To jest miejsce gdzie można podyskutować o samych filmach. Czekamy na wasze analizy, opinie, ciekawe spostrzeżenia, no i przede wszystkim produkcje godne polecenia. Zarówno te ambitne jak i te komercyjne. Piszcie, dyskutujcie, spierajcie się, niech forum zacznie wrzeć.
-
DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7854
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
#16
Post
autor: DanielosVK » śr sie 11, 2010 22:47 pm
-Milczenie Owiec - megakult ;)
-Hannibal
-Czerwony Smok
-Granice Miłości (może recka? muzyki mało, ale dosyć ciekawej)
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
-
misiu
- Parkingowy przed studiem nagrań
- Posty: 6
- Rejestracja: pn sie 09, 2010 09:46 am
#17
Post
autor: misiu » pt sie 13, 2010 09:18 am
Adam Krysiński pisze:filmu nie ale każdy chyba słyszał o głównej bohaterce - ongiś światowej sławy topmodelce, bo się udziala od lat w róznych organizacjach, a film i ksiązka to jej życiorys po prostu
Film musisz obejzec
-
ewelina
- Michał Lorenc
- Posty: 697
- Rejestracja: pt lut 26, 2010 01:23 am
- Lokalizacja: Kraków
#18
Post
autor: ewelina » ndz paź 03, 2010 21:54 pm
misiu pisze:Ja oglądałam "Wüstenblume" to jest niemiecki tytuł, "Desert Flower" originalny tytuł. Bardzo interesujący film, opowiada życie kobiety z Afryki, która naprawde już dużo przeżyła. Zna ktoś ten film?
Książka bardzo ciekawa,film średni i raczej nie powala,chociaż Liya Kebede świetnie się sprawdza w roli głównej bohaterki.Muzyka całkiem ciekawa i sprawdza się w wielu scenach np. gdy Waris jest na wybiegu.
-
Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
#19
Post
autor: Bucholc Krok » pn paź 04, 2010 14:58 pm
Park Jurajski 3 - zdecydowanie lepszy od dwójki, ale końcówka z wejściem marines (czy kogo tam) strasznie kiszkowata. Szkoda też, że (mimo wszystko) finał był pozytywny.
-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26147
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#20
Post
autor: Koper » pn paź 04, 2010 16:15 pm
Lepszy?? No nie wiem. Spielberg to zawsze Spielberg, a Joe Johnston to zawsze Joe Johnston...
Chociaż akurat Lost World się za bardzo Stevenowi nie udał. Dla mnie Jurassic Park to świetna książka, świetny pierwszy film, a kontynuacje to już takie tam hollywoodzkie nabijanie kasy.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
#21
Post
autor: Bucholc Krok » pn paź 04, 2010 19:18 pm
Z tymi reżyserami to racja, ale jednak te części (1 i 3) bardziej mi do siebie pasują. Może dlatego, że akcja w zasadzie cały czas dzieje się na wyspie, a przerzucenie jej do USA psuje "idyllę".
-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26147
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#22
Post
autor: Koper » pn paź 04, 2010 21:43 pm
No, ten T-rex w San Diego (?) trochę z d..y w dwójce, ale mi bardziej przeszkadzała murzyneczka i ogólnie zbyt sielski klimat.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
Bucholc Krok
- Jean-Baptiste Lully
- Posty: 17506
- Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
- Lokalizacja: Golden Age
#23
Post
autor: Bucholc Krok » wt paź 05, 2010 09:23 am
Na początku też mi przeszkadzała, ale jak akcja przeniosła się na wyspę, gdzie było trochę ciemniej to już nie tak bardzo.
-
Krelian
- Ghostwriter znanego twórcy
- Posty: 893
- Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
- Lokalizacja: Bytom
#24
Post
autor: Krelian » pt paź 08, 2010 23:12 pm
Koper pisze:Lepszy?? No nie wiem. Spielberg to zawsze Spielberg, a Joe Johnston to zawsze Joe Johnston...
Chociaż akurat Lost World się za bardzo Stevenowi nie udał. Dla mnie Jurassic Park to świetna książka, świetny pierwszy film, a kontynuacje to już takie tam hollywoodzkie nabijanie kasy.
a Zaginiony Świat warto czytać ? bo pierwszą część już dawno przeczytałem i było całkiem niezłe
-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26147
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#25
Post
autor: Koper » sob paź 09, 2010 11:31 am
Nie czytałem mówiąc szczerze. W sumie nie bardzo wiem jak to się ma do filmu i do pierwszej książki, skoro w powieści "Jurassic Park" Ian Malcolm ginie...
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
#26
Post
autor: Marek Łach » sob paź 09, 2010 17:38 pm
Ja czytałem - fajny jest, bardziej mi się od jedynki podobał. No i mocno różni się od filmu, więc czyta się jak coś zupełnie świeżego, nawet jeśli oglądało się film.
-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26147
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#27
Post
autor: Koper » sob paź 09, 2010 18:53 pm
Ale główny bohater jest ten sam co w filmie??
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
-
Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
#28
Post
autor: Marek Łach » pn paź 11, 2010 00:46 am
Tak, filmowy Goldblum.
-
Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
-
Kontakt:
#29
Post
autor: Paweł Stroiński » pn paź 11, 2010 03:35 am
Koper pisze:Ale główny bohater jest ten sam co w filmie??
Z tego co czytałem o ksiązce, typowy retconning. Malcolm był po prostu cięzko ranny, nie zginął, tylko wszyscy tak pomyśleli.
-
Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26147
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontakt:
#30
Post
autor: Koper » pn paź 11, 2010 10:59 am
Eee, to Crichton poszedł na łatwiznę.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński