Star Wars

[lis23]

Pełen zwiastun Obi Wana:


youtu.be/3Yh_6_zItPU

Spoiler:

[Wawrzyniec]

I tak niegdyś największa kinowa seria staje się częścią telewizji. Disney może się cieszyć sukcesami na Disney+, ale dla mnie to mimo wszystko pewien upadek:

[lis23]

Dlaczego upadek?
Po pierwsze, to nie jest telewizja w klasycznym tego znaczeniu, po drugie, już najwięksi poprzenosili się na srteaming i wysokobudżetowe seriale nie odbiegają jakością od filmów kinowych - wszystko zależy od tego, ile producent chce wydać kasy.
Pierwotnie był projekt większej ofensywy kinowej ale model: jeden film na rok się nie przyjął, a szkoda. Po zakończeniu Sagi Skywalkerów kinowo Gwiezdne Wojny stoją w miejscu, bo nie ma ani planów na przyszłość, ani na przeszłość, a przecież mają już High Republic i mogliby robić coś w tym kierunku. Coś tam w zasadzie powstaje ale to nie jest okres 'Wielkiej Republiki" z książek:

„Star Wars: The Acolyte”

Wiele z postaci [z trylogii prequeli] nie przyszło jeszcze nawet na świat. [W „The Acolyte”] przyglądniemy się polityce, osobistym życiu i dochowości – rzeczom które toczyły się w okresie, o którym wiele nie wiemy. Oglądając „Mroczne widmo” zawsze zastanawiałam się „jak to się stało, że do tego doszło”? Do tego, że lord Sithów jest w stanie zinfiltrować senat i żaden z rycerzy Jedi nie zdał sobie z tego sprawy. Co poszło nie tak? Jakie scenariusze nas do tego doprowadziły?

https://filmozercy.com/wpis/nowe-wiesci ... wie-gotowy

Swoją drogą, reżyser trylogii Spider Mana z Hollandem być może zrezygnował z reżyserii 'Fantastycznej Czwórki" z powodu własnego serialu w uniwersum Star Wars?

https://www.gry-online.pl/newsroom/jon- ... rs/z021e6b

[Kaonashi]

(...) po drugie, już najwięksi poprzenosili się na sreaming (...)

Dobrze powiedziane.

[lis23]

youtu.be/j5UX1Adanis

Trzeci sezon Mando w lutym 2023 a potem Ashocka.

[Mystery]

Dobrze wygląda ten Andor, kto wie czy nie okaże się najciekawszym serialem SW z D+.

Zapowiedziano również serial od reżysera ostatniej trylogii Spider-mana Jona Wattsa. Zdjęcia ruszą już latem tego roku, a premiera zapowiedziana jest na 2023. W roli głównej ma wystąpić Jude Law, a towarzyszyć mu będzie zgraja dzieciaków, gdyż sam serial jest określany jako Goonies w świecie Gwiezdych Wojen, także przygoda może być przednia.






Potwierdzono też, że kolejnym kinowym filmem spod szyldu Gwiezdnych Wojen będzie ten w reżyserii Taika Waititi, także prawdopodobnie będziemy mieli powrót Michaela do świata SW

[lis23]

Kennedy potwierdziła też, że kolejne filmy kinowe wyjdą poza okres Sagi Skywalkerów, czyli ich akcja toczyć się będzie po IX Epizodzie.

https://filmozercy.com/wpis/jaki-bedzie ... -sie-skupi

[Wojteł]

Skeleten Crew? Brzmi jak jakiś projekt Nicka Cave'a :p

[lis23]

Ciekawa perspektywa osoby, która obejrzała wszystkie dziewięć filmów po raz pierwszy w 2022 roku:


youtu.be/IwVcOiHKYLk

Z oryginalnej trylogii najbardziej podobał się "Powrót Jedi", z prequeli, "Zemsta Sithów" a z nowej trylogii, "Skywalker.Odrodzenie".
Autor filmiku ma podobne zdanie jak ja, min. że Kylo Renn jest o wiele lepszym Vaderem niż Vader i że nowa trylogia jest najlepiej zagrana aktorsko. Jak na dłoni widać tu, że Gwiezdne Wojny to głównie sentyment i gdyby nie on te filmy nie zyskałyby takiej popularności w obecnych czasach, po prostu trafiły na idealny moment w historii, także historii kina.

[Wawrzyniec]

[dougan]

SW nie zyskałyby takiej popularności w obecnych czasach, bo uwaga uwaga, są one już zapisane w świadomości zbiorowej. A dlaczego? Bo powstały 40 lat temu i wpłynęły niebotycznie na popkulturę. I powstało ich pierdyliard imitacji, parodii, iteracji. Zupełnie to samo można powiedzieć o Potterze, Lotrze, Diunie, Star Treku i nic zupełnie z tego nie wynika To taki sobie eksperyment myślowy, który jak zwykle gubi przemiany społeczne i kulturowe i skąd się one biorą.
No ale najwyraźniej mam tu brać autorytet jakiegoś chłopca z kanału okołofilmowego, bo ma takie wrażenie i podobał mu się bardziej Kylo Ren zamiast Vadera.

[lis23]

Bardziej chodzi mi o to, że gdyby "Nowa Nadzieja" powstała dzisiaj w takiej formie jak w 1997 roku to nie odniosłaby sukcesu, utonęłaby w zalewie podobnych filmów i tylko fabuła a raczej ten mix Fantasy, SF, westernu, kina samurajskiego, itp. mógłby ją uratować ale byłyby zarzuty, że to jest proste, dziecinne, infantylne, itp. Wydaje mi się, że fani nie dostrzegają tych wad, które wyłapie tylko osoba, która nie wychowała się na kulcie SW.

[dougan]

Prawdopodobnie tak, dlatego podobne filmy, chcące stworzyć "na nowo" SW toną albo nigdy nie powstają. Teraz toną dajmy na to Fantastyczne zwierzęta. A te rzeczy o których mówisz "wady", były już wymieniane przy Oryginalnej Trylogii, przy prequelach niezależnie od czasów w jakich powstały.

[Wawrzyniec]

Tylko, że takie gdybanie moim zdaniem, nie ma najmniejszego sensu. "Jak zostałyby odebrane Gwiezdne wojny gdyby pojawiły się teraz?". Przede wszystkim trzeba zacząć od tego, że Gwiezdne wojny stworzyły reakcję łańcuchową i otworzyły drogę dla współczesnych blockbusterów, kina przygodowego itd. A więc już z założenia takie gdybanie jest błędne, gdyż gdyby Gwiezdne wojny pojawiły się dopiero teraz, to też zupełnie inaczej wyglądałoby kina rozrywkowe, o efektach specjalnych nie mówiąc.

[lis23]

A to nie przypadkiem Spielberg stworzył współczesne kino rozrywkowe? Głównie Jego "Szczęki"?