To jest miejsce gdzie można podyskutować o samych filmach. Czekamy na wasze analizy, opinie, ciekawe spostrzeżenia, no i przede wszystkim produkcje godne polecenia. Zarówno te ambitne jak i te komercyjne. Piszcie, dyskutujcie, spierajcie się, niech forum zacznie wrzeć.
-
Turek
#1
Post
autor: Turek » pt paź 29, 2010 10:16 am
Jak w temacie

Powiem tylko że ku mojej radości polska prasa bardzo dobrze przyjmuje ten film

W Kinomaniaku recenzent chwalił sobie film, stwierdził że to najlepszy akcyjniak od 15 lat lat czyli Szklanej Pułapki 3 - The Expendables dostał 6/10, co jest wynikiem bardzo dobrym - dla porównania - pierwszy Rambo dostał tam 7/10, podobnie kultowa, pierwsza cześć Szklanej Pułapki - też 7/10. Bardzo wysoka ocena w polskim miesięczniku FILM - który przecież jest surowy w ocenach - dali aż 4/6 (!) pisząc bardzo optymistyczną i pochwalną reckę i dodając że film jest "Niezniszczalny dla krytyków". Jakie wasze opinie? Ja jestem w pełni zadowolony i niecierpliwie czekam na sequel (Nad którym prace już trwają).
U mnie po kolejnym seansie - 8+/10 jak nic
Piszcie też uzasadnienie swojego wyboru

-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26511
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#2
Post
autor: Koper » pt paź 29, 2010 16:51 pm
A ja raczej nie. Chyba właśnie przez takie huraoptymistyczne recenzje.

Człowiek się naczyta i oczekuje nie wiadomo czego a dostaje jedynie poprawny akcyjniak klasy B zbudowany w oparciu o klisze, tyle że - i to był największy sukces Sly'a - przepełniony kultowymi nazwiskami w obsadzie. Ten film przejdzie do historii ino pierwszą wspólną sceną Sly'a, Arniego (ale on był drewniany w niej

) i Willisa. Cała reszta raczej do zapomnienia. Zabrakło lepszego scenariusza i lepszej realizacji, bo niestety ale Stallone to nie jest drugi McTiernan.
Swoją drogą Expendables doczekali się już w pewnym sensie konkurenta/naśladowcy w postaci "R.E.D.". Podobno dużo słabszy.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
Mystery
- James Horner
- Posty: 25015
- Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am
#3
Post
autor: Mystery » pt paź 29, 2010 16:59 pm
Expendables fajna strzelanka, acz bez żadnych większych emocji, R.E.D. cienizna, trzymać się z daleka

-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26511
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#4
Post
autor: Koper » pt paź 29, 2010 17:21 pm
Na pewno do kina się na to nie wybiorę.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
bladerunner
#5
Post
autor: bladerunner » pt paź 29, 2010 17:35 pm
Koper pisze:Na pewno do kina się na to nie wybiorę.

Ja się wybiorę na niepowstrzymanego 12 listopada, by posłuchać co Gregson zmajstrował.
-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26511
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#6
Post
autor: Koper » pt paź 29, 2010 17:37 pm
Przestań wszędzie robić offtopy z tym swoim Gregsonem...

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
bladerunner
#7
Post
autor: bladerunner » pt paź 29, 2010 17:42 pm
Koper pisze:Przestań wszędzie robić offtopy z tym swoim Gregsonem...

sory

.
-
Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34878
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
-
Kontakt:
#8
Post
autor: Wawrzyniec » sob paź 30, 2010 10:01 am
Jeden z bardziej schematycznych filmów, jakie widziałem w życiu. Jestem na "nie".
#WinaHansa #IStandByDaenerys
-
Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
#9
Post
autor: Wojteł » ndz paź 31, 2010 13:12 pm
Ja też się przejechałem. Wszędzie zbierał świetne recenzje, to oczekiwałem czegoś na poziomie filmów z Arniem(dialogi mało wyszukane, ale akcja miodzio, jedyny, którego nei za bardzo lubię to Kommando) , albo takiej drugiej części rambo (pierwsza za dobra, trzecia za słaba). A tutaj tępe dialogi (ja się jakichś błyskotliwości nie spodziewałem, ale i tak zostałem zaskoczony), wszędzie ta cyfrowa krew (tyle lat używano syntetycznych barwników i było dobrze, teraz wszędzie muszą bryzgać komputerową posoką), akcja też mnie nie porwała. Jak Schwarzzeneggery czy inne Ramba rozpieprzali w pojedynkę całą armię to to kiedyś budziło emocje. A Niezniszczalni są po prostu średni, finałową rozwalankę to oglądałem już ledwo, ledwo. Ogólnie jestem rozczarowany.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara