To jest miejsce gdzie można podyskutować o samych filmach. Czekamy na wasze analizy, opinie, ciekawe spostrzeżenia, no i przede wszystkim produkcje godne polecenia. Zarówno te ambitne jak i te komercyjne. Piszcie, dyskutujcie, spierajcie się, niech forum zacznie wrzeć.
-
Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
#91
Post
autor: Wojteł » ndz sty 03, 2016 20:03 pm
Tak, wiemy to dzięki temu, że Daniel post wyżej wrzucił linka, w którym Jackson przez 6 minut o tym mówi
Inna sprawa, że nie wiem, na ile idiotyczne pomysły, rozwiązania fabularne i fizykę rodem z Mario można usprawiedliwiać brakiem czasu

Ostatnio zmieniony ndz sty 03, 2016 20:54 pm przez
Wojteł, łącznie zmieniany 1 raz.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
-
DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7889
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
#92
Post
autor: DanielosVK » ndz sty 03, 2016 20:03 pm
No tak. Dokładnie tego można się dowiedzieć z filmiku.
Te ujęcia smutnego, samotnego Jacksona na planie są rozkoszne. O, jak próbują wzbudzać litość.

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
-
Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
#93
Post
autor: Wojteł » ndz sty 03, 2016 20:39 pm
IMO PRowo to lepszy zabieg, niż spasiony Lucas z kawą siedzący w reżyserce na niebieskim planie zemsty sithów na przemian ze scenkami, jak siedzi w swoim biurze i coś tam pierdoli 3 po 3 dlaczego ten film jest wspaniały i co chciał pokazać

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
-
DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7889
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
#94
Post
autor: DanielosVK » ndz sty 03, 2016 20:44 pm
Ależ nie przeczę. Wiadomo, o co chodzi wszakże.

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
-
lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14188
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
#95
Post
autor: lis23 » ndz sty 03, 2016 20:52 pm
Wojtek pisze:
Inna sprawa, że nie wiem, na ile idiotyczne pomysły, rozwiązania fabularne i fizykę rodem z Mariom można usprawiedliwiać brakiem czasu

Wiesz, gdyby filmowy Hobbit był ekranizacją to bym się pewnie martwił i narzekał ale to jest adaptacja i jako taka jest całkiem ok.
Tylko On, Williams John

Tylko on, Elton John

-
Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
#96
Post
autor: Wojteł » ndz sty 03, 2016 20:55 pm
Szkoda, że pod takim kątem nie oceniałes LOTRa

Zresztą, dla mnie pod żadnym kątem Hobbit się nie sprawdza, nawet, jakby nigdy nie istniały książki Tolkiena i całe śródziemie wymyśliłby Jackson (a więc teoretycznie mógłby sobie z nim robić, co tylko mu się podoba) - te filmy są po prostu słabe. I to bardzo

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
-
DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7889
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
#97
Post
autor: DanielosVK » ndz sty 03, 2016 20:57 pm
Czy jeśli jest adaptacją, a nie ekranizacją (nie wiem w ogóle, kto tak stwierdził, ale załóżmy) to czy to sprawia, że lecące żarty nie są nieśmieszne, zastosowane rozwiązania fabularne nie są kretyńskie, a fabuła filmu nie jest niespójna i dziurawa?

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
-
Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
#98
Post
autor: Wojteł » ndz sty 03, 2016 20:58 pm
A dobra, przypomniało mi się, że Lisa ulubioną części prequeli SW jest TPM. Nothing to do here

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
-
Templar
- + W.A. Mozart +
- Posty: 9848
- Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
- Lokalizacja: Warsaw City
-
Kontakt:
#100
Post
autor: Templar » pn sty 04, 2016 15:44 pm
I moją również

-
Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
#101
Post
autor: Wojteł » pn sty 04, 2016 19:16 pm
Wasz problem

Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
-
DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7889
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
#102
Post
autor: DanielosVK » pn sty 04, 2016 19:18 pm
Ludzie gorszego sortu.

Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
-
Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9317
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
-
Kontakt:
#103
Post
autor: Paweł Stroiński » pn sty 04, 2016 21:50 pm
Mam pytanie do lisa. I to jako osoba, która między innymi tym właśnie zajmuje się naukowo...
Jaka jest różnica między adaptacją a ekranizacją?!
-
Wojteł
- John Williams
- Posty: 9893
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
#104
Post
autor: Wojteł » pn sty 04, 2016 22:07 pm
Ekranizacja – filmowa forma pierwowzoru literackiego (również gry komputerowej lub komiksu). Założeniem ekranizacji jest przedstawienie utworu, np. powieści, noweli, sztuki teatralnej itp., w formie filmu fabularnego. Nie oznacza to jednak, że ekranizacja musi obejmować cały utwór. Scenarzysta/reżyser tworząc ekranizację może użyć jakiegokolwiek wątku utworu, bądź też dowolnie skoncentrować się na którymś z aspektów.
Pojęcie ekranizacji często jest stosowane zamiennie z pojęciem adaptacji. Jednakże w przeciwieństwie do ekranizacji, która przenosi na ekran utwór literacki w sposób możliwie wierny oryginałowi, adaptacja określa twórczy przekaz idei, wizji czy tematu danego dzieła. Przykładem na ekranizację może być seria filmów o przygodach Harry'ego Pottera, natomiast – pozostając przy gatunku filmu przygodowego – adaptacją można by nazwać np. film oparty na powieści „Eragon” Christophera Paoliniego.
Za adaptację napisanej w formie listów powieści Pierre Choderlos de Laclos „Niebezpieczne związki” (reż. Stephen Frears) Christopher Hampton otrzymał w 1988 roku Oscara.
Pierwszą ekranizacją filmową była „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza, film napisany i nakręcony przez Enrico Guazzoniego w 1912 roku w Rzymie.
Pierwsza strona wiki, trzecia klasa gimnazjum (powtórzone w liceum)
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara