
CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Z Coraliną jest tak, że jak ktoś czytał książkę to niech sie lepiej nie zabiera za film - no chyba że dla muzy 

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- ravaell
- Asystent orkiestratora
- Posty: 424
- Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Koper pisze: Od "Piratów!" wcale słabiej nie wypada.
Swoją drogą "Koralina" o ile pamiętam fabularnie też jakaś genialna nie była.
Kłóciłbym się mocno w tych sprawach. W "Piratach" twórcy postawili na minimalizm i wyszło im to genialnie. W "ParaNormanie" zaś niektóre momenty aż prosiły się o głębszą, wyraźniejszą i po prostu lepszą animację. Także kontrast pomiędzy pierwszą, a drugą połową stanowi niemałą wadę - skoro reżyserzy postawili pójść w stronę parodii kina grozy, po co w takim razie w ostatnich dwudziestu minutach postawili na wybuchaną (i niestety tandetną) plastykę? Ogólnie widać w tym filmie, iż twórcy chcieli aż za bardzo i przez to wszyło im jedynie dobrze. Pozostaje jedynie docenić rzemieślniczość.Koper pisze:Nie rozumiem tego argumentu. Zamysł fabularny był taki by dokonać pastiszu filmów z gatunku "zombies atakują małe miasteczko" bazując głównie na kinematografii lat 80. Jeśli przyjętą techniką realizacji była animacja poklatkowa to ja nie widzę lepszej opcji stylistycznej, niż tak, która została przyjęta.ravaell pisze:Pośrednio także styl wybrany przez twórców trochę gryzł się z zamysłem fabularnym - całość sprawiała wrażenie odrobinę... chaotycznej.
A fabuła w filmowej "Koralinie" została przygnieciona przez genialną formę, jednak i tak dało się wyczuć tam subtelne, ważne przesłanie. Rewelacyjnie i orygialnie oddany był konflikt pomiędzy wyobrażeniami, a rzeczywistością. Chociaż oczywiście w porównianiu z książką wygląda to na strasznie okrojone, jednak film poszedł w jedną stronę, a książka w drugą.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26544
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Ja tam z tym problemu nie mam.ravaell pisze:Pozostaje jedynie docenić rzemieślniczość.
Poza tym chyba zapominacie, że to film familijny - a nie Tarkowski w wersji poklatkowej.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- ravaell
- Asystent orkiestratora
- Posty: 424
- Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Koper pisze:Poza tym chyba zapominacie, że to film familijny - a nie Tarkowski w wersji poklatkowej.
Tyż prawda


- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26544
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
a teraz coś w klimatach Adama 
80 milionów
Film ok, jak na polskie kino traktujące o czasach stanu wojennego i pobliskich to całkiem na luzie, choć oczywiście nie obyło się bez stereotypów, papierowych postaci (główni bohaterowie są raczej nudni i w sumie najciekawszą postacią robi się kapitan SB - nawet przyłapałem się na tym, że mu kibicowałem trochę
). Tylko trzeba uważać na pewne zapowiedzi sugerujące, że to jakiś heist movie etc. bo akurat "skok" polega na wypłaceniu pieniędzy na podstawie czeku. Oczywiście jak zazwyczaj w polskim kinie chyba zabrakło pieniędzy na sensowny score (przez jakieś 45 minut myślałem, że ten film w ogóle nie ma oryginalnej muzyki) a z wykorzystaniem źródłowej wiąże się chyba (jeśli dobrze widziałem) sporego kalibru niedoróbka. Gdy do strajkujących przyjeżdżają filharmonicy zagrać im coś ku wsparciu, grają Dworzaka i wyraźnie słychać sekcję dętą... Problem w tym, że gdy kamera pokazuje nawet pełny plan... takiej nie ma, jest sama sekcja smyczkowa. 
Aha, nie byłbym sobą gdybym nie zwrócił uwagę, że są cycki (niejaka Emilia Komarnicka).

Tak czy siak, jednak szans na oscarowe nominacje to ja jednak za bardzo nie widzę.
EDIT: Chyba już i tak odpadł z rywalizacji, nie?

80 milionów
Film ok, jak na polskie kino traktujące o czasach stanu wojennego i pobliskich to całkiem na luzie, choć oczywiście nie obyło się bez stereotypów, papierowych postaci (główni bohaterowie są raczej nudni i w sumie najciekawszą postacią robi się kapitan SB - nawet przyłapałem się na tym, że mu kibicowałem trochę


Aha, nie byłbym sobą gdybym nie zwrócił uwagę, że są cycki (niejaka Emilia Komarnicka).


Tak czy siak, jednak szans na oscarowe nominacje to ja jednak za bardzo nie widzę.
EDIT: Chyba już i tak odpadł z rywalizacji, nie?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
tak, ale to było do przewidzenia. to nie kino dla amerykanów. a ogólnie dobry film.
#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26544
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
nie najgorszy, ale bez szału. I nie ważne czy "nie dla Amerykanów". To nie jest kino na jakiekolwiek nagrody.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- ravaell
- Asystent orkiestratora
- Posty: 424
- Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Dla mnie film był po prostu przeciętną produkcją, w której nic a nic nie wyróżniało się na większą skalę. Zero-jedynkowe potraktowanie historii strasznie rażyło, infantylizmy i totalnie przesadzone sceny także (jak choćby pamiętna końcówka
), a zagatunkowanie 80 milionów do kina akcji wywołuje większy śmiech, niż nadmierne przekleństwa kapitana SB. Ogląda to się jednak w miarę przyjemnie.
Moja ocena to naciągane 5/10.

Moja ocena to naciągane 5/10.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26544
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
chodzi Ci o ten motyw z tramwajem?ravaell pisze:totalnie przesadzone sceny także (jak choćby pamiętna końcówka![]()
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- ravaell
- Asystent orkiestratora
- Posty: 424
- Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Dokładnie
I "Chciałbym być sobą" w głośnikach 


- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26544
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Scena zdecydowanie zbyteczna... ale cóż, widać twórcy do wniosku (tudzież ewentualnie PISF zwrócił im uwagę0, że w filmie było za mało patriotyzmu-heroizmu i trzeba było zakończyć z przytupem.



"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- ravaell
- Asystent orkiestratora
- Posty: 424
- Rejestracja: wt maja 03, 2011 15:19 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Już się boję zakończenia "Wałęsy"
Dom w głębi lasu
Bardzo zaskoczył mnie ten film. Ciekawe i orygnialne wyśmianie schematów kina grozy, a do tego nietuzinkowy klimat dały naprawdę arcyciekawą produkcję. Trochę oczywiście muszę ponarzekać na końcówkę, która wytraca tempo i (o dziwo) wieje patetycznością
Zupełnie, jakby twórcy chcieli połączyć "Funny Games" z "Truman Show" i "Krzykiem", aby sprawdzić, do jakiego miejsca ich owa koncepcja doprowadzi. Niemniej jednak to solidne, nieszablonowe dzieło, które gorąco polecam fanom horroru 

Dom w głębi lasu
Bardzo zaskoczył mnie ten film. Ciekawe i orygnialne wyśmianie schematów kina grozy, a do tego nietuzinkowy klimat dały naprawdę arcyciekawą produkcję. Trochę oczywiście muszę ponarzekać na końcówkę, która wytraca tempo i (o dziwo) wieje patetycznością


- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26544
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Teksańska masakra piłą łańcuchową (1974)
Ech, taki sam przerost legendy nad jakością dzieła, jak w przypadku "Piątku 13-ego" i wielu podobnych. Rozumiem, że może 40 lat temu to mogło trochę szokować, dziś takiego efektu zdecydowanie nie wywołuje. Fabuła i realizacja także szału nie robią. Pierwsze pół godziny nic się nie dzieje, drugie pół godziny bohaterowie po kolei giną (głównie od ciosu młotkiem) przychodząc do domu Leatherface'a, a ostatnie pół godziny Leatherface biega z piłą za dziewczyną. Średnio mnie to zafascynowało, muszę stwierdzić.
Ech, taki sam przerost legendy nad jakością dzieła, jak w przypadku "Piątku 13-ego" i wielu podobnych. Rozumiem, że może 40 lat temu to mogło trochę szokować, dziś takiego efektu zdecydowanie nie wywołuje. Fabuła i realizacja także szału nie robią. Pierwsze pół godziny nic się nie dzieje, drugie pół godziny bohaterowie po kolei giną (głównie od ciosu młotkiem) przychodząc do domu Leatherface'a, a ostatnie pół godziny Leatherface biega z piłą za dziewczyną. Średnio mnie to zafascynowało, muszę stwierdzić.

"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: CO OSTATNIO OGLĄDALIŚCIE?
Zmierzch Tytanów
Leciał na TCM wczoraj to sobie go przypomniałem. No miodzio, choć zdaje się sobie sprawę z niedoskonałości: drewniani aktorzy, wkurzająca sowa, ale co tam. Film się naprawdę dobrze ogląda, twórcy nie pozwalają nam zapomnieć gdzie jesteśmy (wkurzył mnie tylko ten Charon w postaci szkieletu wtf?) ani nudzić się. No i efekty: choć obiektywnie zestarzały się to mi się naprawdę podobały. Wolę dla odmiany taką animację niż n efektów CGI w filmie x. To dodaje naprawdę świetnego klimatu. Muszę obadać więcej filmów w których maczał palce Harryhausen.
Sceną z meduzą - dla mnie geniusz!
http://www.youtube.com/watch?v=8X7W-oPhY48

Leciał na TCM wczoraj to sobie go przypomniałem. No miodzio, choć zdaje się sobie sprawę z niedoskonałości: drewniani aktorzy, wkurzająca sowa, ale co tam. Film się naprawdę dobrze ogląda, twórcy nie pozwalają nam zapomnieć gdzie jesteśmy (wkurzył mnie tylko ten Charon w postaci szkieletu wtf?) ani nudzić się. No i efekty: choć obiektywnie zestarzały się to mi się naprawdę podobały. Wolę dla odmiany taką animację niż n efektów CGI w filmie x. To dodaje naprawdę świetnego klimatu. Muszę obadać więcej filmów w których maczał palce Harryhausen.
Sceną z meduzą - dla mnie geniusz!
http://www.youtube.com/watch?v=8X7W-oPhY48

Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.