Hmmmmmmm...
Kraków, 9 kwietnia 2018r.
Szanowni Państwo,
W związku z doniesieniami medialnymi zawartymi w artykule pt. Nepotyzm, nagrody i umowy na gębę w rządowej instytucji z dnia 9 kwietnia 2018 roku, opublikowanego przez Gazetę Codzienną Fakt oświadczam, że:
1. Za lata 2015, 2016 i 2017 kluczowy biegły rewident powołany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyjął, że działalność Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej była zgodna z przepisami prawa i postanowieniami statutu oraz z ustawą o rachunkowości i ustawą o finansach publicznych;
2. Za lata 2015 i 2016 Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyjął sprawozdanie finansowe z działalności Instytutu i zaakceptował plan finansowy działalności Instytutu na rok 2017;
3. Polityka kadrowa i finansowa prowadzona w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej od 2005 roku, a wdrożona przez Dyrektor Agnieszkę Odorowicz i Dyrektora Jerzego Barta, oceniona pozytywnie przez Najwyższą Izbę Kontroli, była przeze mnie kontynuowana. Nigdy nie zatrudniałam ani nie współpracowałam z żadnym członkiem swojej rodziny;
4. Do chwili obecnej nie znam wyników wspomnianego w publikacji audytu, nigdy nie przedstawiono mi jego treści i nie pozwolono odnieść się do tez w nim zawartych;
5. Dalsze rozpowszechnianie krzywdzących mnie informacji o rzekomych nieprawidłowościach w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej spowoduje skierowanie sprawy na drogę sądową na postawie art. 23 i 24 Kodeksu Cywilnego o naruszenie moich dóbr osobistych oraz na podstawie art. 212 i 216 Kodeksu Karnego o pomówienie i znieważenie.
Magdalena Sroka
https://www.facebook.com/magdalena.srok ... 1514890654
Swoją drogą, do czego to doszło, że wszyscy komentują artykuł "Faktu" i biorą tezy w nim zawarte za świętą prawdę

Zwłaszcza, że już w jednym z pierwszych zdań artykułu jest kłamstwo, że "PISF podlega pod Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego i
jest w całości finansowany z budżetu państwa". Otóż, nie, nie jest finansowany w całości z budżetu państwa.
A, i jeszcze jedna ciekawa rzecz:
Skomentował sprawę rzekomych nadużyć także obecny dyrektor PISF, Radosław Śmigulski. Uznał w oświadczeniu, że to nieprawidłowości, które najpewniej nie trafią do prokuratury, i że największe wrażenie robią nie pojedynczo, lecz jako całość. Zapewnił też, że zalecenia pokontrolne (jak np. rejestry umów) zostaną wdrożone najpóźniej w połowie roku.
http://www.dziennikpolski24.pl/aktualno ... ,13080638/
No to jak nie trafią do prokuratury, to znaczy, że nie ma przestępstwa. No więc o co chodzi?
