem Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie. Wciągająca konkluzja Sagi Skywalkerów, w której narodzą się nowe legendy, a finałowa bitwa o wolność dopiero nadejdzie. Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie trafi do amerykańskich kin 20 grudnia.

https://naekranie.pl/aktualnosci/gwiezd ... 1567333889

[DanielosVK]

No niezły opis fabuły.

[Wawrzyniec]

Może jakieś spoilery dla bezpieczeństwa dać?