Strona 1 z 2

: ndz mar 14, 2010 11:34 am
autor: bladerunner
no sorry dla mnie Avatar po ponad 12 latach bycia przeciętniakiem nie jest usprawiedliwieniem.
Dla mnie AVatar miał bardzo, ale to bardzo dobrą reklamę ..

Prawie nikt nie lubi Sience Fiction z moich znajomych, śmieją się ze mnie, a nagle w panicznej Histerii, wszyscy rzucają się do kin ???

No przepraszam, ale ja przywykłem do takich filmów SF jak Stara Trylogia Gwiezdnych Wojen, Bladerunner, Terminator 2?

Avatar dla mnie to jeden z najbardziej przereklamowanych filmów co najmniej dekady. Marność straszna w stosunku do moich oczekiwań.
Film mnie rozczarował . Gra również, iiiiiiii jedynie, co wyniosłem z Avatara to muzyka, która według mnie zasłużenie zdobyła nominację do Oscara. Oczywiście ma wiele wad, ale powala nas czasem magią.

: ndz mar 14, 2010 11:45 am
autor: muaddib_dw
O Avatarze już tu się trochę napisałem kiedyś, tak czy siak ten rok był muzycznie słabszy wiec Avatar jest największym wydarzeniem w tej kategorii, jest jeszcze Star Trek zdobywcy tegorocznego oscara. No niestety czasy starych SW, Bladerunnera, Aliena już nie wrócą :cry: Dooobrze się stało, że mieliśmy w tym roku Dystrykt 9 - film oczywiście bo muza do mnie nie dotarła - chyba niedojrzałej do niej :lol:

: ndz mar 14, 2010 11:59 am
autor: Koper
Co Wy psioczycie. Avatar - najlepszy blockbuster od lat, świetna rozrywka w klimatach Kina Nowej Przygody, powalająca wizualnie. Dystrykt 9 - brutalen sci-fi w stylu Verhoevena, fabularnie może nieco naiwne, ale zahaczające o poważniejsze tematu. Moon - kolejne dobre sci-fi AD 2009, pokazujące, że nie trzeba wielkich budżetów i CGI. Do tego swoje momenty (szkoda, że tylko momenty) miała animowana Terra.

Owszem, Star Trek to jakieś nastolatkowe nieporozumienie, T4 nie mógł rozczarować, bo nikt niczego dobrego się nie spodziewał, więc wydał się znośny. Sequel Transformerów to szczyt fabularnej głupoty. Pandorum też raczej można wpisać na listę minusów, chociaż coś tam momentami prawie, prawie cieszył (klimat, scenografia).

Szkoda, że nie udało się w 2009 wrzucić do masowej dystrybucji Splice od Vincenza Natali (autora pamiętnego Cube), szwajcarskiego Cargo, no i pełnometrażowego debiutu Sandy'ego Collori (tego od krótkometrażówki Batman Dead End) - Hunter Prey, niemniej był to wyjątkowo udany rok jak na gatunek s-f, w zestawieniu z poprzednimi.

Jeśli chodzi o muzykę to ostatnie lata są jakie są. Wśród s-f Avatar wypadł nieźle, zważywszy, że Hornera już wielu na straty spisało, rozczarowały trochę Star Trek i nowy Terminator (zwłaszcza biorąc pod uwagę bagaż serii), Moon jest dość specyficzny, ale w filmie działa, D9 - poprawny. TF2 - dla fanów stylu RCP zadowalający pewnie, dla reszty raczej nie wart uwagi. Piekne momenty miała Terra, może doczekamy się wydania.

