
Prosze się wpisywać śmiało.


Akurat drogi Przemku Otchłań jest uznawana za jedno z największych osiągnieć gatunku, ba właściwie ten film jest tak oryginalny, że nie ma żadnych konkurentów w swoim "podgatunku"Thedues pisze:Nie będe tego komentował Łukasz!!! Jak można stawiać Otchłań, która weduług mnie nie wyróżniła się niczym poza jedynm ciekwaym efektem specjalnym:PP nota bene użytym później w T2 jako najlepszy film CAMERONA:/ blah:/ dziwne macie gusta....
Moj Ranking to:
1.Terminator 2
2.Aliens
3.Terminator
Sorry, poprawny link: http://www.kmf.org.pl/fx/abyssmenu.html (mogłeś się domyślić i usunąć z końca linku ten przecinek...Thedues pisze:eee tam ja ogladalem ten film i na pewno nie zaliczam go do światowej czołówki. Interesuję sie efektami specjalnymi i wiem, że Otchłań wprowadziło innowatorskie efekty 3D, które zrewolucjonizowały przemysł filmowy. Jednak wole Camerona jeśli nie majac praktycznie środków na wyprodukowanie niezłego filmu główkuje się jakby tu oszukać widza. I tak właśnie sprawa ma miejsce przy pierwszym Terminatorze czy przy drugiej odsłonie obcego.
Widziałeś Tomku Make of The Abyss?? bo ja nie... Nawet jeśli go sporo kosztowało to film do mnie nie przemawia bo posiadam rozszerzone wersje obu Terminatorów i wiem ile tam włożono wysiłku ażeby to widowisko powstało.
P.S. Link nie działa:P
P.S2. yyyy gdzie ty te informacje znalazles, ze nie było ingerencji kompa:D?? i ja odsyłam do: http://www.ilm.com/ilm_services.html
Moim zdaniem jednak ten film Camerona różni się od innych tym, że ma pewne globalne przesłanie. A jakie przesłanie ma "Terminator" czy "Alien"? To są filmy będące ikonami gatunku ale nic poza tym. Ogląda się je dobrze ale nie mają tego dreszczyku jaki ma "Otchłań". Ten film ma doskonały klima t i mimo że trwa niemal 3 godziny to cały czas trzyma w napięciu. Poza tym jego zaletą jest to nie miał sequeliThedues pisze:Nie będe tego komentował Łukasz!!! Jak można stawiać Otchłań, która weduług mnie nie wyróżniła się niczym poza jedynm ciekwaym efektem specjalnym:PP
A więc odpowiadam, ponieważ T2 był bardziej dopracowany i bardziej podobał mi się klimat niż w pierwszej części. Dodatkowo efekty specjalne do tej pory robią na mnie kolosalne wrażenie. Dlatego też T2 wyżej cenie niż Elektronicznego morderce. Aliens dlatego też, że obok terminatora, predatora jest to moja ulubiona seria filmowa.Koper pisze:e jak Ty Thedues możesz stawiać wyżej T2 od T1? T2 ma tylko część tego genialnego mrocznego klimatu, który miał Terminator. Aliens choć znakomite (być może najlepszy sequel w historii kina) to jednak kopiowało z Terminatora pewne elementy, zwłaszcza kostiumowe i scenograficzne (wygląd space marines i ich pojazdów był niemal identyczny jak "partyzantów" z L.A. AD 2029), dlatego Terminator Rules!
Widzisz chodzi mi o to iż ja widziałem jaka prace włożono w T i T2 i mam ku temu podstawy natomiast Ty piszesz mi to na podstawie tekstu z KMF który nie opisuje de facto całej pracy włożonej w postpordukcje dodatkowo nie wiesz iż użyto po raz pierwszy techniki three Dimensional:P dzięki niej tak szybko mógł powstać sequel do T2:PTomek pisze:A co ma piernik do wiatraka???? Nie rozumiem logiki Twojego zdania że nie przemawia do Ciebie bo posiadasz rozszerzone wersje obu Terminatorów... ?? Na 100% jestem pewien, że Cameron wykonał równie tytaniczną pracę i w Abyss. Tam też są miniatury, efekty optyczne, matte-painting itd. itp. Źle się wyraziłem, nie chodziło mi o komputery tylko CGI, które zabiają dzisiejsze kino przygody/s-f, są właściwie jak jakiś wirus, są sztuczne i wszędzie... Dlatego Otchłań jest pomnikowym przykładem jak można zrealizować absolutnie epickie widowisko s-f bez udziału nachalnej cyfórwki (tylko proszę nie czepiaj się tej wstęgi ). Nawet spektakularny finał filmu jest znakomitym złożeniem optycznym miniatur i żywej akcji. Magia kina
Alien jeśli chodzi o film Camerona nie miał żadnego przesłania;) Natomiast z tym Terminatorem to mnie robawiłeś:D Może warto przypomnieć sobie oba filmy jezscze raz... Problem rozwoju techniki i sztucznej inteligencji... Konsekwencje i wady takiego rozwoju... Decydowanie własnym losie, uczucie(przyjaźń JC z Terminatorem i jego relacje Ojciec-Syn)Łukasz Waligórski pisze:Moim zdaniem jednak ten film Camerona różni się od innych tym, że ma pewne globalne przesłanie. A jakie przesłanie ma "Terminator" czy "Alien"? To są filmy będące ikonami gatunku ale nic poza tym. Ogląda się je dobrze ale nie mają tego dreszczyku jaki ma "Otchłań". Ten film ma doskonały klima t i mimo że trwa niemal 3 godziny to cały czas trzyma w napięciu. Poza tym jego zaletą jest to nie miał sequeli
Bardziej dopracowany? Być może w kwestii technicznej i owszem, ale porównaj budżety obu produkcji. W obu filmach wpadki, nazwijmy to, realizatorskie, są podobnej ilości i nie przeszkadzają w odbiorze. Natomiast scenariuszowo jest już dużo gorzej, mamy niekonsekwencje względem tego, co w jedynce, w ogóle gdyby nie to, jak świetnym filmem akcji i jak dużo w dziedzinie F/X wniósł T2, to... wolałbym żeby nigdy nie powstał i żeby Terminator skończył się sceną odjeżdżającej Sarah i nadciągającej burzy.Thedues pisze:A więc odpowiadam, ponieważ T2 był bardziej dopracowany i bardziej podobał mi się klimat niż w pierwszej części. Dodatkowo efekty specjalne do tej pory robią na mnie kolosalne wrażenie. Dlatego też T2 wyżej cenie niż Elektronicznego morderce. Aliens dlatego też, że obok terminatora, predatora jest to moja ulubiona seria filmowa.
Co kto lubi to kwestia indywidualna, ale myślę, że obiektywne będzie stwierdzenie, że film Camerona bardziej wytrzymał próbę czasu, jako że jest dużo lepiej zrealizowany od strony technicznej (efekty właściwie prawie się nie zestarzały, czego o filmie Scotta powiedzieć się nie da). Nie można też zarzucać reżyserowi, że zrezygnował z kopiowania schematu pierwszej części, bo to akurat największy plus Aliens. No a tak naprawdę obcy w Aliens nie jest aż tak wszechobecny. Pokazuje się często, ale na krótko i zazwyczaj w słabym oświetleniu. To raczej kwestia montażu, że widz ma wrażenie, że jest go wszędzie pełno (a tam raptem cztery kostiumy aliena użyto by oddać wrażenie setek obcychŁukasz Wudarski pisze: Co do Aliens... Wole jedynkę. Wiem ze może się narażę fanom, dla których to właśnie 2 jest (podobno) najlepsza, ale ja nie lubię tego ciągłego pokazywania Geigerowskiego stwora. Wolę klimat ciągłej niepewności, jaki bardziej rysował się u Scotta. A poza tym ta dziewczynka... To takie amerykańskie...