: ndz mar 14, 2010 12:07 pm
autor: bladerunner
Co Wy psioczycie. Avatar - najlepszy blockbuster od lat, świetna rozrywka w klimatach Kina Nowej Przygody,
Obejrzyj sobie Odyseje Kosmiczną 2001, a nie pisz mi, że avatar to blockbuster i świetna rozrywka, bo ja nie mogłem wytrzymać seansu w kinie po za tym 3 D wcale nie powalało, popytaj fanów SF.
Owszem, Star Trek to jakieś nastolatkowe nieporozumienie, T4 nie mógł rozczarować, bo nikt niczego dobrego się nie spodziewał, więc wydał się znośny. Sequel Transformerów to szczyt fabularnej głupoty. Pandorum też raczej można wpisać na listę minusów, chociaż coś tam momentami prawie, prawie cieszył (klimat, scenografia).
Tu się zgodzę.

Jeśli chodzi o muzykę to ostatnie lata są jakie są. Wśród s-f Avatar wypadł nieźle, zważywszy, że Hornera już wielu na straty spisało, rozczarowały trochę Star Trek i nowy Terminator (zwłaszcza biorąc pod uwagę bagaż serii)
Muzyka do Avatara bardziej przypomina ilustracje Do Baśni
Tu też wypada się zgodzić.

: ndz mar 14, 2010 12:08 pm
autor: Adam
Bladu, a czego wymagasz po Koprze który macha 199 recek błogosławionego santo subito Enja, i chodzi na popkornowe kino razem z Wawrzyńcem ;-):P

: ndz mar 14, 2010 12:08 pm
autor: Koper
bladerunner20 pisze:Obejrzyj sobie Odyseje Kosmiczną 2001, a nie pisz mi, że avatar to blockbuster i świetna rozrywka, bo ja nie mogłem wytrzymać seansu w kinie po za tym 3 D wcale nie powalało, popytaj fanów SF.
Akurat sam jestem fanem i znam wielu i wszyscy byli zadowoleni, więc mi tu kitu nie wciskaj. Fakt, że to nie do końca jest hard S-F, bo trochę tu konwencji baśniowej, ale nie zmienia faktu, że film to dobry.

Jakby to Wawrzyniec napisał: szanuję Twoje gusta :P ale... :P

: ndz mar 14, 2010 12:16 pm
autor: bladerunner
Akurat sam jestem fanem i znam wielu i wszyscy byli zadowoleni, więc mi tu kitu nie wciskaj. Fakt, że to nie do końca jest hard S-F, bo trochę tu konwencji baśniowej, ale nie zmienia faktu, że film to dobry.
Ja rozmawiałem z ludźmi z Bastionu Ci co znają te klimaty to wiedzą o co chodzi.

Więc, Avatar to kino skierowane do wszytkich w tym 8 latków, niestety powtórzyła się trochę sytuacja sprzed 11 lat ; Chodzi o Mroczne Widmo . No ale jeszcze ten film się bronił, ale Avatar już niestety nie.

Ładne efekty, tylko tyle dało się usłyszeć z ich ust. Po za niecenzuralnymi oczywiście :P

: ndz mar 14, 2010 12:23 pm
autor: Koper
bladerunner20 pisze:Ja rozmawiałem z ludźmi z Bastionu Ci co znają te klimaty to wiedzą o co chodzi.

Więc, Avatar to kino skierowane do wszytkich w tym 8 latków, niestety powtórzyła się trochę sytuacja sprzed 11 lat ; Chodzi o Mroczne Widmo . No ale jeszcze ten film się bronił, ale Avatar już niestety nie.

Ładne efekty, tylko tyle dało się usłyszeć z ich ust. Po za niecenzuralnymi oczywiście :P
Nie wiem co to Bastion, nie obchodzi mnie to, mam własny rozum. A za "Avatarem" jako filmem przemawiają merytoryczne argumenty:

Na plus:
- strona wizualna
- muzyka
- dźwięk
- efekty specjalne
- montaż
- tempo akcji
- zdjęcia
- pieczołowita kreacja świata Pandory, tak piękna artystycznie jak i pod względem naukowym
- solidne aktorstwo (może nie jakieś powalające, ale wszyscy spisują się na dobrym poziomie)
- najlepsze w historii postaci wykreowane przy pomocy motion capture
- bardzo dobre wykorzystanie 3D

Na minus:
- fabularna prostota i oparcie historii na schematach

A Ty mi tu będziesz wciskał kit, że jakiś Szerlok, w którym poza świetnymi zdjęciami Rousselota, dwiema uroczymi aktorkami i kilkoma tekstami Downeya Jr.-a, nic specjalnego nie ma, jest niby lepszy. Litości. :P

edit: OK, jeszcze scenografia i kostiumy w Szerloku na poziomie.

: ndz mar 14, 2010 12:24 pm
autor: Adam
Koper pisze:A Ty mi tu będziesz wciskał kit, że jakiś Szerlok, w którym poza świetnymi zdjęciami Rousselota, dwiema uroczymi aktorkami i kilkoma tekstami Downeya Jr.-a, nic specjalnego nie ma
z całym szacunkiem Koper, ale niektórzy by do tej listy dorzucili jeszcze muzykę :mrgreen:

: ndz mar 14, 2010 12:25 pm
autor: Koper
Adam Krysiński pisze:z całym szacunkiem Koper, ale niektórzy by do tej listy dorzucili jeszcze muzykę :mrgreen:
Litości :P

: ndz mar 14, 2010 12:25 pm
autor: Adam
no wiesz, chodze po forum to gusta userów znam :D;-)

: ndz mar 14, 2010 12:27 pm
autor: Koper
Adam Krysiński pisze:no wiesz, chodze po forum to gusta userów znam :D;-)
Podpisał by się pod tą muzyką jakiś Paolo Buonvino for example i już nikt by dobrego słowa nie powiedział. No, może w tym wypadku dla odmiany Babuch. ;)

: ndz mar 14, 2010 12:29 pm
autor: bladerunner
Na plus:
- strona wizualna+
- muzyka+
- dźwięk+
- efekty specjalne+
- montaż+
- tempo akcji-
- zdjęcia+
- pieczołowita kreacja świata Pandory, tak piękna artystycznie jak i pod względem naukowym+
- solidne aktorstwo (może nie jakieś powalające, ale wszyscy spisują się na dobrym poziomie)-
- najlepsze w historii postaci wykreowane przy pomocy motion capture+
- bardzo dobre wykorzystanie 3D -

No więc tak

- solidne aktorstwo (może nie jakieś powalające, ale wszyscy spisują się na dobrym poziomie) Żenada tylko Sigourney Weaver jeszcze dawała radę.
-bardzo dobre wykorzystanie 3D - Chyba nie znamy możliwości 3D


A Ty mi tu będziesz wciskał kit, że jakiś Szerlok, w którym poza świetnymi zdjęciami Rousselota, dwiema uroczymi aktorkami i kilkoma tekstami Downeya Jr.-a, nic specjalnego nie ma, jest niby lepszy. Litości.

Bez porównania . Bo bez sensu mieszać SF z Sherlockiem, który co prawda podobał mi się bardziej.

edit: OK, jeszcze scenografia i kostiumy w Szerloku na poziomie.

Zgadzam się, ale muzyka w filmie tez.

: ndz mar 14, 2010 12:31 pm
autor: Koper
No to ciekawe co Ty byś chciał w tym 3D? Wyskakujące z ekranu kule i rakiety?
A nie tylko Sigourney, bo to chyba mierzysz jakimś fanowskim przyzwyczajeniem do Aliensów, ale i jak zwykle bardzo dobry Lang, no i Saldana świetnie wykreowała swoją postać.

Z resztą plusów się zgadzasz, czyli potwierdzasz moją tezę. :P

: ndz mar 14, 2010 12:35 pm
autor: bladerunner
Chyba ze wszystkimi z którymi rozmawiałem to uważali, że zatrudnienie Langa to największa pomyłka, Saldana no ładna jest, po za tym mam słabość do afroamerykanek, ale też słabo zagrała.

no powiedzmy, że Sam Worthington jeszcze udźwignął film( naciągane to strasznie).